Witam :) Mialam czestoskurcz wezlowy..pierwsza ablacja sie nie udala, druga natomiast byla na poczatku pazdziernika tego roku i jak narazie ejst wszystko ok. Do konca stycznia mam jedynie brac acessan i pokazac sie na wizycie w czd. niebawem koncze osiemnascie lat :).
Problemem z ktorym sie borykam jest antykoncepcja... Chodzi mi konkretnie np. o krazki dopochwowe lub tabletki - hormonalne. Czy ktos z was stosuje antykoncepcje hormonalna przy czestoskurczach i czy wiecie moze cos na temat tego,, cazy przez to moga pojawiac sie kolatania serca? pozdrawiam