Cześć !
Od lat zmagam się z nerwicą lękową (ok.5 lat)
W wieku 10 alt zmarł mi tato.Bałam się praktycznie  już wszystkiego wyjazdów ,telefonów żeby  bo dostanę ataku duszności tak akurat podczas rozmowy nie dopadł mnie atak duszności .Obecni jestem chyba na najgorszym 
zakręcie bo boję się ze sama siebie ,swoich chorych  myśli  że coś mi się stanie coś sobie zrobię .To jest straszne .męczy mnie niesamowicie .Chodzę do pani psycholog rozmawiam i rozmawiam o sobie i jak się bałam tak się
boję .Czy ktoś tak miał ?? Proszę pomóżcie mi .Błagam was o pomoc .
Ps.Pozdrowienia