
WIZGOTEK
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez WIZGOTEK
-
Witajcie fakt że pogoda działa depresyjnie :( Ja po półtora tygodnia chorowania wróciłam do pracy i teraz znów mnie rozłożyło, gardło dziś rozbolało jak cholera i staram sie nic nie mówic :( Zarejestrowałam się znów do lekarza, który pewnie mnie opieprzy że nie kontynuowałam leczenia tylko zrobiłam przerwę i teraz przychodzę ale mi naprawdę było lepiej :( A jak człowiekowi lepiej to kto sie pcha do ośrodka?? Na pewno nie ja :( Zaczął się u mnie 14 tydzień i wcale nie minęło to złe samopoczucie po 12 jak wszyscy zapewniali :( wciąż mi niedobrze, cokolwiek troszeczkę więcej zjem to jakby mi miało żołądek rozsadzić. Mi to się chyba normalnie jakimś cudem macica ulokowała na żołądku i juz gniecie a co dopiero jak małe będzie większe :( Dla mnie to też nie jest cudowny czas, jakos sobie radzę bez tabletek, parę razy zdarzyło mi sie wziąć ale i tak mizerny efekt był. Nie cierpię tego stanu, w którym obecnie się znajduję i tylko marzę i chcę wierzyć że *po* będzie jakoś lepiej, że odżyję, obudzę się do normalnego życia. Wczoraj dowiedziałam sie o niespodziewanej smierci w rodzinie, niby nikt bliski ale mysli poleciały szybko w strone paniki i strachu, że mnie to czeka, że to się zdarzy, itd :( Jak można spokojnie i szczęśliwie życ gdy nad głową wciąż wisi widmo śmierci??
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej dziewczyny jak ja was podziwiam, że w tak trudnych chwilach osobistych dajecie radę, przecie do przodu i walczycie o każdy dzień ja zdaję sobie sprawę z tego jakie mam wielkie szczęście, że mam mojego kochanego męża, on bardzo mnie wspiera i pomaga jak tylko może, wiem ze bez niego nie przetrwałabym :( stale mnie pociesza, że będzie dobrze, że będzie cały czas przy mnie i nie zostawi mnie w szpitalu samej i ja wiem że tak będzie ale i tak lęk jest przeokropny. Boję się że w ogóle tam nie wejdę, że ucieknę sprzed drzwi, że się tam uduszę, nie będzie świeżego powietrza, że zasłabnę, padnę na korytarzu, że nie przetrwam tych godzin i dni :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jutro znowu do pobrania krwi brrr, nie znosze tego a równocześnie uświadamiam sobie, że cóż to jest w porównaniu z porodem :( NIC!! Teraz byłam chora, fatalnie się czułam i w jakiś sposób bardziej skupiałam sie na tym fatalnym odczuciu niż na myśleniu o ciąży i porodzie ale teraz to wszystko wraca :( Dziewczyny marzę żeby juz miec to wszystko za sobą, żeby już to jakos przeżyć i tyle. Jeszcze niecałe 6 miesięcy, wydaje mi się jakby pół życia :( Mąż stale mnie tylko prosi żebym sobie nie wyobrażała, nie demonizowała, nie myslała o tym co najgorsze ale to łatwo mówic :( Wiem, że już się nie zdecyduję na kolejne ale chcę już przeżyć jakoś to :( Chcę żeby już było jak dawniej, gdy moje ciało należało do mnie, gdy nie czułam się ciągle wzdęta, ociężała i tak nieswoja. Czy tak jeszcze będzie? Czy juz na zawsze pozostaną wspomnienia w postaci bolącego krocza, rozciągniętych piersi i rozstępach na brzuchu? Dlaczego nigdy nie mogę uwierzyć w to że może u mnie będzie fajnie????????????
