Skocz do zawartości
kardiolo.pl

WIZGOTEK

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez WIZGOTEK

  1. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    JUHO czy mogłabys mi troche powiedziec o tym znieczuleniu? Bo zrozumiałąm ze miałas to zzo w kregosłup tak? Wiem ze da sie rpzezyc, jak widze :), ale jak to wyglada po kolei? Czy oni cos znieczulaja miejsce wkłucia przed wkłuciem? Czy to jest wielka igła, długo to trwa to wkłucie? ;( ja sie boje nawet zwykłego pobierania krwi i mnie przeraża każda igła. Ale tak sobie mysle i mysle ze jednk dla mnie chyba zostaje mimo wszystko cesarka :( bede wiedziała, gdzie, kiedy itd a nie jak przy naturalnym co nie zna sie dnia ani godziny, ile bedzie trwało, przezywać te kolejne etapy, ja po prostu ne wytrzymam tego. No i tlyko przeraża mnie ten ból po cesarce, ale pocieszam sie ze to juz bedzie po i to cholerne kłucie w kregosłup brrrrrrrrrrrrrrrrr
  2. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    I własnie to chyba był nasz bład, czytac wszystko co sie nawinie. Zniknęła słodka niewiedza. Wiesz BETI jak tez sie boje reakcji w szpitalu jak sie dowiedza ze mam nerwice lekową, Boze jak mało ludzi rozumie co to jest, a do końca może zrozumiec chyba tylko ten co ma :( Moja ginekolog też widziałam ze mi napisała w karcie *nerwica* a i psychterapeutka mówiła ze tego nie nalezy ukrywac tlklo głosno mówic, moze jednak zajma sie nami *świruskami* ;) trochę dokładniej i z wyczuciem? Wiecie czego sie boje, patrzę ostatnio na moj brzuch, który jeszcze nie rośnie ale niedługo zacznie i przeraża mnei to czy ja nie będę czuła tego jakby jakiś pasożyt siedział we mnie? Czy ja bede umiała sie cieszyc z tego że dziecko się rusza, ze rosnie? Patrzę na to jak na coś obcego w moim ciele :( i czasem chce sie tego pozbyc i to juz! :( Jestem okropną osobą ;( Dziewczyny, strasznie mi was żal, tych co są same, bo ja bez wsparcia mojego męża ześwirowałabym juz na amen :( Jest moją ostoją i nadzieją że wszystko będzie dobrze :(
  3. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Boję się, po prostu się boję, .... wszystkiego Jak uciszyć w głowie te myśli, te lęki? Jak znów być radosną dziewczyną, która wciąż się śmiała i umiała cieszyć się życiem?? Nie wiem, już chyba nie umiem :(
  4. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Za długo siedzę przed komputerem, wiem że to nie za dobrze dla dziecka :( ale tylko to mnie jakoś odciąga od głupich mysli, gdy mogę sobie w cos pograc lub pooglądać :)
  5. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    BETI ja cie naprawde rozumiem, tez czasem ma wrażenie, jakby dzień porodu miał byc końcem mojego życia. Jak idę do szpitala nawet w odwiedziny do kogoś to już przy wejściu cała się telepię. Boję się że dostanę tam duszności, paniki, zacznę się całą trząść i nigdzie nie będę mogła otworzyć okna żeby poczuć świeże powietrze które wtedy jest mi niezbędne. Zdaje sobie sprawę z tego że mam ten mały choc luksus ze za co tylko będzie mozliwe jak będzie trzeba to sobie zapłace, wolę zrezygować z czego innego ale na tym nie bede żałowac. Płożna, lekarza, jak bedzie trzeba cesarke, itd, piernicze, potem zacisne pasa :( Po prostu wiem jak u nas działa służba zdrowia i chcę mięc choć *zapłącone* zainteresowanie i dobre słowo :( U mnie najgorsze jest to że dla mnei nie ma dobrego porodu. Naturalny przeraża mnie swoją długością, nagłścią, nieprzewidywalnością, bólem, cięciem, szyciem, itd. Cesarka przeraża mnie tym kłuciem w kręgosłup, cieciem i automatycznie dłuzszym pobytem w szpitalu. Po prostu nie widze dobrej opcji :( Boże JUHO jak ja ci zazdroszcze. Marze zeby juz byc po, wiem ze na pewno bede kochała swoj dziecko i tego sie nie boje, jakos sobie poradze, raz lepiej, arz gorzej ale jak przezyć ten czas, tu i teraz. ciąza - mówia ze taki wspaniały czas dla kobiety, no na pewno nie dla mnie :( Oswoic lęk, tez to stale słyszę na terapii ale pewnych lęków nie da się oswoic dopóki tego nie doswiadczymy, no jak oswoić śmierć ? :(
  6. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Cześć wszystkim, *nowym* i *starym* Cóż BETI2 własnie dzisiaj dupa, że tak brzydko powiem :( jakos sie trzymałam w ostatnich dniach ale z godzinę temu znowu miałam napad strachu, już nie mogę, chce mi się i ryczeć i rzucać czym popadnie :( Jakos juz nie mogę tego znieść, jak pomyślę że to jeszcze tyle miesięcy, ja nie wiem jak ja to przeżyję. Znowu mnie mdli, ostatnio coś gorzej, no i cofa mi się do gardła i czasem mam wrażenie jakbym sie dusiła no i się zaczyna, że się udławię wymiotując i uduszę. Dzisiaj mnie naszła taka myśl żeby pozbyć się brzucha i wszystkiego z tym związane :( Nigdy bym nie zrobiła nic złego dziecku ale te myśli są we mnie i nie mogę sie ich pozbyć, nie umiem sobie wytłumaczyć że ten stan się skończy, że to minie, nie moge tego wytrzymac tu i teraz i chcę żeby było jak wczesniej. Nigdy tego nie mówiłam mojemu mężowi ale myślę że to był błąd, po prostu nie każda kobieta nadaje się do rodzenia dzieci i ja na pewno jestem jedną z nich. Jeśli to w ogóle rpzeżyję to nie wiem w jakim stanie psychicznym :( Dziewczyny czy tak już będzie zawsze?????? Czy każdy dzień i każdy tydzień zycia będzie naznaczony lękiem? Przed smiercią, przed nieznanym, przed.... sama nie wiem czym?? Czy to kiedys minie i będziemy w stanie normalnie zyc i cieszyc się zyciem??
  7. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    BETI zyje :) wąłsnie siedze na L4 , wziełam pare dni zwolnienia zeby sie wyspac, odpoczac :) co chwile cos podżeram bo tylko wtedy nie czuje jak mnie mdli. Juz i tak jstem dosc przy kosci i boje sie jak bede wygladac pod koneic ciazy, jak mały słonik pewnie :( BETI z mama lepiej? Jejkku dziewczyny wyobraż sobie jak sie martwicie ze to juz niedługo, bo u mnie długo a i tak sie martwie. Ale pomyslcie od innej strony - jeszcze pare dni i bedziecie po!!!! :) A jak w ogóle zamierzacie rodzic? Bo mnie przeraża wszystko, zarówno cesarka - to kłucie w kregosłup, brrr jak i naturalny, ciecie krocza, straszny ból :( Ginekolog mi powiedziała ze najlepiej naturalni ale jak nei bede dała rade to nikt mnie nie bedzie zmuszał. Pociesza mnie to ze ona jest taka spokojna i jakby wyrozumiała a nie ze wysmiewa moje obawy i lęki. Martwi mnie że często mnei plecy bolą a to przeciez początek. Mniej sie ruszam i wiecej leże to pewne, moze dlatego ale pomimo ze obiecywałam sobie dawno ze będe aktywna w ciazy to po prostu nei mam na to siły!
