
wlodekb
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wlodekb
-
Byłem i mi zrobili tomografię. oczywiście nie obyło się bez zgrzytu. wsadzili mi igłę- całkiem sprawnie, podpisałem że wyrażam zgodę na zabieg i ok. wchodzę- całkiem miło, maszyna nowa, sprawdzenie personaliów, leżanka nisko, proszę się położyć, położyłem się- nóżki tam, główka tam, rączki za główkę, po zapowiedzi proszę nie oddychać- operator dyryguje mną- wszystko ok. leżanka podjechała w górę, wjechała ze mną do otworu. chwilę słychać było jak coś tam nabiera rozpędu- proszę nie oddychać, można oddychać. i tak dwa razy. podchodzi pielęgniarka z wężykiem- teraz podamy kontrast- będzie trochę gorąco. chwileczkę, jestem po pięciu zawałach i z doświadczenia wiem że kontrast powodujący gorąco wywołuje u mnie arytmię i zatrzymanie serca. czy jesteście gotowi działać w takiej sytuacji?- pytam. ale pan wyraził zgodę!. tak, wyraziłem zgodę na tomografię ale o zgodę na użycie kontrastu powodującego zaburzenia pracy serca, nikt mnie nie pytał. na kardiologi używają już od dawna kontrastu obojętnego a wyście się jeszcze nie dorobili. krotko mówiąc- nie wyrażam zgody na użycie kontrastu o starym składzie chemicznym. a skąd pan wie jaki kontrast maja na kardiologii- bo miałem piąty zawał w 14 roku i wszczepiano mi stenta. pani coś mruknęła i poszła. po chwili wszedł operator- dziękuję, to wszystko.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Wam. od kaszlu mam syrop *prospan* i psikacz *atrowent* od którego można zejść gwałtownie z powodu alergii. ten syrop coś pomaga, czasem cały dzień bez kaszlu. ja biorę rano plavix i atram a wieczorem torvacard i polocard. w sumie zestaw całkiem dobrze działający. nie mam arytmii ani innych dolegliwości ze strony serca. mogę szybko chodzić a nawet zdarza mi się gonić trolejbus. kaszel o ile się zdarzy to daje mi nieźle popalić. dobrze że ten syrop jest bez recepty bo już dwie butelki wypiłem- ot nałóg. za 10 godzin mam tomografię, trochę obawiam się kontrastu bo wspomnienia mam nie najlepsze. powoli szykuję se do spania. trzymcie się ciepło. w Lublinie cały dzień padało, teraz wieje- suszy.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam. tomografii mi nie zrobili bo się kobitka pomyliła i dała termin kiedy jest dzień serwisowy, wtedy serwisują maszynę a nie ludzi. wkurzyłem przeto się okropnie bo byłem o czasie i przygotowany. oczywiście rejestratorka wyskoczyła do mnie że przybyłem w niewłaściwym terminie, w końcu jednak uznała ich błąd i wyznaczyła termin na wtorek 2 lutego. na razie tyle, pogoda dalej do chrzanu, raz ciepło, raz pada albo nawet śniegiem wali po oczach jak przed godziną. trzymcie się ciepło i nie przejmujcie drobnymi przeszkodami. zachowajcie siły na większe.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam. Leszek, tomografię mam mieć 29 czyli niedługo. ale kiedy wynik i interpretacja przez cyrulika, tego nie wiem. Claudia, aku Ci zdechło bo było niedoładowane, jeszcze nie było tak niskiej temperatury żeby aku miało prawo zamarznąć. jak masz prostownik do ładowania aku to podłącz go (uważaj na polaryzację, czyli- + do+ a - do -) i ładuj małym prądem- powoli, może nie wykitował całkowicie i da się uratować, bo inaczej czeka Cię wydatek kilkuset złotych. napisz, jeśli pamiętasz jakie badania Ci robili, może bym ja swojej pani doktor hab.n. medycznych coś zasugerował. co do wyprowadzki to przypomnę że człowiek to stworzenie stadne i najlepiej czuje się wśród członków swojego stada. i choćby go czasem podgryzało to jednak swoje. pomyśl też czy córka nie jest podobna do mamusi.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przepraszam. maszyna każe pisać na stronie 33 ale post nie ukazuje się, no to wysyłam go jeszcze raz. no i są dwa- na stronie 32.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z tą zimą to faktycznie- coś nie w porządku. w dzień było -3 a teraz jest 0,9 na+. z dachu kapie i zamarza na zimnym chodniku. idiotyczne jak na tą datę. dziś wybieram się na badanie krwi bo mam skierowanie na tomografię płuc, z kontrastem. kaszel o którym pisałem przed świętami nie przechodzi, byłem u płuco- majstra. pewnie astma albo jakaś inna rozedma płuc. no bo człowiek prócz serca ma jeszcze inne agregaty które też ulegają awariom. już wiem że mam nerki- boleśnie dały mi znać, że są. teraz z kolei dowiaduję się że i płuca posiadam, ale bądźmy dobrej myśli. pozdrawiam zawałowców, bajpaśników i stenciarzy. uszy do góry!
