Witajcie!
Chciałam opisać Wam swoje objawy, które ujawniły się u mnie stosunkowo niedawno, bo dwa dni temu. Jestem osobą bardzo wrażliwą, zdecydowanie za bardzo przejmuję się drobiazgami, boję się, że nie poradzę sobie z obowiązkami itd. A co do objawów: kiedy położyłam się spać, brakowało mi tchu- miałam bardzo płytki oddech. Sytuacja poprawiała się kiedy wstawałam z łóżka, ale kiedy znowu się kładłam zaburzenia oddychania powracały do tego stopnia, że w pewnym momencie całkowicie mnie *zatkało* i zerwałam się z łóżka jak oparzona. Do tego doszło takie jakby pieczenie w klatce piersiowej, ucisk, potem silne drgawki całego ciała i mrowienie na twarzy... Czy to może być nerwica? Zdarzyło mi się to pierwszy raz, nie miałam pojęcia co mi się stało i gdy zaczęłam szukać przyczyn, trafiłam na to forum. Będę wdzięczna za Waszą odpowiedź. Pozdrawiam wszystkich!