Skocz do zawartości
kardiolo.pl

zmartwionafiona

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zmartwionafiona

  1. Tak to prawda Robert Nadziwić sie nie mogę że osoba z nerwicą potrafi pomagać innym i dawać tak ogromne wsparcie jakiego częśc z Nas nie otrzymuje w swoim otoczeniu. Fajnie było by mieć kogoś takiego jak TY blisko siebie. Wtedy świat wydawałby by się lepszy, łatwiej było by przejść ciężkie chwile, pozdrawiam.dzięki piękne .
  2. Hejka! Będe starała się nie popadać w panikę. Podłoże mojej paniki jest tym spowodowane troche że mam sposób myślenia jak dziecko. Gdy mówie innym co mi jest i narzekam to czuje się pewniej że w razie czego ktoś mi pomoże. Nerwica to wstrętna choroba wyniszcza dosłownie organizm. Czuje się przez to taka osłabiona:( dzięki
  3. Robert dziękuje za wsparcie bardzo dużo dla mnie takie słowa znaczą. Wiara czyni cuda. Ja niewiem czy ja podołam ;(
  4. To straszne ! Te bóle ten stres, nie wiem czy wytrzymam :( Nie myśle i nie skupiam się na tych bólach a i tak występują :( ;( . To jest najgorsze. Staram sie pozytywnie myśleć. Zawsze znaleźć sobie zajęcie ale te przeszywające bóle ;( mnie tak wykańczają że płacze jak małe dziecko. Może są jakieś leki na podreperowanie układu nerwowego. Dostałam od psychiatry neurol który przyjmuje już dwa tyg. Piątego dnia miałam dołączyć seroxat, czego nie zrobiłam. Słyszałam że to lek na depresje a ja raczej jej niemam. Nie jestem zdołowana. Też niewiem czy mądrze zrobiłam podejmując taką decyzję ;( o nie braniu tego leku . Głowa mnie tak mocno boli że już wytrzymać nie moge i wcale sobie tego nie wbijam bo tabletki przeciwbólowe działają. Niewiem kompletnie co robić, może robić jakieś badania dla upewnienia się czy jest ok wszystko ???
  5. Witajcie kochani ! Mam ogromny problem. Wiem że nerwice mam napewno. Od miesiąca głowa boli, serce, paniczny lęk przed śmiercią i to bardzo. Wszyscy mówili że to napewno od nerwicy ale ja czułam że to nie do końca. Ponieważ nawet jak nie miałam złego nastroju objawy były :( Wczoraj zaczęło mi się coś robić z zębem z dolną ósemką, spuchła mi strasznie i dziąsło zaczęło się robić czerwone i jakby jakiś ropień :( zaczełam brać antybiotyk zinat 500 i bóle głowy troche ustąpiły(znacznie , bez porównania do tego co było) Teraz sobie myśle że może to od infekcji mnie ta głowa bolała;( Jestem już tak przygnębiona.Zaczyna się błędne koło. Teraz myśle że jestem ciężko chora i to napewno od tego były te objawy;( powiedzcie mi czy przy nerwicy jest tak że w momencie stresu objawy się nasilają czy nie zależnie :( ???z góry dziękuje
  6. Nerwica to paskudna choroba :( Każdemu wydaje się że to takie proste. Objawy są okropne i najgorzej jak się niema wsparcia w rodzinie i w nikim i nikt nie wierzy tylko każdy powtarza że jak wyniki są ok to po co panika. Niewiem może Wy tak macie?, ja czasami się boje że już zwariuje od tych objawów. Które przechodzę. Są one tak popieprzone że masakra. Nie dość że cały czas boli głowa, raz uciskowo , raz piecze, za chwile kłucia w innym miejscu. Za chwile zawroty głowy i wtedy przychodzi ten paniczny lęk że coś się wydarzy i że nikt mi nie pomoże :( Jednego się boje. Że naprawde poskradam zmysły i dłużej tego nie będe mogła wytrzymać i mnie zamkną gdzieś na psychiatryku. Brzmi to choro i dziwnie ale moje otoczenie ma mnie dość, ja sama siebie tak samo a życ trzeba dalej. jak czytam nie które posty widze że nie tylko ja tak mam. Więc sama dziele się z Wami moimi przezyciami i dolegliwościami .Mi na przykład pomaga to że nie jestem z tym problemem sama. pozdrawiam
  7. Odrobiny ciepła dzięki ludzkiej życzliwości, odrobiny światła w mroku dzięki szczeremu uśmiechowi, radości w smutku dzięki ludzkiej miłości i nadziei na lepsze jutro w chwilach niepokoju życzę ja. :)
  8. Dziękuje napewno to przemyśle. Wkrótce się odezwe ...
  9. Życzę Wszystkim Wesołych spokojnych Świąt i przede wszystkim dużo zdrówka !