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wykańczam się, trzecia noc z rzędu nieprzespana a ile przy tym nerwów, strachu i paniki! :( Mam dość, dzisiejsza noc to był koszmar, nigdy w życiu nie czułam się tak tragicznie, nawet ryczeć nie miałam siły, głowę miałam jak w stalowej obręczy, nie mogłam, oddychać, nie mogłam spać. Było mi wszystko jedno co ktoś zrobi byle pomogło :( miałam nawet w nosie czy zaszkodzi to dziecku, po prostu koszmar, koszmar, koszmar. Jak taka noc się powtórzy to nie wiem czy ja to przeżyję :( Nerwy mnie zżerają a strach i obezwładniająca bezsilność wykańcza :( Chcę tylko być normalnie zdrowa :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dlatego tak cholernie boję się tego cięcia krocza BETI. Bo potem będzie mnie tyle czasu męczyło i bolało :( A będą mi gadać że to nic takiego, i ginekolog i psychiatra. Dupa! Nie wierze ze to nic takiego, pewnie tez zależy jak bardzo i tak dalej ale nie wierze ze to nie jest później odczuwalne. W piątek po raz pierwszy zażyłam relanium, juz nie mogłam sobie dać rady ze sobą, tak mnie nosiło przy tej gorączce że musiałam sie uspokoić. Dużej zmiany nie odczułam choc potem zaczęłam być sennawa. Dzisiaj męcze sie trzeci dzien, gorączka troche spadła chyba wreszcie, mam nadzieje ze nie tylko na chwilę ale znowu przyplatało sie jakies zapalenie oka czy jakieś przywianie bo obudzilam sie w nocy i boli :( MAM DOSC WSZYSTKIEGO!! :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak nie urok to sraczka :( złapała mnie jeszcze grypa a może nawet jelitówka i mam dość. Temperatura moze nie rozwalajaca, bo 37,6 ale dla mnie co nigdy nie mam wykańczająca. Do tego jeszcze dochodzą nerwy, lęk, że zaraz wyląduje w szpitalu i już dostaję szału :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Smutne te święta, pełne złych myśli, złych przeczuć, głupich rozważań :( nie tak chciałam je spędzić ;( coraz częściej mam wrażenie że ciąża to by błąd i drugi raz bym się nie zdecydowała :( mam wrażenie że ja w ogóle nie dożyję do rozwiązania bo ta ciąża i dziecko wcześniej mnie wykończą psychicznie, że po prostu zostanie ze mnie w najlepszym wypadku strzępek nerwów :( teraz nie wiem jak mogłam dawniej narzekać na samopoczucie bo w porównaniu z tym co jest teraz to mam wrażenie że było superowo :( najgorsze są wieczory, wtedy najwięcej głupich myśli przychodzi do głowy :( czy to już zawsze tak będzie?? czy już zawsze nie będę umiała cieszyć się codziennym życiem bo będę bała się śmierci i tylu różnych rzeczy??? nie chcę tak! chcę być znowu radosną, optymistyczną, uśmiechniętą dziewczyną!! co się z nią stało? gdzie ona się podziała?? czy jej czas już minął? ;( mam nadzieję że u Was lepiej dziewczyny w ten świąteczny rodzinny czas? pozdrawiam
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MILKA gratuluje!! :) A wiesz ze jak czytałam twój post to sobie wyobraziłam to walenie serca i mi tez zaczeło nagle mocno walic noooooooo i poleciało, roztrzęsłam się cała :( BOze jak strasznie chciałabym już byc po, wiedzieć że przeżyłam i nie rozsypałam sie na kawałeczki ;( Teraz jest chyba mój najgorszy czas, dzieje się to czego najbardziej sie bałam przez całe moje świadome życie - ciąża i poród, nie umiem powiedziec dlaczego i jak ale to moja trauma od zawsze :( Jak uwierzyc ze bedzie dobrze, jak mieć pozytywne myśli ?? Dziewczyny myślicie że kiedys jeszcze będzie dobrze, po prostu dobrze, fajnie, spokojnie i NORMALNIE??
