Skocz do zawartości
kardiolo.pl

nocnymarek

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nocnymarek

  1. Ja mam tak poraz kolejny,nienawidze tych stanow,zle sie czuje,mam problemy oddychaniem i mimo ze wiem,ze to siedzi u mnie w glowie,nie potrafie sobie z tym radzic...jestem osoba,ktora aktywnie uprawia sporty walki,przezylem w zyciu ulicznym wiecej niz nie jeden prosty czlowiek,a tu staje przed wydawałoby sie moglo,prostym problemem,z ktorym jednak coraz gorzej sobie radze. nie chce zazywac hydroksyzyny codziennie i stac sie nie wolnikiem tego leku,wiec zaczalem walczyc. I jes tak,ze co jakis czas powracaja te ataki,tak to nazywam atakami,od godziny sie zastanawiam,czy wyjac z szafki te tabletki i je polknac,czy poczuje sie lepiej pewnie tak,ale czy nie sprobowac zwalczyc tego potwora w glowie,stoczyc z nim wojne,zeby sie go pozbyc,nie wiem. Moze Wy szanowni forumowicze znacie jakies patenty na to,bo ja coraz czesciej przegrywam bitwy sam ze soba ...
  2. Ja mam tak poraz kolejny,nienawidze tych stanow,zle sie czuje,mam problemy oddychaniem i mimo ze wiem,ze to siedzi u mnie w glowie,nie potrafie sobie z tym radzic...jestem osoba,ktora aktywnie uprawia sporty walki,przezylem w zyciu ulicznym wiecej niz nie jeden prosty czlowiek,a tu staje przed wydawałoby sie moglo,prostym problemem,z ktorym jednak coraz gorzej sobie radze. nie chce zazywac hydroksyzyny codziennie i stac sie nie wolnikiem tego leku,wiec zaczalem walczyc. I jes tak,ze co jakis czas powracaja te ataki,tak to nazywam atakami,od godziny sie zastanawiam,czy wyjac z szafki te tabletki i je polknac,czy poczuje sie lepiej pewnie tak,ale czy nie sprobowac zwalczyc tego potwora w glowie,stoczyc z nim wojne,zeby sie go pozbyc,nie wiem. Moze Wy szanowni forumowicze znacie jakies patenty na to,bo ja coraz czesciej przegrywam bitwy sam ze soba ...
×