Od jakiegoś roku zdarzały mi się bóle w klatce piersiowej, coś w rodzaju kłucia, ale nie było to nic poważnego i ustawały po 1-2minutach. Od jakiegoś tygodnia zdarza mi się czuć silny ból w klatce, którego nie potrafię określić, palenie w gardle i ból zębów na dolnej szczęce, szczególnie z tyłu. Ustaje to po 20-30minutach i jest strasznie dokuczliwe. Czytałem o nerwobólach i bólach wieńcowych, ale nie wiem co to może być. Co z tym zrobić, albo do jakiego lekarza się udać?(Zrobiłbym to już dawno, ale bieganie ze skierowaniem po całym mieście i wysłuchiwanie *to nic poważnego* do mnie nie przemawia.)