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z tą zimą to faktycznie- coś nie w porządku. w dzień było -3 a teraz jest 0,9 na+. z dachu kapie i zamarza na zimnym chodniku. idiotyczne jak na tą datę. dziś wybieram się na badanie krwi bo mam skierowanie na tomografię płuc, z kontrastem. kaszel o którym pisałem przed świętami nie przechodzi, byłem u płuco- majstra. pewnie astma albo jakaś inna rozedma płuc. no bo człowiek prócz serca ma jeszcze inne agregaty które też ulegają awariom. już wiem że mam nerki- boleśnie dały mi znać, że są. teraz z kolei dowiaduję się że i płuca posiadam, ale bądźmy dobrej myśli. pozdrawiam zawałowców, bajpaśników i stenciarzy. uszy do góry!
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Leszek, widoki i teraz są nie najgorsze. dopóki zauważamy te widoki to znaczy że z nami nie jest źle. oczywiście mogłoby być lepiej. wracając do silnika- buduję do Poloneza silnik od Fiata 132. silnik już był przeze mnie wyremontowany i jeździł w poprzednim polonezie. uderzyła w nas ciężarówka, rozbiła samochód doszczętnie, my wyszliśmy o własnych siłach nie odnosząc żadnych obrażeń. kupiliśmy następnego poloneza bo okazał się konstrukcją odporną- czołg na kółkach. silnik wyjąłem i rozebrałem. wymagał naprawy, naprawiłem i teraz usiłuję go złożyć do kupy i myślę jak pożenić silnik z nowszym modelem poloneza, z jego elektroniką. jak wykorzystać jej zalety. to wymaga zastanowienia i kasy na realizację pomysłu. pomysł jest, z kasą trudniej. ale powoli w bólach, sprawa posuwa się naprzód. rozpisałem się na tematy techniczne, przepraszam jeśli Cię to nie interesuje. Claudii nie interesuje to pewnie wcale ale może wybaczy i nie pogniewa się na mnie. Claudia, nie gniewasz się? teraz na dworze jest -9 i mgła, w domu mam 20+. psy *czuwają* na wersalce i mają w nosie wszystko, brzuchy pełne, w tyłek ciepło. śpią spokojnie, aż miło popatrzeć. pozdrawiam wszystkich sercowców.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam wszystkich w 2016 roku. nic nowego się nie dzieje, wszystko po staremu. samochód bez sprzeciwu wozi żonę do pracy, dostał nowe zimowe opony to zadowolony pewnie jest. teraz sypie śniegiem. w domu mam 20 stopni + a na dworze jest tylko -3. ani to zima ani wiosna. zdecydowała by się ta pogoda na jakieś rozstrzygnięcie. kupiłem sobie quadroportera i latam nim po domu szantażując psy. czasem coś przeczytam, coś odpiszę na jakimś forum i tak beznamiętnie czas upływa. próbuję wziąć się za składanie mocniejszego silnika do samochodu ale jakoś mi to nie wychodzi. krótko mówiąc- byle do wiosny. teraz zamierzam wyjść z domu w celu odwiedzenie kilku sklepów. trzymajcie się ciepło i starajcie nie przeziębić. Claudia, ja też czasem wyślę totka ale szczęście mi nie dopisuje. pozdrawiam zawałowców, bajpaśników i stenciarzy.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku, zdrowia, dobrego humoru i kasy. CLAUDIA, Tobie w szczególności dużej wygranej w totka- rozumiesz.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Święta, Święta i po Świętach.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Claudia, ten drożdżowy makowiec brzmi całkiem, całkiem. dobrze że nie sprzątnęłaś Lublina bo gdzie bym się podział. z tymi świętami to ludzie w jakiś amok wpadają. z doświadczenia wiem że część żarcia się zmarnuje, dlatego zakupy ograniczyliśmy do niezbędnego minimum. współczuję Twemu psu choć moim dwóm też lepiej się nie powodzi- szczotkowanie prawie każdego dnia. nie wiem czemu *skupo* ale myślą że to dobrze że ich dużo nie ma, nam się trafiło ale niech inni będą zdrowi. zdrowia i pogody ducha życzę wszystkim, wygranej w totolotka,
