
ILNK
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ILNK
-
Jednak ta mysl caly czas w glowie. Tak sie okropnie tego boje..
-
Jednak ta mysl caly czas w glowie. Tak sie okropnie tego boje..
-
Jeszcze gryzie mnie ta sprawa z tą schizofrenią. Bo naprawdę dziwnie sie czuję.. Jakaś jest zależność między tymi chorobami? Czy przez tą akcję wczorajszą mogę mieć schizofrenię? Pomogła Ci ta metoda małych kroczków, w sumie nie mogę się doczekać i chyba aż pójdę do pobliskiego sklepu po jakąś pierdółkę sprawdzić się. Jak się czujesz po tej metodzie?
-
Może miał ktoś podobnie?
-
Piszę do was jeszcze raz, rozpisałam sie ale niechcący mi sie wszystko usunęło. Zacznę od tego że od ferii nie chodzę już do szkoły. Strasznie się *boję*. Znaczy źle się czuję. W środe po świetach Wielkanocnych miałam juz zaczac normalnie chodzić, wszystko było ok, tato podprowadził mnie pod szkołę. Już szłam w stronę szkoły,ale zobaczyłam że tato sie oddala i spanikowałam,pobiegłam za nim i wróciłam do domu. Także już 1,5 miesiąca nie chodzę do szkoły. Wszyscy mi mowia żebym zaczeła chodzić bo mnie w końcu zabiorą do jakiegos osrodka. nie mam kuratora, jestem w szkole średniej, 2kl. Cały czas chciałabym żeby ktoś przy mnie był,bo się boję ze cos mi sie stanie. Psychiatra stwierdził mi zaburzenia depresyjno-lękowe dostałam tabletki których nie chcę brać, chciałabym przez psychoterapię z tego wyjść. Przepraszam że piszę to chyba już kolejny raz,ale potrzebuje wsparcia..? Teraz sie tak zastanawiam czy ta diagnoza została prawidłowo przedstawiona. Byłam u niego tylko raz, pozniej juz nie poszłam.. bo jezeli nie chce brac lekow to nie mam po co do niego iść. :| Buszując po stronach o depresji i nerwicy natknąłam się posty ludzi ktorzy pisali że od nerwicy czy depresji krotka droga do schizofrenii.. pytalam o to samo swojego terapeute ale tylko sie usmiechnal i ze sa ludzie ktorzy zyja z tym i tyle bylo rozmowy. i wracając do sedna sprawy, wczoraj jakoś o 16 położyłam sie i usnęłammiałam taki strasznie realny sen,że jak sie obudziłam to myslałam że to wszystko działo sie naprawdę. Wydawało mi sie ze tato mnie wola,a ja nie śpię i wszystko było takie realne że się przebudziłam. Miał ktoś tak? A dziś wstałam i jakoś dziwnie,dobrze że czuję.. Tylko stresuje sie tym że to schizofrenia. Bo ponoć tacy ludzie wiedzą że wszystko jest z nimi ok,a jednak nie jest. A ja sie obawiam tego że jak dzisiaj sie dobrze czuje że to jest już początek tej choroby. Mógłby ktoś mi napisać jaka jest zależność miedzy tymi chorobami i czy to może być to? Strasznie się boję i potrzebuje słów otuchy, jeżeli ktoś przeczytał to co napisałam to dziękuje bardzo,liczę na odpowiedź.
-
Witam was znow. Mam do was pytanie. Eh. Nie daje sobie już rady,nie wiem gdzie szukać pomocy. Teraz mam wrażenie że mam schizofrenie. Od końca ferii gdy zaczęło się wszystko,przestałam o siebie dbać. Nie mam ochoty na nic, nie wiem czy to jest związane z nerwicą czy z czym. Skarżyłam się na zawroty głowy i obawiałam się że zemdleje,teraz mam wrażenie że to jednak schizofrenia,pytanie do Was czy jeżeli nie mam żadnych urojeń i nie słyszę żadnych dziwnych głosów to może być schizofrenia? Proszę o odpowiedz. Strasznie się boję. Wszyscy sie pomału odsuwają ode mnie.. :(
-
Jak tam mija wam weekend? Oby szybko Ci zleciało to 11 dni! :)U mnie jak było całkiem ok,to teraz znowu mam wyobrażenie że stracę przytomność i będę musiała iść do szpitala. Jejku, nie wiem co robić :(
-
Wszystko na nas wpływa IRYS, damy radę. Wytrwałości i dla Ciebie i dla męża. Mam nadzieje że znajdziesz jakiegoś dobrego psychoterapeutę i wyciągnie Cię z tego. Wiesz ja tylko mam nadzieję że u mnie to okres przejściowy, może to też dojrzewanie. Chciałabym żeby to już odeszło w cień i zacząć normalnie funkcjonować. Musimy się starać, a na pewno wygramy! :)
-
Czemu najgorzej gdy przychodzi wiosna?
-
Ja na leki się nie zdecydowałam. Mam napady lęku ale jakoś sobie radzę. Mam nadzieje że dam sobie radę. Pracujesz za granicą? To wierzę że jest Ci bardzo ciężko :( Ale głowa do góry,damy radę! :* Trzymaj się mocno i buziaki! Jakbyś chciała pogadać czy coś to jestem do dyspozycji :)
-
Ja już na szczęscie po szkole, dałam radę. Mały kroczek do przodu. Też mnie trochę głowa dzisiaj boli,może od pogody. :) Spokojnego dnia Krzysiek! ;)
-
Ja już na szczęscie po szkole, dałam radę. Mały kroczek do przodu. Też mnie trochę głowa dzisiaj boli,może od pogody. :) Spokojnego dnia Krzysiek! ;)
-
IRYS swietnie Cie rozumiem. Moj psychiatra tak samo od razu dal mi leki i nara. Psychoterapie na szczescie mam gdzie indziej. Choc calkiem inaczej mi sie wydawal o ze terapia bedzie wygladac. Jak sobie radzisz po lekach?
-
Tak. Na samym poczatku gdy dowiedzialam sie o swojej przypadlosci nie chcialam usypiac bo sie strasznie balam ze w nocy umre. Teraz jakos juz normalnie sypiam. Ale chce zeby ktos spal ze mna. A macie tak ze nie chcecie nigdzie sami chodzic? Caly czss musi ktos byc przy was? Czy tylko ja tak mam. :(
-
Dziękuje za cenne rady. Tymczasem lece do szkoły, a cholernie się boję że coś mi się stanie. :| Pewnie wiecie jakie to uczucie więc nie będę sie w to zagłębiać. Odezwę się później,dziękuję jeszcze raz Kochani jesteście!
-
Dziękuje za cenne rady. Tymczasem lece do szkoły, a cholernie się boję że coś mi się stanie. :| Pewnie wiecie jakie to uczucie więc nie będę sie w to zagłębiać. Odezwę się później,dziękuję jeszcze raz Kochani jesteście!
-
Moja psychoterapia wygląda tak: przychodzę do pani terapeutki,siadam i rozmawiam, dzisiaj ponoc zaczelysmy pierwsza wizyte terapeutyczną. Wyglądała tak że pani probowala mi wytlumaczyc ze leki nie sa niczym zlym i zebym przemyslala to czy bede je brać.. czyli 1h spedzilam na rozmowie o lekach,ktore powiedziałam że boję sie brać i nie chcę.. nie mam żadnych technik relaksacyjnych, nie było nawiazania do tego. to moja 5 wizyta u terapeuty i nic. Właśnie problemem jest to że nie wiem co w *wolnym czasie* mam ze soba zrobić, kiedyś interesowałam się fotografią i malowałam trochę - teraz tak jakbym nie miala na to ochoty. Co to za praca oddechem? Znacie jakieś techniki? Myślę że mając wsparcie i ze strony terapeuty i bliskich dam sobie radę bez leków. Ale nie jestem tego w 100% pewna. :(
-
Chodzę na psychoterapię, ale tam jestem *namawiana* do brania tych leków. nie wiem co mam robić :( jakies rady?
-
Zwątpienie i zagubienie przy nawracających atakach nerwicowych
ILNK odpowiedział(a) na izolda temat w Nerwica lękowa
Mam problem,mam nerwicę lękową. Wszystko zaczęło sie z 1,5 miesiąca temu. Przeziębienie i wszystkie problemy jakby spadły na moją głowę. Mam zaledwie 17 lat a już sobie nie radzę. Szybko zareagowałam bo od razu poszłam do lekarza,porobiłam badania na tarczycę - krew mocz.. wszystko jest ok. Oczywiście poza pulsem. Puls mi sie waha 105 do 140 czasami nawet.. Czekam na wizytę u kardiologa. Zaczęłam również chodzić na psychoterapię.. Jestem także po spotkaniu z psychiatrą. Na pierwszej wizycie dostałam od razu leki psychotropowe - Asertin? Mam dość częste napady paniki, ogólnie zrobiłam się strasznie płaczliwa i wystraszona. Mam trudności z oddaleniem się od domu,przez co również zawalam szkołę. W czasie paniki nachodzą mnie myśli że zaraz umrę, upadnę, nikt mi nie pomoże, stracę przytomność, będę musiała iść do szpitala.. i tego typu. Ale najgorsze jest to że boję się że zwariuję.. Boję się że to doprowadzi mnie do choroby psychicznej - że wyląduję w szpitalu psychiatrycznym. :( Boję się rownież brac te leki od psychiatry.. Słyszałam że może mi sie po nich jeszcze pogorszyć.. Dlatego mam pytania: Czy mogę od tego zwariować? Czy da się wyjść z tej choroby bez psychotropów? Czy udało się komuś wygrać walkę z tą chorobą? PROSZĘ O ODPOWIEDZ.. JEST KTOŚ TU?- 5 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, jestem tu nowa. Mam 17 lat, niedawno zostało stwierdzone że to nerwica lękowa. Strasznie sie boję że z tego nie wyjdę i dlatego mam do was pytanie. Czy możliwe jest wyjście z tej *choroby* bez leków psychotropowych? Chodzę na psychoterapię i byłam u psychiatry ale od razu dostałam leki. Proszę o odpowiedz i słowa otuchy. :(