Myślałam, że to wszystko mam za sobą.. Pocieszałam nawet dziewczyny na forum (innym) że da się z tym wygrać! W czerwcu odstawiłam leki, czułam się doskonale.. Wolna i szczęśliwa. I nagle.. Z początkiem września wszystko wróciło. Wróciłam do leków.. Znów do dużych dawek.. A była już tylko połówka Asentry. Teraz czuję się fatalnie, nie śpię, natrętne myśli męczą, irracjonalny lęk nie daje normalnie funkcjonować:( a było tak dobrze! Imponuje mi Pani zapał do pracy nas sobą, niesamowita siła. Ja znowu błądzę po omacku, mimo że już to przerabiałam:(