
WIZGOTEK
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez WIZGOTEK
-
Witaj ELKAAAA , oczywiscie ze Cię przyjmiemy, tutaj każdy może się wyżalić i wygadać. Ja nie jestem na początku, 25 tydzień choć czasem wydaje mi się jakbym dopiero co była w 6 tygodniu a czasem wydaje mi się jakbym chodziła z brzuchem już wieki ;/
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przeraża mnie pobyt w szpitalu, nawet te 3 dni. Nigdy nie byłam, tylko jako odwiedzająca a i wtedy trzęsłam się cała z nerwów. Boję się kłucia, wenflonów, urządzeń i białych fartuchów. Przeraża mnie ilość osób, zmiany, dyżury, nowi lekarze którzy przyjdą zbadać mi rozwarcie, ktg i inne. Przeraża mnie brak intymności, nagość, krew, obce oczy wgapione w moje najintymniejsze części ciała :( Czy jest coś co mnie nie przeraża?? Nie wiem :( Boję się że w ogóle nie wejdę do szpitala, ze strachu i paniki zaprę się i nie wejdę :( Jeszcze 101 dni :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Oj Boże Boże Boże, wariuję! Ze strachu, niepewności, rozmyślań. Wiecie co mnie tak koszmarnie przeraża? Moment gdy to wszystko się zacznie. Z jednej strony to będzie ulga że już niedługo, być może za parę godzin (oby) lub parenaście ;/ będzie po ale z drugiej strony świadomość że zaczyna się to czego najbardziej się obawiałam przez całe moje życie doprowadza mnie do takiej paniki :( że brak tchu :( Jak przeżyć te czas? jak sie nie wykończyć? jak sobie pomóc? strasznie się boję że ledwo się to zacznie ja już będę umierać ze strachu i z bólu :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Koszmarna noc za mną :( Wczoraj oglądałam urywek takiego programu - *Porodówka* bo już któraś osoba mi zasugerowała że powinnam zapoznać się z kolejnymi etapami porodu, że jak będę wiedziała jak to po kolei wszystko wygląda to łatwiej sobie to poukładam w głowie i zaakceptuję to co ma być. Nieprawda! Obudziłam się o 1 w nocy taka rozdygotana że szok. Męża nie było ale wiedziałam że zaraz będzie bo jechał z trasy i dzwonił na bieżąco i mimo, że dodzwoniłam się do niego i mówi ze dojeżdża nie mogłam sie uspokoić chyba z 10 minut. Dostałam takich drgawek, takiej telepki że nie mogłam telefonu w rękach utrzymać, nie mogłam oddychać, no po prostu nie byłam w stanie nabrać tchu. Chciałam się uspokoić bo wiem że skoki ciśnienia i nerwy są niedobre dla malucha ale nie umiałam, ani tv ani książka nie mogły mnie uspokoić. Serce tak biło że myślałam, że mi wyleci z piersi a brzuch trząsł się takimi spazmami jakby miał mi się rozwalić na kawałeczki :( Coś okropnego, padłam po tym ataku tak zmęczona że nie miałam siły odezwać się nawet :( Boże! Jak przeżyć jeszcze te miesiące, to oczekiwanie mnie zabija i wykańcza, nie tak powinno wyglądać oczekiwanie dwójki kochających się ludzi na swoje maleństwo :( Po raz kolejny powrócił do mnie temat cesarki i dzisiaj ide na wizyte i chyba znowu będę mówić z lekarka o tym, choć widzę że ona za bardzo chętna nie jest. Ale to właśnie tak, jak setki razy juz mówiłyśmy - kto nie ma nerwicy lękowej i tokofobii to nie zrozumie :( Gdybym tylko nie bała się tak cholernie tej cesarki, operacji, leżenia w szpitalu, bólu po i długiego dochodzenia do siebie to pewnie bym już dawno podjęła decyzję. Odeszłoby choć nerwowe oczekiwanie na to czego się na da przewidzieć w porodzie naturalnym, nie wiadomo ile będzie trwać i jak się skończy, i czy ja się przy okazji nie skończę ;(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
PIKA30 u mnie odstawienie Asentry zbiegło się w czasie z zajściem w ciążę. Wcześniej ponad rok brałam Zoloft. Teraz nie biorę właściwie nic, doraźnie parę razy wzięłam relanium jak miałam naprawdę gorsze dni. Nie zamierzam tego faktu demonizować i wyobrażać sobie nie wiadomo co bo teraz jest mnóstwo lekarstw dużo mniej szkodliwych dla naszego organizmu a przecież lekarz nie da ci takiego które mogłoby zaszkodzić dziecku. Czasami większą szkodę wyrządzić można małemu przez nerwy, schizy i depresje niż branie leków pod nadzorem lekarza. I wcale nie jesteśmy przez to gorsze a raczej chyba jest to na nasz plus że widzimy problem i chcemy go leczyć i naprawić. Ja mam termin na połowę roku. Psychicznie na pewno jest trochę lepiej niż w I trymestrze bo wtedy była masakra, ciągłe płacze i schizy, teraz natomiast jest mi po prostu coraz ciężej a jak pomyślę że przede mną jeszcze ponad 3 miesiące to nie wiem jak ja dożyję. Brzuch coraz większy, mały często uciska gdzieś tam przeponę i żołądek chyba bo czasami brak tchu doprowadza mnie do paniki, kręgosłup daje się we znaki a z podłogi i łóżka coraz trudniej sie pozbierać :(Nie umiem doszukiwać się pozytywów tego stanu, chcę tylko mieć to już za sobą i pomimo że panicznie boję się porodu i wszystkich *przyjemności*: z nim związanych może zacznę na niego patrzeć jak na wybawienie kończące okres ciąży.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
PIKA30 strasznie ci współczuję tych ciężkich przeżyć :( Człowiek zwraca się o pomoc do wydawałoby się fachowców a otrzymuje kolejnego kopniaka i jak sobie z tym poradzić? Jeśli jest aż tak źle to moim zdaniem nie powinnaś się tak męczyć tylko wrócić do tabletek, oczywiście pod okiem psychologa. Drugi trymestr to najlepszy czas na leki (jeśli można tak powiedzieć) bo najbardziej niezalecane jest to w pierwszych trzech miesiącach. Dokładnie to usłyszałam od swojej lekarki. I jeszcze to że teraz leki mogą być tak odpowiednio dobrane że nie zaszkodzą dziecku a tobie pomogą i naprawdę mnóstwo kobiet je bierze i rodzi zdrowe dzieciaczki. Pomyśl też o sobie, nie tylko o dziecku, bo to właśnie ty będziesz mu najbardziej potrzebna.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kurcze :( nie dobijajcie mnie :( to może lepiej mówić od razu, że się ma tokofobię (lęk przed porodem) a nie nerwicę?
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mam nadzieje ze to wina pogody i koszmarnych wiatrów ale coś fatalnie się dzisiaj czuję. Od rana boli głowa i jakoś tlenu w powietrzu brakuje, mierzyłam w południe ciśnienie i chyba dość wysokie 140/95, poleżałam pare godzin, przewietrzyłam głowe i troche lepiej, spało do 120/90 wiec normalne niby ale głowa wciąż ciężka, brzuch coś boli, skurcze w łydkach i ogólnie nastrój beznadziejny :( Oczywiście bez nakręcania się ni obeszło, że może to jest to zatrucie ciążowe i trzeba będzie do szpitala, że ciśnienie wysokie w ciąży niebezpieczne, że grozi stanem przedrzucawkowym ;( a jeszcze oczy mnie coś pobolewają itd itd a jak pomyslałam o ewentualnym szpitalu to jeszcze bardziej sie zaczełam denerwowac i głowa jeszcze bardziej mnie bolała i cisnienei wyzsze :( masakra :( Boże jak strasznie bardzo chciałabym byc juz po ;( ten stan mnie wykańcza choć przecież i tak wiem, że wcale nie jest tak tragicznie :( Dziewczyny przeraża mnie to jak czytam o reakcji personelu na to że macie nerwicę, to olewanie i lekceważenie :( Przeraża mnie to że mogę doświadczyć tego samego, choc i psycholog i psychoterapeuta mówia ze respektuja to i patrza w szpitalu, Nie chcę żeby potraktowali mnie jak przewrażliwioną na swoim punkcie schizującą wariatkę :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dokładnie! co gorsze - strach przed cesarka czy przed naturalnym? tez nie wiem i nadal nie do końca się zdecydowałam choć moja lekarka namawia mnie żebym nie nastawiała się od razu na cesarkę bo ciąć zawsze zdążą ale żebym koniecznie chociaż spróbowała urodzić naturalnie, jak najbardziej ze znieczuleniem bo po co się męczyć i ułatwić sobie czym się da, wodą, piłka itd ale żebym spróbowała :( a ja się tak boję każdej opcji że sama nie wiem co myśleć więc staram się o tym nie myśleć :9 Nawet moja psychoterapeutka na ostatnim spotkaniu zauważyła że jestem w trochę lepszym nastroju i jakby spokojniejsza a ja po prostu staram się nawet na siłę myśleć pozytywnie ;/
