Skocz do zawartości
kardiolo.pl

cixi81

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez cixi81

  1. Witajcie,Witaj NATII, walcze jak mogę, ale przede wszystkim najwazniejsze jest opanowanie psychiki, było u mnie fatalnie ... dałam jej czas , mówie sobie samo przyszło i samo pójdzie !!! i rzeczywiscie chociaz ten lęk zostaje jakis czas.... mówie sobie ,że *głupia jestes i nie ma co wymyslać bo to co wymysla moja psycha nie istnieje!!!!! * u mnie żeby ta nerwica sie odezwała musi byc powód i po 7latach znalazł się powód z przeszłości, który ktos rozjuszył i dlatego wszystko odżyło! przetrawiłam to i KONIEC!!! jestem za młoda żeby sobie rujnować życie jakimis bzdetami ,zawsze to powtarzam!! przede mną studia, dziecko :) a panikarą jestem od dzieciństwa , ale wszystko pod kontrolą!! biore magnez, ważne zeby sie odbudować ...natii pozdrawiam, odezwij sie na gg...
  2. A miesiac temu nawet bym o tym nie pomyslała. Czyli juz są jakies poprawy, u mnie był spokój 8lat. Teraz tez wiem, że to pokonam. Biore juz od miesiąca , moze ponad magnez 300mg i naprawde czuje róznice , nerwowośc mineła, jestem bardziej opanowana!
  3. Witam. Ja walcze na rózne sposoby.Wczoraj sie spakowałam i pojechałam za miasto, bo mamy 2 mieszkania , wiec wieczorem wyruszyłam sama. I nic mi nie było, a pomogło, i mnie jakos umocniło wewnetrznie. pozdrawiam
  4. Witam. ponownie...pisałam na *nerwica lękowa -jak z nią walczyć * ale zobaczyłam że jestescie tu wiec wkleiłam to co napisałam tu... Przeczytałam kilkadziesiat postów i jak bym siebie czytała, ale wiecie co uśmiałam się z tych naszych objawów....ale ta ludzka psychika to sieje nam stracha i nie pozwala normalnie funkcjonować .... ale tez sie popłakałam,że nie jest osamotniona z tą nerwicą lękową i wreszcie nadałam jej nazwe.... przyszła do mnie znowu od listopada 2007 a było tak pięknie przez 6lat cisza,fantastyczne samopoczucie , teraz moge powiedziec ,ze jest juz troszę lepiej żeby nie zapeszyć , biore magnez i to mi bardzo pomaga , valerin mite i staram sie walczyć z tymi lękami ....mam dni kiedy sie śmieje z tych cholernych napadów lęku , kiedy wszystko jest dla mnie proste i łatwe do realizacji i tych dni jest więcej , juz więcej .... wraz z nastaniem wiosny poprawia mi sie nastawienie do życia.... ja znam przyczyne tej nerwicy, oczywiscie wzieła sie z dzieciństwa ... nie bede pisała o objawach bo w 99% już wszystkie wypisaliscie i mamy takie same nic nowego.... moze u mnie to troszkie są łagodniejsze , zresza od zawsze byłam panikarą..... ale moja druga strona jest silna psychicznie, uwielbiam walczyć, kocham sport , na rowerze jezdze po 50km dziennie....a jak mnie dopadło to gów... to amen w pacierzu.....!!!! nie poddam sie temu!!!! najlepiej sie czuje jak dam sobie w kosc tzn.wysiłek fizyczny!!!! szukam koleżanki ze stargardu szczecinskiego, która tak ja walczy i nie poddaje sie ....razem bedzie nam razniej....
  5. Witam wszystkich walczących. :) Ja też tu trafiłam i sie bardzo cieszę,że wreszcie nadałam nazwe tej paskudzie! pozdrawiam wszystkich
  6. własciwie to teraz sie zarejestrowałam :) bo nie w ten link kliknęłam :)
×