Według mnie, może być tak jak sam piszessz (jestem katolikiem kochającym Jezusa i Maryję!), ale, tak myślę, jesteś zdrowy i masz super ciśnienie krwi, tylko w przeszłości występowało jakieś czasowe zaburzenie spowodowane nieznanymi, czy raczej niuświadomionymi, Ci czynnikami, np zmiana odżywiania, inny styl życia, inny stan emocjonalny, etc. Widzisz, gdy jesteśmy młodzi wszystko w nas funkcjonuje wspaniale jak wielkiej wiedeńskiej orkiestrze symfonicznej, potem zaczynają się kłopoty. Lekarze, oczywiście radzą siobie z tym i owym, ale gdy zaczyna wchodzić w rozpoznanie coraż więcej niewiadomych/zależności gubią się i ich wiedza kończy się. Tu już potrzebna jest Mądrość.