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jaki tu spokój :) Czyżby wszystkim nerwica odpuściła? :) Byłoby wspaniale ale coś w to nie do końca wierzę :( GOCHA jak u Ciebie? Lepszy coś nastrój? Bo u mnie raz z górki, raz pod górkę ;/
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
GOCHA nie poddawaj sie! Tak doskonale Cie rozumiem :( A najgorsze że czuje się jeszcze gorzej że tak myślę bo przecież tak naprawde nic takiego się nie dzieje, ani nie musze leżeć, ani nie jestem w szpitalu, ani nie mam jakichś bóli a mimo to ............ mam dość :( chcę żeby już był czerwiec a najlepiej lipiec :( chcę być po :( a tu ledwo połowa. Wczoraj miałam jakaś totalną załamke i to z tak głupiego powodu że przed wizytą u gina nie mogłam się wydepilować :( Brzuch jeszcze nie jakiś wielki a ja kurde nic nie widze, z lusterkiem też nie szło za dobrze :( i jeszcze parę innych spraw doszło i łzy bezsilności polały się jak grochy. Podświadomie wiem że nie powinnam narzekać i czuję się winna że to robię bo ogólnie nie jest źle ale po prostu tak totalnie nie odnajduje sie w tym stanie :( nie znosze braku kontroli nad własnym ciałem i niemożności robienia różnych rzeczy :( Jest mi źle, źle, źle i nieraz myślę że ta ciąża to nie była dobra decyzja ;( ;( ;( ja sie po prostu do tego nie nadaje i jak widzę dziewczyny z wielkimi brzuchami i równie wielkimi uśmiechami na twarzy to aż mnie w środku telepie bo ja najchetniej bym o tym zapomniała i nie poruszała tego tematu i udawała że to się nie stało :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MATIIAGA jak dla mnie klucha w gardle to na pewno objaw nerwicowy :( Niestety to błędne koło bo gdy czuję tą kluchę w gardle to zaczynam się denerwować że się udławię, uduszę i wtedy zamiast się opanowac to zaczynam się denerwować jeszcze bardziej i to sie nasila. Długo myślałam że to jakieś problemy z gardłem, tarczycą ale wszystkie badania wychodziły dobrze, niektórzy lekarze to chyba myśleli że udaję a mi nigdy nie przyszło do głowy że coś takiego może byc objawem nerwicowym :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MILKA ale asentra nic ci raczej nie da tak doraźnie i od razu nie zadziała. Kiedyś ja brałam i to potrzeba czasu żeby jej działanie było odczuwalne ;/ Ja w chwilach naprawde ciężkich biorę relanium i w jakis sposób trochę pomaga. Może nie poprawia nastroju ale czyni mnie bardziej obojętną na to co się dzieje, taka trochę wycofaną patrzącą z boku i czasami to wystarczy :) Ja tez mam z tymi dusznościami, zwłaszcza w nocy, nie wiem czy to od grzejników i wysuszonego powietrza czy tylko nerwy. Nie pamiętam kiedy ostatnio przespałam spokojnie całą noc :( Co noc budze się, nagle zrywam z łóżka i tak po kilka razy, musze wtedy przejść się choć kawałek, wziąć parę głębokich uspokajających oddechów i z powrotem próbuję usnąć. Ale taka noc to nic energii nie przynosi. Codziennie jestem taka niewyspana i zmeczona :( Własnie tak dużo rozmyslam (nie wiem po co znowu rozmyslam!!) nad traktowaniem tej naszej nerwicy w szpitalach przez lekarzy i obsługe. czy ktos w ogóle potraktuje to poważnie? Czy usłysze: nie cuduj! skup się i nie przesadzaj! ????? Własnie chyba nawet wśród obsługi medycznej jest bardzo niewiele osób które w ogóle wiedzą lub chociaż staraja się zrozumieć co to jest nerwica lękowa :( I to mnie przeraża. Mój