  8. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    BETI2 odnośnie Twojego lęku przed histerią czy paniką no to jest ona jak najbardziej uzasadniony i mi terapeutka powiedziała żeby tego nie ukrywać w szpitalu tylko wręcz głośno i wyraźnie o tym mówić, żeby wiedzieli jak zareagowac gdybyś sie nagle *zawiesiła*, spanikowała, czy co tam. Jak będzie sensowny szpital to myślę że potraktują to poważnie bo przecież nie jesteśmy jakimiś jednostkowymi przypadkami. Powiem Wam, że czasami czuję takie totalne zobojętnienie na wszystko, jakbym patrzyła na siebie w ogóle z boku ale czasem jak mi tak *nadmucha* brzuch jakby miał pęknąć i jak patrzę na niego i myślę że on zaraz tak zacznie rosnąć i wszystko zacznie być jeszcze bardziej odczuwalne to .... nie wyobrazam sobie tego, nie wyobrażam sobie wstawania o 3 w nocy żeby nakarmić dziecko, nie wyobrażam sobie zmieniać mu pieluchy co 2 godziny, krwawiące brodawki, rozstępy, hemoroidy, itd..... :( :( nie wyobrażam sobie tego że całkiem utracę kontrolę nad własnym życiem i tyle rzeczy będzie i już jest niezależnych ode mnie ;( I coraz częściej myślę czy to był dobry krok? A moze powinnam po prostu nie mieć dzieci? Choć nie mam wątpliwości że będę je kochać to... nie wiem, może nie każdemu jest pisane rodzicielstwo?? :(
  9. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    BETI najważniejsze ze mama jest po i na pewno będzie coraz lepiej :) I z tobą też będzie dobrze, musisz w to wierzyć , podobno pozytywne nastawienie działa cuda (ale sobie pomędrkowałam co? ;) Trochę ci zazdroszcze że jakkolwiek będzie to już bedziesz po. KIKA super ze sie zapisałas do psychologa ale jakichs szybkich rezultatów sie nie spodziewaj bo to potrzeba czasu. Ja byłam wczoraj na wizycie - małe ma 12 mm, 7 tydzień, widziałam na ekranie jak mu drżało serduszko i uprzedzając pytania nie wzruszyłam sie jakos szczególnie ;/ choc ucieszyłam ze wszystko raczej w porządku z nim, z nami... Brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
  10. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    BETI jak z mamą?? Witaj KIKA99 :) co do psychologa to nie można zrażać sie i rezygnowac po jednym jakims beznadziejnym przypadku bo są też bardzo dobrzy lekarze w tej specjalizacji. Warto poszukać innego :)
  11. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Trzymam mocno kciuki, będzie dobrze :) Ja mam jutro wizytę i juz się denerwuję;/ zresztą ja każdym spotkaniem z jakimkolwiek lekarzem się denerwuję :( Jak pomyśle o szpitalu, o rodzeniu, o obcych osobach zaglądających w moje najintymniejsze części ciała to mnie na wymioty zbiera :( Nie umiem się tym nie przejmować, z natury jestem dość wstydliwa a tu w ciąży nie ma miejsca na wstyd przy ciągłych wizytach, badaniach i *obmacywaniach* ech :( Tak to podobno jest ANECIA ze dopiero jak cos mozemy stracic to sie okazuje jak wiele dla nas znaczy :) Brak wsparcia ze strony najbliższych na pewno nie pomaga. A moze wybrałabys sie do psychologa? Chodze i polecam, choc to nie sprawa na jedną wizytę. Ja mam ogromne wsparcie ze strony mojego kochanego męża i bez niego w życiu bym sie nie odważyła na przechodzenie ciąży. Tym bardziej nie rozumiem postawy twojego narzeczonego w tak trudnej i ciężkiej dla ciebie sytuacji. Przemyśl to sobie dokładnie skoro juz na początku wspólnej drogi życiowej nie możesz na niego liczyć co będzie później? Przepraszam, ne chcę żebys to zrozumiała źle ale już tyle w śród znajomych miałam związków w których facet po prostu nie dorósł do bycia ojcem i partnerem i marnie sie to skończyło. Pogadaj z nim na poważnie - bo oni (faceci) czasami naprawdę nie wiedza co sie dzieje w naszych głowach :)
  12. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Witaj ANECIA322 :) skąd my to znamy :) no ale wreszcie trafiła do ans taka, która cieszy się na myśl o maleństwie, które rośnie jej w brzuchu, poczytaj trochę wstecz a zobaczysz ze jestes mimo wszystko trochę szczęściara spośród nas ;/
  13. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    BETI2 to już dzisiaj będziesz miała jedno zmartwienie mniej, mama będzie po operacji i wszystko będzie z nią dobrze, zobaczysz :) A zaprzeć się chorobie? - tak, ja tez próbowałam ale to jakoś kurczę nie wychodzi :( Dziewczyny a na kiedy macie terminy?
  14. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    :( źle mi dzisiaj, źle :( czasami mam ochotę krzyczeć żeby to się juz skończyło a przecież to dopiero początek buuuuuuuuuuuu I ciągły strach, że cos mi się stanie, że nie przeżyje, że .... tysiąc innych rzeczy :( Kiedys cieszyłam się z nowego dnia, dziś boję się patrzyć w przyszłość
  15. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny nie dobijajcie mnie, że będzie jeszcze gorzej :( Wczoraj byłam na terapii i terapeutka mi powiedziała, że oczywiście mam prawo być zła z powodu zmian w moim ciele, że mnie wszystko boli i nie mam na nic siły, że wcale nie muszę udawać obłędnie szczęśliwej jeśli taka nie jestem ale muszę też pamiętać że moje nastawienie bardzo wpływa na to jak się czuję. Jak stale jestem niezadowolona, każda nawet mała niedogodność urasta do rangi megaproblemu, to takie też będzie moje myślenie i samopoczucie - złe. :( I żebym spróbowała znaleźć jakieś rzeczy, które mogą poprawić mi humor i samopoczucie. Problem w tym, że naprawdę nic takiego nie przychodzi mi do głowy :( A jak jeszcze słyszę o waszych wielkich brzuchach, problemem z chodzeniem, ciągłym uważaniem, niemożnością zaśnięcia, ....... :( :( :( Jak to jest że jedne kobiety wszystkie te mdłości, bóle, niewygody przechodzą z radością i taką anielska cierpliwością a ja po zaledwie niecałych 5 tygodniach chcę krzyczeć - dość już! wynocha mi stamtąd! ?????
  16. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny ale czasami jest kicha ;( Wszystko tak wkuuuu.....rza, złości każdy drobiazg, smuci byle co :( I mam ochotę rzucić czymś o ścianę i krzyknąć: a niech się wszystko i wszyscy odpieprzą i zostawia mnie w spokoju :( wpełznąć pod kołdrę i nie wychodzić przez cały tydzień, nie rozmawiać z nikim i nikogo nie słyszeć :(
  17. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Właśnie obawiam się trochę, że aż tak nie będę sie przejmować, oczywiście w granicach rozsądku. Bo wiem, że w sumie nie wiadomo czy dziecku coś to zaszkodzi a ja potrzebuje bardzo :( Ale czasami są fatalne momenty :( i ten paniczny strach przed tym co będzie :( Mówią że oczekiwanie na coś jest często gorsze niz samo zdarzenie :( Być może ale to będę wiedziała dopiero za 8 miesięcy.
  18. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Kurcze, no chyba najgorsza jest właśnie ta wegetacja, czekanie na nie wiadomo co :( a gierki moze i głupie ale jak cie odrywają od smutnych myśli to już dobrze :) Spróbuj sobie Harvest Honors :) na początku może dziwna ale mnie wciągnęła bardzo :) troche ci zazdroszcze, że już za chwileczkę, juz za momencik ... mi się wydaje że to potrwa wieki choć wiem że pewnie zleci tak jak leci całe życie. Co do wizji porodu rozumiem cię doskonale, ja jeszcze nawet nie myslałam o ciazy, zreszta włąsnie przez ta traume nie mogłam sie zdecydowac wiele lat i juz widziałam w najgorszych detalach jak mnie to, jak mnie rozrywa to dziecko od środka :(, jak męcze się godzinami i padam z wycienzenia choc wiem ze nie musi tak byc, podobno zdarzaja sie tez wspaniałe porody, tylko czemu nie wierze ze trafi się on akurat mi?? Czy masz jakąś fajna lekarkę albo położną? Moze weżmiesz ze soba jakąś zaufana koleżanke? Mysle że ktoś jest potrzebny a jesli nie partner to życzliwa dusza :) Spokojnych snów i myślę że dzidzia się nie obrazi jak mamusia sobie weźmie relanium i odetchnie choć przez chwilę spokojną piersią :)
  19. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    BETI2 podziwiam, że pomimo iż tak potrzebujesz i chcesz odmawiasz sobie tego relanium, ja chybabym tak nie potrafiła. Ale skoro lekarka powiedziała ze spokojnie mozesz brac to czemu nie chcesz sobie choć czasem ulżyć? A moze choc na chwilę świat przybierze przyjemniejszy kolor? :)U mnie dzisiaj cos słabiej, wczoraj jakos przeżyłam to pobieranie krwi, babka super sie spisała, widać że ma doświadczenie w kłuciu. A dzisiaj jakos tak ... smetnie, znowu wyobrażam sobie wszystko co najgorsze, strasznie szybko się mecze i to tez mnie wkurza, bo normalnie zrobie szybciej pare kroków i już zmeczona jestem, szok! mam nadzieje ze to wróci do normy. Czesto tez mi niedobrze i mdli mnie co nie poprawia mi nastroju :( Dobrze chociaz ze maz mnie rozumie i nie oczekuje ode mnie entuzjazmu ktorego nie mam bo widze jak inni sa zdziwieni moim zachowaniem i brakiem tryskającej wkoło radości ;/
  20. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Hej :) wczoraj i dzisiaj czas tak zleciał, że nawet nie było za bardzo czasu na głupie myślenie :) ale jutro rano ide na pobieranie krwi czego od zawsze cholernie się bałam i juz trzepie portkami wiem, że to niby tylko ukłucie ale strasznie sie denerwuje, dzisiaj jak szłam do lekarza tylko po skierowanie na badania to juz cała sie zgrzałam i tak mnie głowa rozbolała z nerwów że szok po prostu wszelaki kontakt ze służbą zdrowia jest nie na moje zdrowie :(
  21. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Hej jak wróciliśmy to pierwsze musiałam paść do łóżka na godzinę bo tak mnie zmogło. No cóż bez płaczu się nie obeszło ale babka wyrozumiała i miła. Ciąża potwierdzona raczej na 100% choć dopiero usg za 2 tygodnie cos bardziej pokaże. Mówiłam jj o tych lękach, no ona by wolała, że lepiej by było gdybym poprzestała na ziołowych lekach, przynajmniej w I trymestrze a jkbym nie mogła sobie poradzic no to żebym porozmawiała z moją pania psycholog i ewentualnie ona cos zaproponuje, wiec po raz kolejny sprawdza sie to co mi stle mówi mój mężuś - moje wyobrażenia są przeważnie gorsze niż okazuje sie rzeczywistość. Wiem ze psycholog mi cos przepisze jak sie upomne a na razie poczekam na rozwój sytuacji w mojej głowce :) a teraz wracam do spanka, miłej i spokojnej nocki :)
  22. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Nie wiem, o zwolnieniu na razie nawet nie myślę bo nie chcę siedzieć w domu i cały czas o tym mysleć, nakręcac się i ryczeć ;( Przeraża mnie wszystko począwszy od dzisiejszego badania, po ciągłe wizyty u lekarzy, których panicznie sie boje, jak tylko wchodze do szpitala, nawet w odwiedziny to już mna trzęsie i jszcze stale pobierana krew ;( czego taaaak sie boje no przeciez ja się w ogóle do tego nie nadaje ;( chciałabym chyba cofnąć czas :(
  23. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Siedze w pracy i normalnie czuje łzy pod powiekami co chwilę :( jestem przerażona i nie potrafię przestać myśleć o tej wizycie. Pewnie zabrzmi to okropnie ale chyba chciałabym żeby stwierdziła że to jakaś ciążą urojona czy coś :( Co pomyślę o tym co mnie czeka to już mam łzy w oczach :( chciałabym cofnąć czas
  24. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny dlaczego nie udaje mi się zapisać tego wątku w obserwowanych? Juz kilka razy klikałam *dodaj do obserwowanych* po czym przerzuca mnie na stronę Panelu użytkownika gdzie każdorazowo piszę że nic nie obserwuję ;/
  25. WIZGOTEK

    Nerwica w ciąży

    Ale był dzisiaj ciężki poranek, tak się roztrzęsłam przed tą popołudniową wizyta że aż mnie strzyknęło w karku i teraz ledwo ruszam głową :( :( staram sie pocieszyć tym relanium, że on mnie trochę uspokoi ale jak ona mi odmówi pomimo wszystkiego co jej powiem, to normalnie będę ją chyba okłamywać a i tak zażywać BETI2 naprawdę super sobie radzisz w Twojej sytuacji i może faktycznie to dziecko będzie dla ciebie jakimś promyczkiem w życiu Ja bez pomocy mojego wspaniałego męża to bym już chyba dawno padła więc podziwiam tym bardziej że sobie radzisz sama a terapie polecam jak najbardziej. Nie ma się czego wstydzić, najtrudniejsze jest sie przełamac i iść pierwszy raz. Tylko że to długotrwałe leczenie, bo ja juz widzisz półtora roku a tu w obecnej sytuacji jakbym cofnęła sie do stanu sprzed :( Jezu tak się boję czy ja to wytrzymam, mąż się martwi i tylko stale prosi żebym się nie nakręcała :(
×