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Leszek55 do klejenia polecam Distal, Cyjanopan i dupapren. mając te trzy kleje w domu, pokleisz wszystko. bez oglądania się na kogoś i czekania w kolejce. Claudia51, jak nietrudno się domyślić, wpadła w szał sprzątania i nie wiem jak się to skończy. żeby za jakiś czas nie okazało się że z mapy polski zniknęła jakaś miejscowość- Claudia51 sprzątnęła ją całkiem. ponieważ wszystko nie może być cacy, to mnie też jakieś przeziębienie zaatakowało, kaszlę okrutnie aż mnie trzewia bolą. do niedzieli muszę wyzdrowieć bo córka kończy 30 lat a chory nie pójdę aby wnuczki nie zarazić. żona czyta czasem to co ja piszę i niejednokrotnie zwraca mi uwagę że zachowuję się tak jakbym wszystkie rozumy pozjadał. ja chciałbym tylko pomóc jeśli wiem coś z własnego doświadczenia, często jednak zapominam że każdy inaczej przeżywa swoją chorobę i nie istnieje jedna uniwersalna recepta dla wszystkich. ale się nie zmienię, na zmiany już za stary jestem. ot co. pozdrawiam zawałowców, stenciarzy i bajpaśników
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć dziewczynko. u mnie też sprzątanie coś tam pomagam, coś się kręcę. ale sprzątania nie znoszę uważam to za marnowanie czasu. i tak kilka dni po świętach wszystko wróci do dawnego nieładu i codziennej rzeczywistości. sprząta się w każdą sobotę, odkurza, robi pranie. przedświąteczne porządki uważam za fanaberie i utrudnianie sobie życia. kiedyś jeden z kuracjuszy w *kardiologu*, w Nałęczowie powiedział mi tak- bywałem w wielu sanatoriach ale najlepiej karmią w Nałęczowie. i ten fakt potwierdziło wiele osób. bywa tam wielu ludzi prywatnie, z całego kraju. w Pawilonie Angielskim siedzi prawie sama zagranica. tam ciastko kosztuje dychę a kawa 25 złotych. w zeszłym roku było dużo Rosjan i Ukraińców, pili pospołu nic nie robiąc sobie z wojny jaką toczą między sobą ich rządy. nie byli to jacyś oligarchowie tylko normalni ludzie ale my przy nich to biedota. mnie ostatnio kawa zaczęła szkodzić, być może trochę za dużo jej piłem- dwa kubki dziennie, ograniczyłem do niezbędnego minimum i przeszło. ciśnienie miałem 117/80 co dla mnie jest wysokie. ja najlepiej się czuję jak mam 90/75. wczoraj i teraz pada śnieg, nie wiem po co? może ktoś z Was mi powie. Leszek55, pisząc o klasyku miałeś mnie na myśli?
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam. długo się nie odzywałem choć zaglądam tu często. w międzyczasie robiłem różne rzeczy, np. nalewkę z wiśni. wyszła jakaś cierpka mimo że cukru dałem dużo ale wiśnie były bardzo kwaśne, oczywiście ma solidnego *kopa* ale jest zbyt cierpka, mnie krzywi dzioba ale niektórym smakuje. nigdzie nie mogę się dowiedzieć jak tą cierpkość pokonać, może ktoś wie? wyszło tego napoju około 20 litrów. w zeszłym roku też robiliśmy nalewkę z tych samych wiśni i była miodzio. jak macie jakieś doświadczenia w tej materii to proszę o sugestie. a jeśli chodzi o zdrowie, to mam się dobrze, czasem mnie coś kolnie lub *dziugnie* ale nie przejmuję się tym. jest takie powiedzenie- jak się mężczyzna po *40* budzi i nic go nie boli to znaczy, że umarł. a ja mam już 62 więc wszystko w normie- dziuga bo żyje i oby tak dalej. bywam tu i czytam wszystko co piszecie a piszecie w zasadzie tylko o chorobie, wnioskuję z tego że że myślicie o niej ciągle i żyjecie w ciągłym stresie, w ciągłym strachu. stres to pokarm dla choroby, nauczcie się żyć z tą chorobę bo to już nastąpiło i odwrócić się nie da. zawał to choroba która większe czyni spustoszenia w psychice niż w sercu. jeśli nie pokonacie tych *złych* myśli to nigdy nie wrócicie do stanu sprzed zawału. oczywiście, szkód jakie serce doznało nie da się już zlikwidować ale szkody w psychice można a nawet trzeba, bo jest to nieodzowne aby żyć normalnie. Claudia, jednoosobowy pokój to nie jest dobry pomysł- zanudzić się można bo człowiek to stworzenie stadne. kobiety są coprawda bardziej konfliktowe niż mężczyźni i mają często bardzo dziwne pomysły. widziałem dwie starsze panie- kuracjuszki 60+ kłócące się o jeszcze starszego pana, który na mój