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czesc dziewczyny wczoraj byłam u psychiatry, wchodze a ona ze chyba leków nie dajemy a ja na to jak to nie skoro ja tylko po to dzisiaj przyszłam! Uparłam sie i dostałam to relanium, nie wiem czy zażyję ale chce go mieć i wiedzieć że jest jakby było bardzo źle. Potem wciagneła mnie w rozmowe, na którą nie bardzo miałam ochotę po ostatnim razie, bo byłam na nia jakoś zła ;/ No i od słowa do słowa, przy rozkładaniu moich lęków na czynniki pierwsze ona nagle tak jakoś trochę gruchnęła na mnei czemu jeszcze nie mam ustalonego planu z lekarzem, umówionej położnej, anestezjologa, itd.... Ja mówie ze wydaje mi się to trochę za wczesnie w 3 miesiącu a ona ze ja własnie tego potrzebuje, zeby miec wszystko rozpisane, zaplanowane, zanotowane. W koncu nie wytrzymałam i jej powiedziąłam ze sama mi na ostatniej wizycie powiedziała ze mam zapomniec na jakis czas ze jestem w ciąży! A ona zebym to pozałatwiała i była o to spokojna a potem moge zapomniec ;) Zwariowac można :) jeśli jeszcze nie zwariowałam. No i chyba faktycznie muszę się za to wziąć ale to mnei taaaaaak przeraża ;( bo to pewnie trzeba sie wybrać do szpitala, rozmawiać z tyloma obcymi ludźmi na takie ciężkie tematy, tyle strachu :( Boje sieeeeeeeee
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
BETI jak ja ci zazdroszczeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!! U mnie 10 tydzień, raz lepiej, raz gorzej, raz dużo gorzej, choćby wczoraj, moment, sekunda i ubzdurałam sobie przerażona przy kaszleniu że na pewno zaraz się udławię i uduszę własna śliną !! No masakra!! Mój biedny mąż, czasami jest w tym totalnie bezradny i nie może tego zrozumieć ale co się dziwić jak ja sama nie mogę tego zrozumieć :( Czasem tak bardzo chcę żeby juz było po :( nie wiem jak to będzie ale czasem po prostu mam dość, czuję się zobojętniała i nie umiem się zupełnie cieszyć tym stanem, w przeciwieństwie do wszystkich wokoło :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wow BETI to cudnie! GRATULACJE wielkie z niecierpliwością czekam na Twoją relację :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć dziewczyny :) dawno się nie odzywałam ale robiłam wszystko żeby czas jakoś leciał ;/ różnie bywa, najgorsze są wieczory, mąż wraca późno z pracy i jest dużo czasu na porąbane myśli w poniedziałek mam wizyte u psychologa i mam dostać relanium, doraźnie jakbym potrzebowała, nie chciała mi dac wcześniej bo czeka żebym skończyła 12 tydzień ;) i tak jeszcze wtedy nie bede miała bo źle jej coś powiedziałam ale przecież swój rozum mam i będę się starała wytrzymać bez ostatnio czasami jest trochę lepiej, ale kiedy indziej jakby coś mnie otumaniło i jakoś tak trochę się czuję dobita i zniechęcona jakbym nie miała już w swoim życiu nic do powiedzenia :( chcę wierzyć że jak się skończy ten cholerny, wymowny 12 tydzień i ustapią te mdłości to będzie coś lepiej bo widze jak strasznie źle na moją psychikę wpływa to że jest mi caaaaaaaały czas niedobrze :( tylko jak coś jem to nie czuję tego ohydnego posmaku w buzi ale nie chcę pakowac coś w siebie cały czas bo nie chcę wyglądac jak słonik gdyż już teraz jestem zbyt krągła i wiem że to nie wpłynie na poprawę mojego nastroju np teraz, przed chwilą coś zjadłam i przez chwilę było ok a teraz znów czuje nawrót tego okropnego uczucia w przełyku i znów chce mi się wyć i kopać i bić rękami bo MAM TEGO DOŚĆ!!!!! wiem że mnóstwo kobiet ma duuużo duuużo gorzej ale... ja nie jestem większością kobiet tylko soba i mam dość tego fatalnego uczucia :( :( :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No cóż POLUNIA, myślę że wszystkie albo większość jak tu piszemy mamy ataki paniki i właśnie jesteśmy w ciąży :) I co wtedy? hmmmmmmm trzeba to przetrwać, nie ma innego wyboru, trzeba szybko się czymś zająć, nie nakręcać myśli, zwrócić uwagę na coś innego - tyle w teorii a jak jest w praktyce wszyscy wiemy ;/
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mąż wyjechał w delegacje i jest dół, dół, dół ;(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
BETI skoro się bałaś chodzić na terapię to znaczy że coś ci musiało bardzo nie spasować w terapeutce, trzeba poszukać kogoś innego. Ja miałam dużo szczęścia bo trafiłam na bardzo fajną babkę choć powiem szczerze zrobiłam małe rozeznanie w internetowych opiniach. Tez nieraz się wstydziłam, krępowałam swoich reakcji i uczuć ale ona mnie przekonała że to wszystko jest normalne i ludzkie a ona jest po to żeby spróbować mi pomóc a nie komentować czy oceniać. Po jakimś czasie te spotkania stały się dla mnie prawdziwą przyjemnością i odskocznią od dnia codziennego i wprost czekałam na każdą kolejną :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
BETI trzymaj się, może zajmij się czymś, żebyś cały czas nie żyła tylko *czekaniem* bo wtedy to się dłuży jeszcze bardziej :( Wczoraj widziałam się ze znajomą która jest dzień po terminie - roześmiana, spokojna, niczego sie nie boi, niczym się nie przejmuje :( kurde aż mnie nerwy biorą z zazdrości :( A co do terapii dziewczyny powiem jako *doświadczona* w tym względzie - gdyż uczęszczam na nią od półtora roku. To naprawdę dobra rzecz. Dziwne dla mnie jest to że większość z Was jak tu pisze najpierw miała tabletki a teraz czasem myśli o terapii lub miało z nią nieudane spotkanie. Ja po pierwszych objawach nerwicy długo dojrzewałam do tego aby pójść do psychoterapeuty ale wiedziałam z drugiej strony ze nie chcę tak zyc całe życie a to jest przecież taki niby lekarz tylko od czego innego. Wydaje mi się że u nas wciąż pokutuje idiotyczne przekonanie że jak ktoś idzie na psychoterapię to jest świrem a ja jestem dumna z tego że odważyłam się pójść co nie było łatwe. Masz rację BETI nie od razu człowiek jest w stanie się otworzyć, uzewnętrznić swoje bóle i smutki ale to naprawdę pomaga. Na początku każda wizyta to był ciągły płacz, nawet w momentach kiedy bym sie tego nie spodziewała ale potem było coraz lepiej i na wielu poziomach mojego życia naprawdę widzę różnicę. Autentycznie polecam terapię, trzeba tylko pamiętać, że to jest dłuższa *podróż* do przebycia a nie tylko jeden przystanek.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny wiem, że się mega denerwujecie ale i tak Wam zazdroszczę, że jeszcze taka mała chwilka i będziecie po wszystkim co najgorsze. Jak sobie pomyślę jaka przede mną jeszcze długa i ciężka droga to .... ;(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny trzymajcie sie! BETI miejmy nadzieje ze to miałaś pecha trafić na jakąś idiotke. To kurde dlatego że poród będzie cię bolał to ona nawet nie będzie sie starała żeby cię mogło nie boleć??? Idiotka I popatrzcie że to tak kobieta kobiecie właśnie wilkiem, i zupełny brak zrozumienia. Tego się własnie cholernie boje :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No przeżyć pewnie przeżyjemy, przynajmniej tak mówią statystyki ;/ tylko właśnie w jakim stanie?? O boże a ja się dzisiaj czuje jak kupa złomu, ryczeć mi się chce :( Przeziębienie mnie złapało i teraz oprócz ogólnie marnego samopoczucia i mdłości to mnie jeszcze głowa łupie, gardło drapie, kaszle i mięśnie bolą a usnąć coś nie mogę :( wiem, że nie jest tak tragicznie ale i tak mam już wszystkiego dość :( :( :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MILKA - racja racja racja dobrze wiedzieć, trudniej zrealizowac ;/ ale staram się, naprawde się staram dobrze myśleć choć czasami sie nie udaje i wpadam w wielką czarną dziurę ale będę próbować :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Źle mi i mam ochotę krzyczeć, walić pięściami i tłuc nogami! Jak mi sie nie poprawi samopoczucie po tym I trymestrze to ja zwariuje!! :( Te kurna wzdęcia jakby brzuch miał pęknąć i niemożność normalnego się wypróżnienia dobija mnie :( Normalnie siedziałam na kibelku i miałam ochotę zacząć walić się po wzdętym brzuchu żeby spieprzał i więcej mi się nie pokazywał :( Przepraszam, że tak brzydko piszę ale czasami mam tego dość!!!!!!!!!!!!!!!!
