Mam dokładnie te same dolegliwości. Po wielu badaniach kardiologicznych, neurologicznych, hormonalnych i ortopedycznych, dowiedziałam się, że przyczyną tego horroru jest uszkodzenie dysku w kręgosłupie szyjnym, które powoduje uciski na tętnicę i wiązki nerwów. Nie ma na to jednoznacznego lekarstwa. Można leczyć skutki, ale przyczynę można spróbować poprzez operację kręgosłupa szyjnego. Do tego akurat wcale się nie palę. Męczę się z tym całym kramem i próbuję fizykoterapii, ale narazie jeszcze za wcześnie mówić o jakiejś większej poprawie.