mąż będzie miał trudne zadanie bo będzie musiał bronić mnie przed ich złym nastawieniem, niesłuchaniem, lekceważeniem :( Będzie musiał tam za mnie i o mnie walczyć jak będzie trzeba :( 13 ide na kolejna wizyte i musze popytac moja lekarke niech mi tak szczerze powie, czy ktos w ogóle potraktuje mnie tam powaznie i bedzie słuchał co mam do powiedzenia czy ja swoje, oni swoje i beda mnie mieli głęboko gdzies. Tylko czy ja sie dowiem jak będzie naprawde?? :( :( :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny a ja Was tak podziwiam za to że tak się staracie i wierzycie że będzie lepiej :) i tak zazdroszcze! ja jakoś nie umiem przestawić się na pozytywne myślenie :( Ciągle czarne mysli, złość na wszystko wokoło, nie lubię i nie mogę przyzwyczaić się do mojego rosnącego brzucha :( i okropnie sie z tym czuje :( :( jak jakaś wyrodna istota BETI strasznie ci współczje że jeszcze do tego wszystkiego dochodzą nowe kłopoty ale jestes silna dziewczyna i dasz rade, pokaż temu tchórzowi co to jest odpowiedzialność i dorosłość! U mnie zaczyna się za parę dni 5 miesiąc, niby zleciało ale jak pomyslę że to dopiero do połowy jeszcze trochę brakuje to brrrrrrrrrr nie wiem jak ja to wytrzymam (choć nić aż takiego się nie dzieje) :( to wąłsnie wszystko w mojej głowie siedzi nie mogę uwierzyc ze tylko ja mam na to najwiekszy wpływ i że to wszystko siedzi we mnie, i problemy i rozwiązania :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chyba właśnie to myślenie, rozmyślanie i przemyśliwanie wszystkiego jest tym co nam najbardziej nie słuzy :( ale jak z tym skonczyc?? czasem słysze od znajomych -*nie myśl o tym* Ale jak!!?????
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A ja sie dzisiaj aż cała roztrzesłam :( Teraz prawie miesiac chorowałam i odmówiłam 4 razy terapie no bo wiadomo i babka mi powiedziałą ze juz nie bedzie mi trzymac tego terminu skoro nie wiadomo keidy wyzdrowiej bo to bardzo dobra godzina dla innych. No pomyslałam spoko, jasne, umówie sie na inny dzien. No i dzisiaj zadzwoniłam i sie okazało ze nie ma praktycznie żadnego wolnego terminu!! Tylko o 10 rano, kiedy j pracuje do 16 !! Jestem w takim szoku ze nei wiem co zrobic. Tak juz czekałam na te spotkania a tu taka niemiła niespodzianka. Niby staram sie nie miec do niej żalu ale... to dla mnie taki ciężki czas teraz :( kompletnie nie wiem co zrobie jak nie uda sie o innej godzinie, chyba bede musiała wrócic do wizyt prywatnych ale nie usmiecha mi sie tyle kasy wydawac, kiedy jeszcze przy dziecku tyle wydatków :( Strasznie jestem zdołowana i zepsuty mam humor na długo :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej dziewczyny, widze że nerwy otaczaja nas z każdej strony. Ja dzisiaj mam jakiś dziwny dzień ale chyba coś ciśnienie skacze, najpierw jakieś zawroty głowy, potem ogólne otumanienie umysłu i jakieś osłabnięcie, do tego jak zwykle żołądek coś szaleje, brrrrr mam dość tych wszystkich *przyjemnosci* okołociążowych :( czy to naprawde można polubić?? Powiem wam, wiem że zabrzmi to okropnie ale marze stale o tym zeby juz pozbyc sie tego brzucha i lokatora ze srodka, tzn, żeby juz był na wierzchu, mam nadzieje ze wtedy wszystko bedzie jakieś łatwiejsze :( a równoczesnie na mysl o tym ze ten termin sie zbliza to normalnie szaleje i mdleje ze strachu (obiecałam meżowi że nie bede o tym myslec bo jeszcze sporo czasu ale jak to zrobic??) Przeraża mnie to kiedy to sie zacznie dziac, ze bede czuła ze to sie zbiera, poteguje, boli coraz bardziej, ze trzeba sie zbierac do szpitala na nieuniknione :( Boze nawet teraz jak o tym mysle to juz mi cisnienie sie podnosi :( Przeraża mnie to straaaaaasznie!!!!! Boje sie ze zwariuje jak nie do tego czasu to wtedy na pewno!
