Witam chciałbym się dowiedzieć czy dolegliwości zaistniałe po 4 miesiącach po Ablacji nie są groźne dla mojego zdrowia czy życia !
Mianowicie jestem po zabiegu ablacji 4 mce był to częstoskurcz nadkomorowy prawej odnogi Peczka Hisa czy cos takiego
Do tej pory w przeciągu tego okresu wszystko było w miarę w porządku tzn. częstoskurcz wracał ale tylko jak ja to nazywam zaczepnie ,parę sekund wybicia z rytmu raz na tydzień !
także efekt w porównaniu do stanu z przed ablacji kiedy częstoskurcz łapał mnie prawie codziennie na nawet kilka godzin był nieporównywalnie dobry .
Az do momentu kiedy od mniej więcej 2 tygodni dzieje się cos niepokojącego . Mniej więcej raz na dwa dni na dwa dni pod rząd napadają mnie straszne bole w klatce piersiowej
jest to o tyle charakterystyczny ból że jest podobny do tego jakiego doznałem przy wypalaniu dodatkowego kanału kłujący pulsacyjny ból mam wrażenie ze właśnie w tym miejscu gdzie
była wykonywana ablacja !.Bol potrafi trzymać nawet do paru godzin i szczególnie napada w późno wieczorem i potrafi trzymać do 2,3 w nocy ( nie ma możliwości zasnąć )
a już kiedy prawie zasypiam serce potrafi tak uderzyć ( jakby mnie ktoś kopnął w serce ) ze ciśnienie zaraz mnie budzi to jest jakby serce zaraz miało stanąć bardzo nieprzyjemne uczucie nagła zmiana ciśnienia !
Dodatkowo w miejscu gdzie jest mostek jak uciskam ręką czuje straszny ból jakbym miał tam bolącego siniaka ( czy to może być serce ?) Tak jak mówiłem wcześniej ból potrafi się rozwiać od tak
i wtedy przy naciskaniu mostka też mnie nie boli ! Początkowo myślałem że to żołądek ponieważ miałem już też niestety wrzody i je zasuszałem ,lecz tydzień temu byłem na gastroskopii i
badanie wykluczyło wrzody . boje się ze jak pójdę do lekarza do zrobią mi EKG w momencie kiedy nic mi nie jest ( zresztą tak było przed ablacja zanim stwierdzili że to jest dodatkowy kanał ) i odeślą mnie do domu bo to jest normalne do roku czasu jak tu już gdzieś czytałem skoro tak to dlaczego do czterech mcy wszystko był ok a teraz się cos zaczęło .Proszę o pomoc i informacje czy jest jakaś bezpośrednie metoda weryfikacji czy rana w miejscu wypalanie się prawidłowo zagoiła czy jest to może związane z czymś innym czy może musze zrobić jakieś kierunkowe badania nie wiem Echo, badanie krwi itp.
Serdecznie proszę o pomoc
Pozdrawiam Piotr