Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Elashara

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Elashara

  1. Elashara

    Nerwica w ciąży

    AgnieszkaNeo może te co już urodziły mają inny wątek? ja trafiłam tydzień przed porodem na patologię, nikt nie mówił nic o jedzeniu, ale o 8 rano jest śniadanie i salowe jak widzą kogoś nowego to pytają czy chce śniadanie (ja w czasie porodu, już na porodówce, dostałam obiad, cudowne kobiety). Weź ze sobą coś do jedzenia i idź na czczo tak będzie bezpiecznie. Ale widzę że córeczki już masz, tylko że pewnie każda ciąża inaczej przebiega :) na pewno zrobią ktg i badania krwi, ale czy coś do tego, pewnie zależy od lekarza.
  2. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Elkaaa no właśnie ten lęk, też to miałam ale jakoś zwalczyłam, teraz tylko boję się samotnych nocy (dziewczyny chyba na nocne party wpaść nie chcecie, ale jak coś zapraszam ;) Też widzę masz końcówkę, ale wiesz mi że nie zanudzasz i pisz nawet 10 postów dziennie po jednym zdaniu, może ktoś w końcu wymyśli jakiś cudowny lek na lęki :) Napisz o sobie całe opowiadanie, skąd jesteś, coś o maluszku... możliwe że już to pisałaś, ale jak zobaczyłam te 580 stron forum to uznałam że przeczytam tylko te ostatnie. W sumie to byłby doskonały temat na jakąś pracę dyplomową ;) U mnie wszystko ok z maluszkiem, ale daleka droga, chociaż nie do końca jestem zadowolona z lekarza którego ceniłam i sama polecałam, więc zdecydowałam że będę odwiedzać tego u którego byłam w pierwszej ciąży. Czemu zmieniłam? eh, płatność 150zł za każdą wizytę to trochę za dużo :)
  3. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Dziś godzina 5 miałam pobudkę, bo wspaniały mąż nie umie obsługiwać budzika w komórce :/ pogoda piękna, coraz bardzie podoba mi się to wychodzenie z domu po 7 rano, bo bardzo dobrze to działa na psychikę, o ile jest się wyspanym. Dzisiaj żadnych rewelacji bo dzień się dopiero zaczął, ale czeka ciężki wieczór i noc bo samotnie...
  4. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Zaakceptowane obie :) z Torunia pochodzę ale mieszkam w Gdańsku, mam wrażenie że na północy niczego nie ma, wszystko ulokowane w warszawie lub na południu :) AgnieszkaNeo rodziłam prawie 2 lata temu, ale wspomnienia ze szpitala nadal świeże, teraz jestem w 9 tygodniu ciąży i strasznie Ci zazdroszczę że już jesteś na ostatniej prostej :D
  5. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Na FB sharana83 powinno się znaleźć :) weź ze sobą lapka do szpitala jak masz możliwość, bo mnie on uratował od oczekiwania, jeśli będziesz musiała na patologi siedzieć 24h to akurat się przyda :)
  6. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Człowiek chcę się normalnie w dzień zdrzemnąć a tu przyjdzie taki listonosz i alarm domofonem robi w trakcie snu. Wtedy to było tętno, aż chciałam sprawdzić ale musiałam się położyć znowu bo siły chodzić nie miałam, tylko teraz głowa jak licho boli. Bierzecie coś na ból głowy czy samo przewietrzenie?
  7. Elashara