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A żeby nie ryzykowac że jednak nie zdąze sie dowiedziec i Ci napisać to moj adres email wizgotek@poczta.onet.pl i bede wdzieczna jak przeslesz swój adres lub numer i ja odpisze swój :) Pozdrawiam i czekam
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
GOCHA dziękuję za chęci :) Nie mam pojęcia jak tu można wysłać prywatna wiadomość a nie chciałabym aż tak upubliczniać swojego konta gg ;/ Czy ktoś mi poradzi jak to można zrobić?? Czy w ogóle się da?
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Normalnie dostałam jakiegoś schiza :( Rycze co chwila, z byle powodu lub bez powodu. Kompletnie nie umiem tego opanowac i mnie to przeraża. Boje się czy do mojej nerwicy nie doszła jeszcze depresja w ciąży :( Mąż wyjeżdza prawie na trzy dni a ja umieram ze strachu, nie wiem zupełnie jak sobie poradze. Przeraża mnei ze przebudzę się w nocy co mi się zdarza własciwie prawie codziennie teraz i będę sama w łózku, nie uspokoi mnie jego oddech ani dotyk. I już płaczę jak o tym tylko pomysle :( I stąd moja nietypowa być moze prosba do was nerwicowe koleżanki a wlaściwie do tych co maja problem z zasnieciem i pogadałyby w pozną noc, żeby czyms zająć głowę. Gdyby sie znalazła taka życzliwa duszyczka to prosze o jakic kontakt na gg lub skypie zebym się mogła odezwać i zostac wysłuchana gdybym umierała ze strachu i samotnosci :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzisiaj pierwszy raz zauważyłam, że moj brzuch zaczyna rosnąć :( niby takie to było oczywiste ale jednak... Dla mnie, która całe życie walczyła ze zbyt dużym brzuszkiem a teraz nie moge go wciągnąć, schować, nie mogę nic :( A wiecie co mnie tak panicznie przeraża? Moment w którym ono zacznie się ruszać, brrrrrrrrrr w ogóle sobie tego nie wyobrażam, jakby jakiś obcy mi się tam wcisnął i szaleje ;( Czy to jest możliwe ze ja to polubie?? Powiem wam ze ja juz sama nie wiem czego sie bardziej boje, cesarki czy naturalnego? W cesarce przeraża mnie ten bezwład, całkowita zależnośc i bezruch :( W naturalnym ból, długość trwania i cięcie krocza :( czyli cokolwiek by nie było jest źle :( A jutro jeszcze mój mąż wyjeżdża na 3 dni i juz zaczynam mieć obsesję że na pewno cos się stanie wtedy, że się gorzej poczuje. Nakupił mi książek żebym się czymś zajęła zamiast głupich myśli ale same wiecie ze to nie takie łatwe :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
GOCHA ja cie naprawde rozumiem, tez wiele razy mysle po co mi to było i ze gdybym mogła cofnac czas ..... ale nie moge. Wczoraj bylismy u lekarki, wszystko na szczescie chyba dobrze, mąz pierwszy raz widział małego na żywo jak kopie nogami jak szalony i kreci sie w te i wewte a mnie to naprawde nie rusza. No ciesze sie ze jest zdrowy i wszystko dobrze ale jakoś mnie to .... chcę żeby juz było po, żeby było po ciąży, po porodzie, po połogu, chcę znów życ normalnie :( I aż wstyd mi sie przyznac ale jestem troche rozczarowana bo chyba bedzie chłopak a jednak jesli juz to tak marzyła mis ie dziewczynka :( oczywiscie ze najwazniejsze zeby małe było zdrowe ale tak sie pocieszałam tymi sukieneczkami, kokardkami, itd. Niby od poczatku czułam ze to bedzie chłopak ale.... jakos tak :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Oj AGA1982 jak czytam twoj słowa, że w ciazy bys sie nie zdecydowała na antybiotyk to wiem ze miałas szczescie nigdy nie doswiadczyc tego co ja doswiadczyłam i myslec ze nie wziełabys lekarstwa. Ciesz sie tym i pros żeby ci się nigdy nie przytrafiło, bo w takiej chwili, chwili tak potwornego bólu ze marzysz zeby zemdlec albo zeby ktos toba walnął o sciane zebys choc przez chwile nie czuła niczego, naprawde nie myslisz o tym ze ciaza, ze moze lepiej nie, tlyko chwytasz sie kazdej deski ratunku, ale to zrozumie tylko ktos kto to przezył. MIKA jeżeli przezywasz cos takiego regularnie, nawet w słąbszej formie to strasznie z serca ci współczuje, bo ja na sama mysl ze cos takiego mogłoby sie powtórzyc wole zeby mnie chyba ktos dobił. Wiem ze na pewno masz ten temat juz w pełni opracowany i obczytany ale czy nei pomogłoby ci regularne oczyszczanie zatok z wydzielin? Ja dodatkowo biore Sinupret i czuje jak mi czysci i ile tego swinstwa schodzi. Nie wyobrazam sobie przechodzic cos takiego czesciej:( Nienawidze czapek ale teraz nie rusze sie bez nich na pole.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czesc dziewczyny wczoraj była najkoszmarniejsza noc z mojego zycia myslałam ze albo zaraz zejde z tego swiata albo wyladuje w szpitalu bez zmysłów kolejny koszmarny dzien choroby, wizyta u laryngologa który stwierdził z emoje objawy to raczej nie zatoki ale w ciazy moge miec inne odczucia i dzieki Bogu na wszelki wypadek dał mi też antybiotyk ja wziełam go od razu i dzieki temu ze pewnie zaczął dzialac dzisiaj jakos egzystuje bo nie wiem co by ze mnie zostało :( co sie zaczeło wieczorem i trwało do rana nei zapomne nigdy tak mi głowe rozwalało ze brałam panadole jeden za drugim ale juz nie pomagały, uszy myslałam ze z bólu mi pękną, głowa cała jakby miała sie rozlecieć - koszmar jak nigdy w zyciu, nie miałam siły nawet płakac, lezec nie mogłam, kazde poruszenie głowa to jakby ktos walił na w mur lekka poprawa sie zaczeła po drugiej dawce antybiotyku, dzieki BOgu i pomimo ze jeszcze daleko do normalnosci to przynajmniej zyje nie zycze nikomu!!
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czesc drogie nerwuski :) taka jak ja jestem juz ostatnio zdenerwowana to wiecej nie trzeba :( teraz dla odmiany po gardle i ciezkiej grypie dopadły mnie zatoki, no koszmar, wczoraj usnełam o 4 nad ranem a raczej dzisiaj, nie mogłam w ogóle ruszyc głowa , nie mówiac co sie dzieje przy kaszleniu czy smarkaniu, Biore panadol przeciwbólowo na głowe, dzisiaj zaczełam sinupred i jak do jutra nie zelży choc trochę to znowu pakuje sie do lekarza - 3 raz w przeciągu dwóch tygodni :( najgorszy jest ten paraliżujący strach że tego nie przetrzymam, że cos mi sie stanie, że mi głowa rozpadnie się bólu albo po prostu zemdleje i zejde z tego świata :( strasznie sie boje nie wiem czy to juz takie przewrazliwienie na swoim punkcie ale mam wrazenie ze tak totalnie beznadziejnie to sie jeszcze nigdy nie czułam :( powiedzcie mi proszę że przezyłyście coś takiego i co najważniejsze że to jest do rpzezycia ??? u mnei zaczał sie 14 tydzien i wiecie ze juz jestem tak rozwalona ze wszystkim że juz nic nie patrze czy moge w ciazy czy nie moge tylko robie co mi przyjdzie do głowy ze mogłoby pomoc :( czuje sie taka bezradna i tak mi źle!!!!! Czasem zwłaszcza przed noca to nachodzi mnie taka nerwówka ze wydaje mi sie ze juz po prostu tego nie wytrzymam :(
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: