sercowa
-
Postów
18 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez sercowa
-
W zeszłym roku miałam wszczepiane trzy by-passy i wymieniane dwie zastawki.Całą operację prowadził dr Brykczyński z zespołem,wszystko poszło pomyślnie.Później wyszły komplikacje i dość długo leżałam w szpitalu,ale to już nie w temacie .Nie słyszałam złych opinii o doktorze Kowaliku wręcz przeciwnie.Wiadomo ,że w szpitalu różnie bywa,nie jesteśmy wszyscy jednakowi i każda operacja jest inna i różnie może się skończyć.Opieka po operacji na oddziale jest bardzo dobra,rehabilitacja również.
-
Blizny na nogach?Ktoś musiał Cię niepotrzebnie nastraszyć,blizny na nogach mogą być po operacji by-passów i to też niekoniecznie. Na pewno lekarz wszystko Ci wyjaśni na czym polega zabieg,nie bój się na zapas.
-
Tak samo jak RUDA68 ,miałam zawał 7 lutego,z tą różnicą tylko,że rok wcześniej. Dokładnie rok później tzn.7lutego 2012 ,przyjmowałam się na oddział kardiochirurgiczny i na następny dzień byłam już na stole na by-passy i zastawki.Teraz łykam te wszystkie medykamenty i mam nadzieję,że w tym roku wszczepią mi stymulator,mam nadzieję,że dotrwam.
-
Witam ULLA Wszyscy którzy mieliśmy operacje lub zabiegi na sercu,musimy brać leki przeciwzakrzepowe ,tak jak mi wiadomo,to bierze się je do końca życia. Pozdrawiam.
-
Powikłania po wszczepieniu rozrusznika serca
sercowa odpowiedział(a) na andrekol68 temat w Kardiologia
To chociaż pozwól ,żeby osłuchał Cię Twój lekarz rodzinny,nie ma na co czekać.Jak to mówili mi lekarze w szpitalu,*trzeba o wszystkim mówić i bohatera nie ma co strugać*. -
Musisz cierpliwie czekać.Ja miałam wymieniane dwie zastawki i trzy by-passy za jednym zamachem.Wzięli mnie na stół w środę o ósmej rano a wróciłam w piątek (godziny nie pamiętam). Byłam bardzo słaba ale minęło już dziesięć miesięcy i jest znośnie.Dużo zdrowia Twojemu Tacie iTobie życzę.
-
Nie denerwuj się,to się ktoś pytał cztery lata temu i miejmy nadzieję ,że wszystko jest ok.
-
Przepraszam ,pisząc do Ciebie myślałam ,że piszę do kobiety.To przez wspomnienia o szkolnych latach ;-).
-
Też w Twiom wieku chorowałam na nadciśnienie.W szkole byłam zwolniona z WF-u.Też miałam robione wyniki ,czy nerki nie mają wpływu na ciśnienie,też to wykluczono.Tak jak Ty nie odczuwałam wysokiego ciśnienia,źle się czułam jak brałam silne leki na nadciśnienie.Teraz są takie leki których działania tak bardzo się nie odczuwa.Miałam czasami 180/110.Przy 200/110 wylądowałam w szpitalu,a chciałam tylko od lekarza zwolnienie z wykopek(wy tego już nie macie).Brałam i biorę do tej pory leki na nadciśnienie,można z tym żyć.Mam syna w Twoim wieku ale ciążę z powodu nadciśnienia przesiedziałam na zwolnieniu lekarskim.Musiałam mieć spokój ,ciążę o mało nie przespałam.O tym jaki wysiłek fizyczny możesz wykonywać,to lepiej jak porozmawiasz z lekarzem.Rower na pewno nie zaszkodzi.Po badaniach jakie miałam robione i po wykluczeniu nerek zostało nadciśnienie samoistne.W tamtych czasach byłam szczupła i waga też nie miała wpływu na nadciśnienie.Dbaj o siebie ,nie odstawiaj sama leków(nigdy).Dobry lekarz prowadzący powinien Ci pomóc,ja miałam taką dobrą panią doktor ,która co jakiś czas dawała mi zwolnienie ze szkoły na tydzień po to,żebym odpoczęła. Dużo zdrowia Ci życzę,dbaj o siebie :-)
-
Wypadałoby wybrać się do lekarza,zrobi Ci EKG ,poproś o skierowania na badania,nie czekaj dłużej ,jeśli jesteś sam(sama) w domu,to nie ma na co czekać.
-
Kiedyś miałam wizytę u kardiologa który właśnie mierzył mi ciśnienie na obu rękach.Tłumaczył mi ,że powinno się mierzyć na obu bo może być taka sytuacja jak u Ciebie ,nie wolno tego lekceważyć jeśli są duże różnice.
-
Bardzo dziękuję za odpowiedź :-) Za parę dni wybieram się na echo serca,ma być robione przez dobrego kardiologa.Ostatnie wyszło nieciekawie ef-25 ale pani doktor sama zaproponowała kontrolę na lepszym sprzęcie.Zbieram *argumenty* może jeszcze da się coś naprawić w moim serduchu.Od niedawna tu zaglądam,bardzo dużo ważnych rzeczy tutaj znalazłam,choruję od dwóch lat ,mam nadzieję ,że choroba troszkę zwolni i da jeszcze pożyć. Czytam Cię Krystynko uważnie i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź. :-) Dzięki za gg .
-
Witaj KRYSTYNKO.Jestem ponad pół roku po by-passach i wymianie zastawek,mam niewydolność serca i chciałabym od Ciebie dowiedzieć się jaki miałaś EF jak zdecydowano wszczepić Ci crt-d.
-
EWA ,zaglądasz tutaj jeszcze czasami? Napisz jak się czujesz po takim czasie.
-
Szukam kogoś kto podobnie jak ja ma kłopoty z nogą po pobraniu żył do by-passów.Czy ktoś z was używa uciskowych pończoch lub podkolanówek i czy kontaktował się z chirurgiem naczyniowym.Od wyjścia ze szpitala mam kłopot z opuchniętymi kostkami,biorę leki moczopędne ale z kiepskim wynikiem.
-
Konkretnie nikt mi nie powiedział jaki był powód,wypuszczono mnie do domu na dziesięć dni,miałam płyn w osierdziu i płucach.Nie było sposobu żeby pozbyć się płynu.Nie pocieszyłam się długo domem ,objawy izw nasiliły się(chociaż wtedy nie miałam pojęcia co mi jest).Wróciłam do szpitala i wreszcie trafiłam na dobrego kardiologa.Po dwóch tygodniach antybiotyku poczułam wielką ulgę,wcześniej nawet nie myślałam,że jeszcze kiedyś będę dobrze się czuć.Wychodząc ze szpitala nie miałam już płynu,przypuszczam,że gentamycyna zrobiła swoje.
-
Witam Wszystkich :-) Jestem osiem miesięcy po by-passach i po wszczepieniu zastawki mitralnej i trójdzielnej.Trzy miesiące po operacji byłam w szpitalu z czego sześć tygodni na IZW. Mam wszczepione pierścienie St Jude Med i Edwards.W chwili obecnej jest całkiem znośnie ,za dwa tygodnie mam echo(wydolność mam kiepską).Biorę całą furkę leków i jakoś się turlam.