gust do żadnych czynności manualnych już nie był zdolny. kiedyś obserwowałem otoczenie opalając się w pełnym słońcu przed budynkiem *kardiologa* w Nałęczowie. w pewnym momomencie na ulicy zatrzymał się z piskiem opon samochód z którego wyskoczył pan i pogalopował do budynku szybciej niż lekarz śpieszy do konającego pacjenta, sytuacja wydała mi się dość interesująca więc trwałem na posterunku i czekałem na dalszy ciąg. nie minęło dużo czasu gdy z drzwi szpitala wybiegła pani z neseserem w ręku i w jednym bucie, buźkę miała lekko zaczerwienioną i jedno oko jakby bardziej niż drugie. po chwili w drzwiach ukazał się pan strzelając z oczu piorunami, z drugim butem w ręku i powoli skierował się do samochodu. pani tymczasem zajęła pozycję obronną za samochodem, uważając aby nie wejść panu w drogę. ale to wszystko jest do przeżycia i do wytrzymania a jak ktoś głośno chrapie to są tabletki nasenne i po kłopocie. ostatecznie można chrapacza udusić.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W Lublinie zimno jak diabli. 12 stopni. w domu mam 23... na razie. mam jednak nadzieję że lato jeszcze się nie skończyło.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W okolicach Lublina to nawet burza była, widać było błyski piorunów ale słychać słabo, musiała być bardzo daleko. deszcz padał o 2 w nocy, no coś takiego! teraz wieje wiatr i jest tylko 17,3 ale w domu mam 25. powoli zbieram się do spania.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Claudia51 dać w palnik oznacza solidnie picie alkoholu. czasem (przy specjalnej okazji) czynię tak bo alkohol rozrzedza krew i pomaga w zacieśnianiu kontaktów towarzyskich. umartwianie się i ciągłe myślenie o tym co mi zaszkodzi w niczym nie pomaga a i życia nie przedłuży. właśnie wróciliśmy z żoną ze zlotu w Okunince nad J. Białym. trwająca 3 dni impreza z dobrze zaopatrzonym bufetem. było piwo i inne trunki a kuchnia serwowała doskonałe posiłki. znalazłem się wśród ludzi których większość znałem jedynie przez internet. wielu z nich chciałem poznać osobiście i wymienić poglądy na interesujące nas tematy. napicie się z prawie każdym choćby odrobiny piwa daje określone skutki. czuję się wspaniale, psychicznie i fizycznie i cieszę się z tego że tych ludzi spotkałem i mogłem z nimi pogadać. życie to nie tylko mierzenie ciśnienia i łykanie tabletek.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mam nadzieję że to lato nie odejdzie tak szybko. chciałbym aby jeszcze trochę ciepła było. jesień to dla mnie ciężka sprawa- spadki ciśnienia i deszcze nie nastrajają mnie zbyt optymistycznie, no i ten ból głowy który w okresie jesieni często mnie nawiedza. mam niskie ciśnienie. i przy pojeździe wypadałoby coś zrobić. ostatnia wycieczka do Szumów Susieckich była udana choć krótka. Szczebrzeszyn jest piękny, a w Krasnobrodzie uroczo- zalew z czystą wodą, piękna plaża, ceny jedzenia przystępne i jedzenie smaczne. przenocowaliśmy w domu rodzinnym koleżanki, oczywiście daliśmy solidnie w *palnik* aby gęba wiedziała kto tu rządzi. tam powietrze jak przefiltrowane, czyste i pachnące. wyroby z miejscowej masarni- bajka. kupiliśmy kilo wspaniałej kiełbaski i galarety. pycha nie spotykana w Lublinie.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Claudia51, podejrzewam że ta gaśnica wisi w tym miejscu od niepamiętnych czasów i tysiące razy przechodziłeś koło niej bezkolizyjnie. przed kilkoma tygodniami rzuciły się na mnie schody na piętrze i podłoga na parterze mojego domu. na szczęście nic sobie nie połamałem ale dwie noce spędziłem na obserwacji w szpitalu. a siniaki mam jeszcze. z kontrastem to jakaś zagadkowa sprawa, miałem robioną tomografię związku z nerkami- kontrast był ok. ale przy drugiej w związku z płucami to kontrast był prawie zabójczy- mało nie wykorkowałem. moje żyły są tak zniszczone że wkłucie i założenia wenflona to wyczyn któremu nie każda pielęgniarka jest w stanie podołać. po uderzeniu plecami o podłogę żona zawiozła mnie do szpitala, pielęgniarka nie dość że sama była gorszym stanie niż ja- nie mogła pomóc mi wstać z łóżka bo sama ledwo się ruszała. a jak wbiła igłę to grzebała we mnie aż spytałem z zaciekawieniem w głosie- czego pani tam szuka? a czuję już że drapie igłą po kości. dopiero innej udało się trafić w żyłę.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Claudia51. czuję się doskonale. żadnych badań nie robię. nie mam czasu ani zdrowia aby zawracać głowę lekarzom. uważam też że są ludzie bardziej potrzebujący pomocy lekarskiej niż ja. w związku z tym dziś udamy się z żoną do znajomych a wraz z nimi- ich nowoczesnym samochodem pojedziemy w okolice Suśca aby posłuchać Szumów na rzece Tanew. szumy to kilkadziesiąt malutkich wodospadów na rzece Tanew. podobno wrażenia są niezwykłe. to forum wkurza mnie coraz bardziej- kiedyś lepiej i szybciej działało.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej, jestem, jestem. piszę mniej bo różnymi rzeczami się zajmuję i nie mam czasu. a to pod jednym drzewkiem posiedzę a to znów pod drugim, popatrzę tu, popatrzę tam i tak dzień minie i czasu aby pisać, brak. nie mając czasu nie mogę nic napisać. pozdrawiam zawałowców, bajpaśników i stenciarzy.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Geneg28 nie denerwuj się, nie ma powodu. ja już 7 albo 8 koronarografi miałem i żyję. dziś koronarografia to bułka z masłem. kiedyś kontrast miał inny skład i podczas wstrzykiwania robiło się potwornie gorąco a serce (przynajmniej moje) stawało. lekarz krzyczał- kasłać, kasłać! kasłałem i serce pobudzone uderzeniem płuc, ruszało w dalszą drogę.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W tzw. międzyczasie napisałem i wysłałem dwa posty. żaden się nie ukazał. teraz jest 25 stopni na dworze a w domu mam 28. w jednym pytałem Claudia51, co dobrego gotuje a w drugim umieściłem kawał. nic się nie ukazało.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trochę dziwnie to forum działa, napisałem post i nigdzie go nie ma. ani na stronie 23 ani na 24. Claudia51, ja pamiętam swoje zawały tylko z datami mam kłopot. najbardziej przestraszył mnie pierwszy w 1994 roku bo nie wiedziałem co się dzieje. czułem ból w klatce i ucisk w gardle. żony nie było w domu tylko dwójka małych dzieci. w TV nadawali Teleexpres, leżałem na wersalce i zdałem sobie nagle sprawę że coś niedobrego się dzieje. coś czego nie widzę, nie rozumiem- nie mam rany, nie uderzyłem się- boli w środku. zszedłem do sąsiadów i zadzwoniłem po pogotowie. dość szybko przyjechało (zaleta dużego miasta), stwierdzili krótko- zawał serca. w karetce siedziałem, siły zacząłem tracic dopiero w szpitalu, osunąłem się po wyjściu z karetki. posadzili mnie na wózek, już niewyraźnie mówiłem. wtedy jeszcze nie robili stentów, w zasadzie leczenie polegało na podaniu heparyny i czekaniu czy zawał ustąpi czy będzie postepował dalej. i tak przez 36 godzin, nie zmrużylem oka bo bałem się że już się nie obudzę. zwiększali jedynie stężenie heparyny aż mało głowy mi nie rozsadziło. przychodziła tylko starsza kobieta- lekarka i pytała- synu, boli, boisz się? ja pytałem tylko- czy przeżyje- robimy wszystko co jesteśmy w stanie. w pewnym momencie stwierdziłem że już mnie nie boli i nie boję się- zawał się skończył! i wtedy dopiero usnąłem. w trakcie zawału moje serce pracowało równo ciśnienie miałem normalne- 90/ 60 chlesterol grubo poniżej dopuszczalnej normy. następne zawału zaczynały się podobnie- powoli rozwijający się ból- myśl czy przestanie a jak nie przestawało w ciągu 10 minut to telefon do pogotowia. nie czekam, nie udaję bohatera. dokumenty i przedmioty potrzebne w szpitalu są cały czas przygotowane.
- 952 odpowiedzi
-
- zawał serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: