Witam wszystkich forumowiczow ;)
A wiec, na poczatku czerwca dopadlo mnie pierwsze kolatanie serca, wykryto wpw, ablacje przeszedlem 29 lipca (7 tyg temu) Myslalem ze moj dramat sie juz zakonczy, lecz po skutecznej (jak narazie) ablacji mniewaja mnie dziwne bole w okolicach klatki piersiowej z dusznosciami. Nie powiem jest to utrudnienie w zyciu ale jakos narazie sobie radze. Dzis po raz pierwszy po zabiegu mialem kilkuminutowe kolatanie, przerazilem sie, pojechalem do szpitala porobilem badania, wpw na szczescie nie powrocilo, wiec skad te kolatanie ?? Czyzby to nerwica ?? Jakie bym musial jeszcze zrobic badania by byc pewnym ze mi nic nie jest, jak dotad mialem EKG, echo, badania krwi, holter, rtg klatki z przepona, i wszystko gra na szczescie ;) Z gory wielkie dzieki ;)