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Boże jak przerażaja mnie te wszystkie wenflony, wkłucia, cewniki, itd. Wiem ze jestem cudok i panikara ale ja nawet jak mam isc do pobrania krwi to płacze i prawie na siłe mnie trzeba wepchnac. A jak pomysle ze te wszystkie dodatkowe kłucia, ciecia itp maja mi przyniesc ulge w bólu to jaki to musi byc straszny ból??!!
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
BETi a czy nie możesz miec takiej choćby opcji ze jak bedziesz chciała to sobie nawet zapłacisz za znieczulenie czy cos? Mi powiedziała ze przeciez jest tyle form zniesienia bólu i pomocy kobietom no i kurde licze ze mówiła to serio - ja mam zamiar rodzic w ujastku i ona własnie tam przyjmuje. Róznie mowia o tym szpitalu ale mi apsuje to ze własnie ejst taki jakby połprywatny i jak ci czegos nei dadza to mozesz po prostu zapłacic. Tak MILKA jesli w ogóle wejdzie w zycie ten dłuższy macierzyński to faktycznie choc taki mały farcik :) zreszta to jest cos co ja od dawna uważałam za oczywiste ze ten rok to takie minimum, moze wreszcie pojda troche po rozum do głowy :) Ale jak słysze o tych waszych lekach wychodzenia z domu to mnie przeraża czy u mnie tez tak potem będzie :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
BETI teraz to już nie ma co żałować, nie chodziłaś i trudno, będzie dobrze. Wiesz, że ja naprawde wierze że będzie dobrze ale u kogoś, u wszystkich oprócz mnie. Psycholog mi dzisiaj powiedziała, że muszę próbować oswoić ten lęk przed porodem, tylko kur.....jak???? Znaczy powiedziałą ze on to u mnie widzi cesarke albo znieczulenie i ze powinnam pogadac z anestezjologiem a poki co mam udawac ze nei ejstem w ciazy, ze to cos poza mn, ze jest mi niedobrze bo np czyms sie zatrułam i ona wierzy ze jak minie ten pierwszy trymestr to zaczną działać hormony i zmienie nastawienie. Za 4 tygodnie mam przyjść po relanium i moge stosować doraźnie jak będę czuła że jest źle po 12 tygodniu. :( :( Udawac ze nie jestem w ciazy - no genialny pomysł tylko jakos nie widzę jak to będzie z jego realizacją :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzisiaj chyba nie jest najlepszy dzień dla mnie :( Ide dziś na wizytę do psycholog i już czuję że się tam rozryczę :( W ogóle jak sie jeszcze dzisiaj znowu naczytałam o tych porodach, naturalnym ze znieczuleniem, cesarce i tak w kółko to dla mnie żadna opcja nie jest zadowalająca. A jeszcze cały czas mnie coś podbrzusze boli i ciągnie, jak przy okresie. A wczoraj wieczorem to fatalnie się poczułam, chyba jakiejś gorączki dostałam czy coś :( W ogóle zauważyłam że często jak się tylko zdenerwuje to takich dostaję drgawek brzucha, tak się roztrzęsę że nie mogę się uspokoić. A moja znajoma w ciąży, teraz juz na samej końcówce, cały czas uśmiechnięta, w dobrym humorze i superowym samopoczuciu, niczego sie nie boi, nic jej nie przeszkadza, wszystko jest super - az mam ochotę jej przywalić ;(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: