Skocz do zawartości
kardiolo.pl

MEG74

Members
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia MEG74

0

Reputacja

  1. Dostałam taka informacje Szanowni Państwo! Niniejszym przekazujemy Państwu informację otrzymaną od producenta pasków do mierzenia INR. Prośba o niestosowanie do pomiarów INR paskow z serii PT2080002 Cześć z tych paskow może wskazywać nieprawidłowa wartość wskaźnika INR. W najbliższych dniach, na koszt producenta, prześlemy Państwu paski z nowej serii w zamian za w/w. W imieniu producenta przepraszamy za zaistniała sytuacje i prosimy o zrozumienie! Pozdrawiamy serdecznie
  2. Ja kupiłam aparat przez przychodnie, także oni mnie poinformowali, że paski są wadliwe, że mają dużo zgłoszeń. Przysłali mi inne, a tych mam nie używać.
  3. Ja korzystam i miałam tez taki właśnie problem. Okazało się, że mam paski z wadliwej serii PT2080002 chip 051. Teraz mam nowe paski z innej serii, zobacze. Tamte zawsze bardzo mi zawyżaly, teraz na nowych miałam tydzień temu 1,8 a wczoraj 2,9. Mysle, że teraz będzie ok, ale sprawdzę jeszcze przy okazji równocześnie w labo. Pozdrawiam
  4. FIFEK ja miałam echo przezprzełykowe,parę lat temu.Samo badanie średnio przyjemne, podobnie wyglada jak gastroskopia, tyle że operator działa na poziomie przełyku, dlatego uczucie dławienia odczuwałam przez cały czas badania,W gastro tylko to przejście, a później juz można wytrzymac.Sama nie mialam gastroskopii, ale mąż miał.
  5. Witam wszystkich.Zastanawialam sie, czy pisac, ale po przeczytaniu wszystkich postów na forum zdecydowałam, ze podziele sie moimi doswiadczeniami.Ja akurat mam stwierdzona wadę serca, a dokładnie niedomykalnośc zastawki aortalnej, z powiekszeniem lewej komory i poszerzeniem aorty.Zyłam sobie z ta wada nieswiadoma, az do jej ujawnienia w ciąży przy kontrolnymEKG przed porodem.Tam pani doktor kardiolog dopatrzyła sie czegos niepokojącego i zaleciła zrobić ECHO.No i okazało sie, ze mam wrodzona wade zastawki aort.Faktycznie w dzieciństwie męczyłam sie szybciej.Rodziłam przez cięcie,własnie z powodu tej wady.Po porodzie zostałam pod opieka kardiologa, brałam Sektral i Captopril.Przez 14 lat wszystko było dobrze, bralam leki ,kontrolne ECHO raz w roku i fajnie,Nie było gorzej a ja normalnie funkcjonowałam.Niestety w styczniu tego raku, podejrzewam,że mógł mieć na to wpływ stres, którego doswiadczyłam ,pojawily sie dodatkowe skurcze.Poczatkowo przez chyba tydzień mnie męczyły,zanim trafiłam na SOR.Zalecono HOLTER.Własnie nikt nie pisze ile macie w dobowym HOLTERZE dodatkowych komorowych.U mnie w pierwszym (a zaczełam juz stosować Metocard ZK 47,5)było az ponad 10 tyś. bigeminie, trigeminie, pary, pojedyńcze skurcze,Duzo tego,odczuwałam je podobnie jak ALICJA.Zwiększona dawka Metocardu i kontrolny HOLTER po miesiącu...czułam sie lepiej, byłam pewna, ze bedzie ich mniej, ale niestety okazało sie, że jeszcze gorzej ..17 tyś dodatkowych.Kardiolog zmienił lek na BIOSOTAL 80 2xdziennie i magnez.Własnie nikt z Was nie brał Biosotalu, chyba, ze przeoczyłam w czyims wpisie.Zaproponowano mi ABLACJE.Własnie jestem dwa dni po zabiegu.Miałam ablacje w poniedziałek 31 marca.O zabiegu nie będe teraz pisać, zresztu część z Was tez to przeszła, ale niestety skurcze nadal są.Podobno bardzo trudno dostepne miejsce, chociaż wypalono mi dwa miejsca dodatkowych pobudzeń, to nie wiem czy moge spodziewac się poprawy.Może po czasie...Lekarz stwierdził, ze niestety arytmia w drugiej juz dobie powróciła, ale jest szansa, że z czasem sie wyciszy.Znowu jestem na Biosotalu, ale jeszcze potas, mg, polocard.Czas pokaże, chociaż czuje sie zawiedziona, bo zabieg nie należy do przyjemnych.
×