Witam,
Mam 21 lat i od jakiegoś czasu, nagle spadła mi tolerancja na wysiłek fizyczny, nawet niewielki. Wystarczy wyjście do sklepu i wejście z powrotem na trzecie piętro... Jak już dojdę do mieszkania, silne zawroty głowy, osłabienie, duszności, nie mogę złapać tchu, ogromne kołatanie serca przez następne kilka minut, stan przedomdleniowy. Nie wiem skąd to się wzięło nagle. Mój tata ma nadciśnienie tętnicze, u siebie zauważyłam od niedawna dodatkowo skoki ciśnienia. Dziadek ma kłopoty z sercem, co jakiś czas ma wysiłkowe robione, jest po dwóch zawałach. Zauważyłam, że jak siedzę na spokojnie, mój puls wynosi około 95. Nie mierzyłam jeszcze w tym stanie po wysiłku... Czy ktoś orientuje się w takim temacie? Ktoś miał podobne objawy?
Pozdrawiam.