    Nerwica w ciąży

    AgnieszkaNeo zaraz po wypiciu pół godziny z toalety wyjść nie mogłam ;) a tak to codziennie rano na czczo szklankę przegotowanej wody piję i też przemiana materii jak trzeba. Zawsze możesz sięgnąć do apteczki maluszka po czopki glicerynowe, zależy jak kto lubi ;) ja dziś postanowiłam zrobić zupę pomidorową, moja mała ją uwielbia, tylko że chyba z raz w życiu sama ją robiłam, zwykle to jakieś konkrety. Uwielbiam po prostu wymyślanie obiadów, mózg się lasuje i nic z tego nie wychodzi, bo ciągle ta syzyfowa robota wraca. Monika83 nie wiedziałam że taka metoda istnieje, ale świetny pomysł, bo jak kto się z nerwicą męczy to przecież nie jest w stanie sam niczego wymyślić, tylko się zapętla w strachu. Elkaaa mój plan na dziś: zrobić obiad, upiec małej biszkopciki, przejrzeć stare ciążowe rzeczy, poszukać wszystkich książek o ciąży, zrobić filmik na 2 urodzinki córeczki... nie ma opcji żeby wszystko w jeden dzień zrobiła i wtedy zajęcia naturalnie przesuwają się na kolejny dzień :) Jutro wieczorem liczę że któraś z Was będzie na bieżąco na forum, bo mąż jedzie do Warszawy na mecz i czeka mnie samotna noc, a ja bez niego zasypiać nie umiem, no chyba że w dzień. GG już od lat nie używam, jedynie na FB siedzę i tam zawsze mnie można spotkać.
  8. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Wczoraj już mi się ponownie tego samego pisać nie chciało :) Monika83 tak pozytywnie może jednak wpływa ta piękna jesienna pogoda, poranne ciepłe słoneczko. Ale gratuluję postępów, rzeczywiście planowanie tylko pogłębi panikę, spontaniczność rządzi ;) Ja dziś przed 8 musiałam oddać mocz na posiew (jakieś bakterie ponoć są) i wybrałam się do miasta, jakie super uczucie oglądać centrum kiedy się budzi, od prawie 3 lat o tej porze tam nie byłam :) Wczoraj po południu jakiś dziwny atak paniki mnie złapał, bez powodu, o niczym nie myślałam, normalnie z kosmosu, ale walczyłam żeby się nie rozwinął aż mnie głowa rozbolała, ale się udało. Coś nie tak z tą głową że takie rzeczy się dzieją. AgnieszkaNeo ja na zaparcie zrobiłam sobie wywar z siemienia lnianego, robi się taka galaretka i pięknie działa, na szczęście tylko raz miałam taki problem. Niestety np sok z kapusty kiszonej nie pomaga, ostatnio wypiłam pół litra (mniam) i nic, oprócz bólu żołądka ;) Elkaaaa musisz się skupić na czymś innym, zobacz odzywasz się na forum rzadko, a jakbyś sobie popisała o różnych rzeczach, o swoim maluszku o którym nic nie wiemy, a chcemy :) to już by było inaczej. Przypomnij sobie co wcześniej dawało Ci radość, takie drobiazgi które poprawiają nastrój. U mnie czymś takim były ciasteczka z Sybway*a, drobiazg ale zmienił wiele. Pisz więcej o sobie, ja z chęcią poczytam sobie historie z życia wzięte :) no i poszukaj kreatywnego zajęcia, takiego które Cię pochłonie i zmęczy że nie będziesz miała siły myśleć o problemach.
  9. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny wkurzyć się można, napisałam wielki post, dodałam, a go nie ma!!! kurcze, no co za bezsens, wnerwić się można :/
  10. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Beti2 nie chodzi o mocniejsze leki tylko o innym składzie, może nawet słabsze, na każdego działa co innego. Z resztą trochę tego działo się ostatnio u Ciebie, wygląda na to że jedynie czas pomoże, oby jak najszybciej, trzymaj się w takim razie mocno :) Monika83 no znajomi którzy nie mają styczności z czymś takim to samo zło :) Ale nawet moja siostra lekarz nie do końca rozumie czym się tak stresuje, to po prostu trzeba samemu przeżyć i mieć nadzieję że chociaż ktoś z najbliższych wesprze. No ale teściowie to inna sprawa, poważnie Cię nie lubią, jak to możliwe? Nowa szkoła stresuje i dzieci i rodziców, a głównie chyba mamy, może nawet bardziej niż dzieci, jak małą puściłam do żłobka to codziennie byłam bliska płaczu mimo iż wszystko było ok, ale mózg nie współpracuje. Czekam na powrót do pracy i liczę że to mnie odciągnie od wszystkich nerwów, masz jakieś takie swoje zajęcie? sporo się naszukałam żeby jakoś sobie czas zorganizować kiedy jestem sama. AgnieszkaNeo wiesz co może podziałać pozytywnie, usiądź sobie na kanapie, włącz relaksacyjną muzyczkę, czytaj maluszkowi książkę lub po prostu rozmawiaj i wyobrażaj sobie że już niedługo będzie w Twoich ramionach takie śliczne zawiniątko, może to pomoże :) Zobacz już jest 3 września, zleci jak nic. Odpoczywaj i nic nie rób, zagoń męża trochę ruchu nie zaszkodzi :) Elkaaaa też kiedyś miałam problem żeby zrozumieć moją mamę jak można mieć problem z zaśnięciem, teraz niestety to moja największa zmora. Ale wiesz co, może to rzeczywiście hormony tak szaleją i niedługo samo przejdzie, bo masz fajne waleczne podejście, może jak się któregoś dnia zdenerwujesz, powiesz dość i lęki sobie po prostu pójdą bo stwierdzisz że są bezsensu :) Niedługo już nie będziesz sama, będzie maluszek, może coś się pozmienia... Teraz rzeczywiście jak możesz to wyjedź, jak tak robię ile się da, zawsze jakieś towarzystwo :) Ostatnio znalazłam informację że można się leczyć autosugestią, ale trzeba to robić regularnie, np powtarzać sobie codziennie: czuję się świetnie, tylko cały czas, podobno to potrafi działać :) Osobiście lubię jesień, bo zawsze więcej mi się chciało i więcej energii mam, ale pewnie należę do mniejszości.
  11. Elashara

