Witam
Nazywam sie Rafał. od poltorej miesiaca mam dziwne odrealnienie boje sie ze to sie poglebi i ze wpadne w jakas chorobe psychiczna i do tego mam lęki przed utrata przytomnosci bo mam uczucie zawrotow itd. Psychoterapeuta stwierdził lęki czy tam nerwice lękowa ale ja mysle ze to tez spowodowane paleniem przez jakis czas marihulany... czasami mam drzenie miesni i wszystko wydaje mi sie odrealnione tak jak bym byl po jaraniu albo mialbym omdlec. Boje sie ze to jakas choroba, zrobilem nawet badania krwi itd, ekg ale wszytko ok. Lekarz tez stwierdzil ze mam lęki, ale skad te odrealnienie ktore mnie drazni i przez to mam dyskomfor??, Popadam w depresje i calymi dniami w domu siedze i czasami jak trzeba wyjde. Piszczy mi w uszach, ciezko mi sie skoncentrowac i do tego luki w pamieci. Czasami widze ze cos sie pogorszylo ze wzrokiem ale mysle ze to przez komupter bo wiecej siedze szukajac przyczyn. Jezeli ktos cos podobnego mial to prosze o jakas rade albo troche otuchy... Chce wrocic do normalnosci bo mam szkole, dziewczyne i piękne zycie z ktorego nie moge korzystac;(