WITAM BARDZO SERDECZNIE.Od 12 lat mam problemy sercowe.Jestem po dwóch ablacjach nieskutecznych i kardiowersji też nieskutecznej.Migotanie jest już utrwalone.Nie mogę mieć kolejnej ablacji bo mogłoby to zaszkodzić.Jak pracować do setki jeśli dożyje,jak żyć jeśli nie można normalnie funkcjonować,żioła?Jakie,czy pomogą?.Mam 43 lata.Męczę się z tym od wielu lat.Może ktoś poradzi coś skutecznego?.Proszę.