    Nerwica w ciąży

    No i wszystko zaczyna się zgadzać, kończy się weekend a ja zaczynam się stresować, widocznie podświadomie że mąż wraca do pracy, ale widzę że dobrze to rozumiecie. Mam nadzieję, że problemy ze spaniem przez to znowu się nie pojawią, ale różnie może być :/ Monika83 też mam rodzinę 200km stąd, a znajomych którzy i tak nie rozumieją problemu. Dlatego właśnie weszłam na forum, licząc że znajdę kogoś kto mnie zrozumie, wesprze i pomorze, no i tak jest dzięki Wam. Ale siedzenie w domu całe dnie to jest koszmar, dlatego mimo ciąży wracam do pracy, bo bym zwariowała, a w sumie to już do tego doszło. Ludzie z *normalnym życiem* myślą że fajnie jest bo siedzę w domu i mam masę czasu wolnego, no niestety tak wiadomo nie jest. Ale naprawdę jestem otwarta na spotkania w 3-mieście, tylko już wiem że prawdopodobnie nikogo z okolic nie ma. To już nie te czasy że zna się wszystkich dookoła, ale może jest jakieś miejsce gdzie spotykają się mamy z Twojej okolicy z którymi można pogadać? Może to jest myśl?
  12. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Beti2 no to trochę się u Ciebie dzieje :) Niech lekarka zmieni Ci leki lub zmień lekarkę, bo wystarczą odpowiednie leki jednego rodzaju bez faszerowania. Moja mała poszła niedawno do żłobka, bo rodzinę mam za daleko, a do pracy za 3 miesiące wracam, więc podobnie, no i do tego druga wczesna ciąża. Sposoby na lęki? Powiem Ci że w tym stresie najgorsze jest że on zwykle otumania, nie możesz się na niczym skupić, szczególnie na myśleniu o czymś innym. Mi pomaga wsparcie męża, wiem straszne uzależnić się od faceta ale widać od czegoś trzeba ;) Czytam bardzo lekką książkę i idę spać jak jestem bardzo zmęczona. Analizuję lęki i szukam wszystkich za i przeciw żeby się nie stresować. Jakoś sobie poradziłam, nie ukrywam że jestem z siebie dumna ;) Ale najpierw może pokombinuj coś z tymi lekami, bo dobrze dopasowane leki potrafią wiele poprawić :)
  13. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Elkaaa no to sprawa ma podwójne dno. Ale pierwsza sprawa, to miejsce jest po to żeby właśnie się powyżalać, tutaj każda dziewczyna Cię zrozumie i jest szansa że podsunie rozwiązanie. Nie miej do siebie pretensji w żadnym wypadku. Trudno jest trafić na faceta który zrozumie kobietę, a kobietę w ciąży to już w ogóle. Jest ktoś kto ma na niego większy wpływ, rodzice lub rodzeństwo? Może oni Ci pomogą i wyjaśnią jemu że potrzebujesz dużo wsparcia i cierpliwości, że jego zachowanie wpływa negatywnie na maluszka o którego też w końcu musi dbać. Zawsze możesz poszukać na miejscu kogoś kto będzie spędzać z Tobą czas, bo teraz nie możesz być sama w takim stresie. Pamiętaj że jesteś niesamowita, bo nosisz maluszka a to nie jest wcale łatwe :)
  14. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Elkaaa może jak sobie popłaczesz to się lepiej poczujesz. A mężowi powiedz żeby sobie jaj nie robił, bo żonę ma wspierać, a w ciąży to już w ogóle, a tak zestresowanej nie powinien dodatkowo denerwować, tylko pomagać, przytulać i spokojnie słuchać. Powiedz mu że przez coś takiego czujesz się gorzej i może zrozumie, no i że czasami masz zły nastrój bo hormony działają i się martwisz i niech to zrozumie. A tymczasem trzymaj się mocno.
  15. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Super, tylko 11 dni, przyłączę się do odliczania bo wtedy też do lekarza idę :) A maluszek jak się ma? Znasz płeć i rozmiary?
  16. Elashara

    Nerwica w ciąży

    No właśnie dziewczyny coś przestały się odzywać a tak lubię czytać to forum :) Monika83 mój mąż stara się mnie wspierać i robi mi co jakiś czas herbatkę z melisy z miodem i cytryną, od samego smaku się odpływa ;) Potem kazałam mu opowiadać coś żebym zasnęła, chociaż narzekał że też chce spać, w myślach powstał mi obraz jakiejś knajpki na plaży i to trzymało złe myśli z dala. Jakoś się udało, ale i tak nadal się boję nieprzespanych nocy. Brzuch też mnie boli, ale kiedy się stresuję, może też wzdęcia :) Dziś wyciągnęłam zamrożone pierogi więc obiad z głowy, ale jak mam codziennie coś wymyślać to mnie krew zalewa, a mała ostatnio głodna wieczorami że aż krzyczy ;) AgnieszkaNeo tydzień przed porodem mój lekarz uznał, że mała nie rośnie i wysłał na jakieś badania do szpitala. Niestety, lekarz na miejscu uznał że to co zlecone jest niepotrzebne i zostałam 4 dni w szpitalu i tak super że mnie wypuścili, bo 2 dni później byłam na porodówce. Weź ze sobą coś co zabije czas, na wszelki wypadek, ja już się nauczyłam że bez laptopa do szpitala nie idę bo zwariować można, mimo że panie były super miłe. Im szybciej pójdziesz tym szybciej z głowy będzie :)
  17. Nie no bez przesady :) nie przejmuj się, różne rzeczy się dzieją w ciąży no i na różne się trafia, przy najbliższym usg zapytaj lekarza czy wszystko gra, ale że w ciąży nie można oglądać chorych dzieci... na pewno to zapadnie w pamięć, ale nie wpłynie negatywnie :) pooglądaj sobie na różnych stronach jak rozwija się Twój maluszek wg kalendarza ciąży i nastrój powinien się poprawić, powodzenia :)
  18. Elashara

    Lęki w ciąży

    Witaj :) Zapraszam na temat nerwica w ciąży, tak codziennie ktoś jest, możesz poczytać o problemach innych dziewczyn. Powiem Ci że ciąże robi cuda z ciałem kobiety i nawet nie wiadomo skąd to się bierze i często czego dotyczy. Pisanie na forum bardzo pomaga, mi pomogło i po tygodniu jest znacznie lepiej :)
  19. Elashara

    Nerwica w ciąży

    AgnieszkaNeo w sumie zostało 11 dni do porodu, może jednak maluszek się spieszy nie miej tylko do siebie pretensji, może to fałszywy alarm :) Trzymaj się mocno i daj znać jak już wrócisz do domu :) U mnie pierwsze osiągnięcie, noc przespana, prawie 8 godzin, oczywiście o 3 przerwa na toaletę, pęcherz mnie wykończy :) Ale w końcu mogę się cieszyć maluszkiem! Odliczanie do 10 września do wizyty lekarskiej może tym razem drukarka będzie działać i dostanę zdjęcie maluszka :) U Was dziewczynki chyba też lepiej, bo cisza zapadła ;) Ale ja postaram się pisać codziennie, zawsze jakieś zajęcie :)
  20. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Pojawił się znany mi bardzo dobrze temat zastojów. Na początek powiem, że jestem nietypowa i takie problemy jak ja miałam zdarzają się rzadko, bo nawet położna laktacyjna nie wiedziała co się dzieje. Od początku mała była dokarmiana, w końcu w wieku 2 miesięcy mogłam odstawić sztuczne, niestety 2 tygodnie później pojawił się pierwszy zastój. Przystawianie dziecka często się nie sprawdza, bo moja akurat nie chciała w ogóle go tknąć. Ręczny laktator odpada. Jedyne co to przed karmieniem rozgrzać słoikiem z gorącą wodą,a po karmieniu chłodzić, ja używałam wkładów do lodówki turystycznej. W każdym razie w ciągu miesiąca miałam jakieś 10 zastoi, zwykle w nocy. Ból, stres, bo dziecko nie je a chude jak licho. W końcu powiedziałam dość, przestałam się przejmować gadaniem lekarzy i poprosiłam o leki. To co super działa to oksytocyna w fiolkach, do zdobycia w szpitalach i laktator profesjonalny Medeli który ma niezły ciąg ;) Pomaga też aspiryna, normalnie podawana kobietom na zachodzie a u nas ani słychu. Po tygodniu było po wszystkim a mała zaczęła przybieraj jak trzeba. Teraz wiem że straciłam miesiąc na nerwy. Beti2 najgorsze u nas jest to, że każdy pediatra jak usłyszy że nie chcesz karmić nawet przez zastoje to będzie na Ciebie wilkiem patrzeć, ale rzeczywiście jest Bromergon, który reguluje hormony, ja brałam największą dawkę a i tak nie dawało takich efektów jak trzeba. Do tego napar z szałwi do picia, ja nawet brałam 3 torebki na jedną szklankę żeby szybko skończyć. Nie daj sobie wmówić, że sztuczne mleko to zło dla dziecko, bo najgorszy jest stres mamy :) Elkaaa a w którym jesteś tygodniu? Od 26 już lekarze potrafią sobie z maluszkiem poradzić jeśli się urodzi, dla mnie to był taki moment przełomowy :) A właśnie, jestem z Gdańska, chętnie służę czasem jeśli będzie ktoś chętny na rozmowę na żywo :) AgnieszkaNeo no to ostatnia prosta, będzie ciężko ale będziesz na czym innym się skupiać po porodzie. A i ważne, nie daj się zastraszyć w szpitalu kobietom na poporodówce bo niestety ale zwykle są niemiłe i bardzo naciskają na naturalne karmienie i wymęczają równo, niestety nie chcą też pomagać, ale mam nadzieję że trafisz lepiej, bo w końcu na forum mogą być same bzdury :) Monika83 już wiesz że tylko do 38 tygodnia czy po prostu do terminowego rozwiązania liczysz? :) Teraz jest ciężko, bo pierwszy trymestr jest najtrudniejszy, trzeba na wszystko uważać na wszystko co się je. Boję się o to małe, bo ten stres źle wpływa, bezsenność też, a w 5 tygodniu wzięłam 2x połówkę polsenu na sen, ale na usg malucha jeszcze nie było więc chyba nie wpłynęło to negatywnie. Valused wzięłam wczoraj wieczorem 2 tabletki, ale nie pomogło, nie mogłam zasnąć do 1.30 budząc się przez całą noc ze stresem. Też myślę o terapii i o centrum problemów ze snem, bo to jest mój największy problem, bezsenność. Mam dość, że codziennie muszę sobie pozwolić na zaśnięcie a nie przychodzi to naturalnie :/
  21. Elashara

    Nerwica w ciąży

    Dziękuję za miłe powitanie, od razu poczułam się lepiej ;) Elkaaa powiem Ci że już w poprzedniej ciąży zauważyłam że na formach głównie straszenie, dramatyczne historie wyssane z palca i bzdury można przeczytać, bo zwykle są to osoby które nie mają pojęcia o temacie :) No ale super że przeżyłaś, trochę słodyczy na pewno maluszkowi się spodobało ;) Valused brałam, jako takie małe wspomaganie przy zasypianiu, ale jakoś nie wpadłam na to żeby teraz po to sięgnąć. Niestety na wizytę do mojej lekarki to się czeka i czeka, nfz strasznie kroi wizyty. Dziś jak wracałam ze swojego pechowego wyjazdu do lekarza (dwie wizyty przed powrotem do pracy, pojechałam na marne bo są jutro) dotarło do mnie że chce coś zrobić dla innych. Nie jestem jakąś altruistką, tylko zwyczajną istotą która czasem chce pomyśleć o sobie, ale uznałam że może to pomoże pokonać nerwy bez leków. Pod koniec września wracam do pracy, uznałam że siedzenie w domu mnie wykończy, ale do tego czasu muszę coś porobić, pożytecznego...
×