  10. Hej Mam 23 lata Ja też borykam się z nerwicą lękową. Choć czasami moje bóle głowy doprowadzają mnie do takiego nie pokoju że mam szukać najlepszej kliniki w Polsce i była bym gotowa oddać całą kasę żeby mi tylko przeszło. Wiem że to absurdalne, ale tak jest. Wiem że nerwica powstaje w skutek jakiś nie przyjemnych wydarzeń w naszym życiu. Przez ostatnie trzy lata moje życie to jeden wielki kłębek nerwów. Teraz dopiero zaczynam odczuwać skutki nerwicy. Wszystko przez to że mam cięzka sytuację w domu. Mieszkam z tatą który nie widzi jest alkoholikiem a w dzieciństwie zmarła mi mama. Od dwóch lat jestem też z chłopakiem który ma tendencje samobójcze. Jestem też na utrzymaniu jego rodziców.Co też jest cały czas mi wypominane. Nie raz chciałam go zostawić to straszył że się zabije, albo rozpowie swoim kolegom jaka ja jestem. Mozna się domyślić o co chodzi,(miałam kiedyś swoje przejścia)Albo że powie mojemu tacie i strace w oczach rodziny. Nie wspominając o szantażach że naśle mi kogos na dom żeby mnie okradli. Mówi to niby żartem ale kto wie. On sam śledzi każdy mój ruch. Kontroluje z kim się zadaje. Musze mu mówić gdzie i kiedy jestem. Rzecz w tym że jego brat się powiesił i cały czas tkwi we mnie przeświadczenie że on też to zrobi. W obecnej sytuacji mieszkam u niego i boję się odejść bo wiem że mogę tego nie wytrzymac nerwowo. On ma tendencje psychopatyczne. Siedzę u niego w domu bo w domu u taty atmosfera jest paskudna. Wieczne narzekania, wyzwiska, wypominanie że jestem z nieudacznikiem. Ja juz tak dalej nie mogę. Moja nerwica doprowadzi mnie do szału. Mam problemy z układem pokarmowym z jelitami. Wieczne kolki. Boję się go zostawić bo dopiero nerwica by mi dała czadu. Gdyby sobie cos zrobił też bym sobie nie wybaczyła... Błagam niech ktoś mi poradzi co mam w obecnej sytuacji zrobić??? Dodam że byłam u psychiatry i przyjmuje leki:Neurol i serotax ...
  11. Może ktoś mi odpisze ? Mam silne bóle głowy od miesiąca. Na samym początku tych bóli zrobiłam tomografię i wyszła ok. Badania krwi jak narazie tez dobrze. Mam uporczywe silne bóle głowy które nie pozwalają mi normalnie funkcjonować. Są rozrywające, i tak jakby naczynioruchowe.Czasami też pulsacyjne Są to bóle o różnym nasileniu zazwyczaj po prawej stronie w okolicy skroniowej nad uchem. Mam też z powodu tych bóli różne lęki że umieram i że nikt mi nie pomoże. Zastanawiam się czy takie silne objawy mogą być od nerwicy???Niewiem co mam juz robić???Staje sie męcząca dla otoczenia. Nikt już nie chce słuchac, moich skarg. Nie mogę pomału wytrzymać tych bóli. Tata powiedział że mi odbiło i że mnie zamkną na psychiatryku. Niech ktoś mi pomoże błagam co mam robić ????
  12. Witajcie za dużo się chwaliłam poprawą. Mam masakryczne bóle głowy :( przy każdym ruchu. Po czasie mi przechodzi i wraca i takl cały czas. Nawet budzę się o 5 rano z wielkim bólem głowy. Mam angine i biore zinat 500. Zaczynam wątpić czy to aby napewno przez nerwice wpadam w szał ;( i ogarniają mnie lęki. że nic z tym nie robie. Bardzo się boje bo rodzina mi mówi że jak będe dalej tak narzekała z powodu tych bóli to skończe w wariatkowie. kiedy naprawde są to bóle nie do zniesienia. Myślicie że przy nerwicy takie moga być??? Bardzo proszę o odpowiedz porade bo niewiem co mam zrobić :( :( :(
  13. Hej Może ktoś mi odpowie Na innych moich postach pisze o nerwicy lękowej którą mam wykrytą ok . Mam pytanie do Was może ktoś się orientuje czy przy tym można miec poważne problemy z jelitami ???? kiedyś miałam stwierdzone collitis ulcerosa Niby przeszło a teraz objawy są całkiem inne częste kolki i ból kłujący przy ucisku po prawej stronie brzucha. Niewiem czy może mi się cos wydawać jak naciskam brzuch (napewno nie)Wpadam w lekką panike i niewiem czy nie zrobić kolonoskopii w szybkim okresie.Co mi radzicie ???
  14. Hej ja przy mojej nerwicy nie mam stwierdzonego nadciśnienia tylko skaczące raz mam 96/70 a za chwile 130/100 i mam tak samo jak Ty Asia robie coś wszystko ok. Usiądę zaczynam myśleć o tych dolegliwościach i się zaczyna kongo.Uciskowy ból głowy za chwile boli druga połowa głowy pieczenie w klatce piersiowej. No i nie dowierzanie do końca ludziom którzy mówią że to jest nerwica.(Myśle że lekarze się nie znają i napewno to nie nerwica) Chyba trzeba cały czas coś robić żeby kręćka nie dostać :)
  15. Cześć Masz racje rozmawiałam z wieloma osobami odrazu nie przechodzi :( dostałam leki przeciwlękowe na wieczór a piątego dnia mam dołączyć inny Staram się dostosować do zaleceń, żeby cały czas być czymś zajętą. Sprzątam, staram się dużo przebywać z ludźmi, nie myśleć o tych dolegliwościach a jak mam bóle głowy to sobie myśle , i tak tego nie zmienie i sie mniej nakręcam. Może tak się odkręce że nerwica zniknie:).(oby) pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuje za wsparcie. Wiem że nie jestem sama jedyna z takimi problemami.Bo już myślałam że zwariuje i że tylko mi się to przytrafiło. Pozdrowionka dla wszystkich nerwowych ! Trzymajcie się
  16. Witajcie Jestem po wizycie, nie było tak strasznie . Mam książkowe objawy nerwicy lękowej, każdy przechodzi to inaczej.Dostałam odpowiednie leki i zaczynam kuracje. Będe starała się nie myśleć o tych bólach. Oj ktoś mi wreszcie dał nadzieje ...
  17. Witam dziś postanowiłam pójść do psychiatry bo już z tymi bólami nie daje rady , nawet gdy normalnie funkcjonuje to mam te objawy ;( porażka. Leki na uspokojenie działają ale ból dalej jest :( ahhhh :( później napisze co i jak :(
  18. Witajcie opowiem Wam moją krótką historię. Miesiąc temu trafiłam do szpitala z powodu silnych bóli brzucha (miałam kiedyś zdiagnozowane colitis ulcerosa) które było w stanie wyciszenia, więc odrazu pomyślałam że to rzut choroby. Okazało się jednak że mam zapalenie przydatków (szok) bóle wskazywały na kolki jelitowe o dużym nasileniu. Przed położeniem się do szpitala miałam leczone zęby kanałowo i tu też narzuca się pytanie , czy to może od zębów? ) Leżąc w szpitalu przeżywałam ogromny stres związany z bólem jelit. Po wyjściu ze szpitala i w trakcie dalszej diagnozy już na własną ręke zaczełam się badać przy tym zaczełam głuchnąć na uszy słyszec różne piski. Ból jelit dalej nie ustępował. W końcu pojechałam do lekarza gastroenterologa który przepisał mi leki na moją rzekomą chorobę przewlekłą czyli (pentasa 500 i steryd metypryd 16) przyjmowałam te leki (2 tyg) aż do czasu nagłego ucisku w głowie po stronie prawej. Lekarz zlecił mi wtedy tomografie komputerową z kontrastem zrobiłam wynik i okazało się że jest wszystko w porządku, dalej nie wiedziałam czym jest spowodowany ten ból. Poszłam więc do laryngologa, okulisty, neurologa . Wszyscy stwierdzili że to na tle nerwowym. Wyniki krwi też ok.Po jakimś czasie zaczeło mnie kłuć serce z przodu i czasami promieniowało do łopatek. Myślałam że to na tle nerwowym i starałam się o tym nie myśleć, Aż pewnego dnia rano zaczeło mi się robić gorąco w klatce piersiowej i w głowie po prawej stronie tam gdzie był ten ucisk. Uczucie jakby mnie ktos wrządkiem oblewał. Zaczeło robić się słabo , ogarnął mnie stres że za chwile umre , że nikt mi nie pomoże, ze może jakiś udar albo wylew się zbliża , czułam się tragicznie. Pojechałam na pogotowie dostałam jakiś lek na uspokojenie ale objawy nie ustąpiły Niekiedy czuje też jakgdyby mi ktoś ręke żyletką ciął. W domu wziełam relanium położyłam się Następnego dnia pojechałam do szpitala przyklinicznego zajmującego się chorobami serca.Byłam zbadana pod kątem chorób serca (usg, ekg, elektolity , sód , potas, morfologia, crp.) wszystko dobrze. Objawy delikatnie ustąpiły ale dalej czuje uczucie gorąca w głowie i ból w klatce , co to może być ??? Pod jakim kątem mam się zbadać ? już mam mętlik w głowie a objawy dalej nie ustepują ;( dodam jeszcze że mam uczucie jakby mnie ktoś dusił, i tak cały czas
×