
artur46
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez artur46
-
Tak wychodziło z ekg i tak sie okazało w trakcie wywołania. Ja podchodzilem do tego ze sie uda i będzie dobrze no bo jak ma być. Artur
-
Zimny ale mamy hej digimon to kiedy ta ablacja?
-
Wywoływanie częstoskurczu do badania Holtera
artur46 odpowiedział(a) na castanieta temat w Kardiologia
Uaktywnia nagłe schylanie szczególnie po obfitym jedzeniu, przysiady,szybkie wypicie duzej ilości płynu,duża porcja lodów.Dobrze na wywołanie czestoskurczu robi alkohol :). hej- 11 odpowiedzi
-
- holter
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Spoko nie śpię ogladam Carlita. hej
-
A czemu Anin ma byc gorszy są tam super spece i aparatura nie kombinuj. Płyń z nurtem. hej
-
Słuchajcie żeby nie było ze jestem jakis panikarz że z tabletkami latałem ciagle ale weź wsiądź do samolotu na trochę godzin z czym z mentosami no sorry :) hejka
-
Digimon taki był mój zamiar z tym linkiem żeby komuś było łatwiej i super że pomogłem. Sam oglądałem kilka razy ten film przed ablacją. hej
-
Digimon dobry cytat tak było przez wiele lat a to tylko był wierzchołek góry lodowej. hej
-
Tak nawet po ablacji (alkohol zaburza prawidłowy rytm zatokowy). Zrobiłem wyjatek w sylwka bo chciałem sprawdzic zabieg ablacji i dałem mocniej glenfiddicha i nic cisza zero problemów więc przestestowałem i wiem że mogę i jest ok. hejka
-
Normalnie funkcjonuje nie oszczędzam się, jedynie alkohol omijam szerokim łukiem. Za to padło na czekoladę jem tabliczkę Milki dziennie. hej
-
Hej Żeby nie było że wszyscy chorzy więc pisze zdrowy. Jedynie troche burzliwe w domu dyskusje bo syn poznał nową laske i wraca mi nad ranem. hej
-
Tak na podbudowanie samopoczucia obejrzyjcie do kónca http://www.youtube.com/watch?v=T1txnJncLRo&feature=related hej
-
Sylwia z tym *poniesieniem* to powoli, jedynie alko az sie boję napić zeby coś nie popsuć. Jedynie w sylwka przetestowałem te ablację dosyć konkretnie i nic spokój. Wreszcie będę mógł się wybrać gdzieś dalej bez myslówki złapie czy nie złapie. Co zjeść a może bedzie lepiej nic nie jeść a kieszenie pełne tabletek tak na wszelki wypadek. Cisnieniomierz juz schowałem głeboko do szafy. Jak się skończą te dodatkowe to najchetniej bym Was wszystkich zaprosił na oblewanie. hej
-
Margolia Brzmi jak ostatni dzwonek szkolny przed wakacjami.Dla mnie po tylu latach to abstrakcja że nie mam częstoskurczu ciągle nie dowierzam czy to prawda. hej
-
Margolia Pewnie to po ablacji bo wcześniej tego nie miałem. Nie czułem wogóle serca i raz na jakiś czas trach atak czestoskurczu ścinał mnie z nóg. Nawet jakbym wiedział wczesniej że zostaną mi po ablacji te dodatkowe też bym poszedł. Dzięki że napisałaś. hej
-
Czasami raz na kilka dni lub raz dwa razy dziennie nie ma na to wogóle reguły pojawia się takie mocniejsze uderzenie i czuje je raczej jak fale gorąca na twarzy czy takie jakby uderzenie ciśnienia. hej
-
Hej dziewczyny Papierochy odstawić raz że śmierdzą okrutnie ciuchy włosy itd a dwa nabijaja strasznie zły cholesterol. Wychodze wieczorem na rozruch ale narazie na 30-40 min z tego 75% szybki marsz reszta wolny bieg jestem nie całe 3 miechy po ablacji wiec ostrożnie.Serce pracuje równo spokojnie przy obciązeniu przyspiesza potem zwalnia puls w normie. hej
-
Zdrowa32 No tak to wtedy miałaś klasyczny atak czestoskurczu :), mogę jeszcze powiedzieć rzuć papierochy. Co do mojego zycia z czestoskurczem to ludzie są w stanie do wielu sytuacji sie przystosować. Może nawet po takich przeżyciach robimy się *silniejsi* od innych, rozumiesz co mam na myśli. hej
-
Zdrowa32 Jeden skurcz przy takich wydarzeniach dziewczyno ty jestes zdrowa.To tak jakbys powiedziała ze mam grypę bo raz kichnełam.Daj sobie spokój z chorobami serca.Szkoda czasu. hej
-
Rui to bardzo wazne ze masz dobre cisnienie bo wrazie czego jestes idealnym pacjentem do wszelakich zabiegów kardiologicznych. hej
-
Margolia jak nagrasz ten czestoskurcz na ekg odrazu widac jaki jest i gdzie powstaje. hej
-
Dokladnie tak można z tym funkcjonować. Jak byłem w szpitalu był gość 70 lat i miał to zawsze i tez dawał sobie radę. Usmiechniecie się dla mnie te 3 miechy bez czestoskurczu to jak piekny sen boję się że sie obudze i znowu sie zacznie jazda. hej
-
Co do zabiegu znaleziono dodatkowa drogę przewodzenia jakąś petlę i ją tym przypalaniem przerwano. hej
-
Bardzo dobre pytanie Sylwia. Napadowy czestoskurcz dokuczał mi od 20 roku życia. ALe to były ataki po góra kilka minut wiec nigdy nie mogłem tego nagrac, dwa ekg tak wszedzie nie było 26 lat temu:). Jak poszedłem do kardiologa to ekg miałem bardzo dobre i jak opowiadalem co mi było przez kilka minut to dostawałem recepte na hydroxyzine i do widzenia jestes zdrowy bo tak ma wiele osób. Z biegiem czasu ataki powoli stawały sie czestsze a ja jakos z tym żyłem na co lekarze mi mówią ze jest ok zrobiłem nie raz badania na wszystko i nic wiec taka moja uroda.A słowo ablacja nie istniało w tamtych czasach ludzie tak sobie żyli. Ale od kilku lat juz robiło sie coraz gorzej raz wezwałem pogotowie ale zanim przyjechało to mi przeszło zrobili mi na szybko ekg i było dobre i też nie psotawili żadnej diagnozy.Tylko ze ataki juz zrobiły sie co tydzien a na koncu co kilka dni.W miedzyczasie byłem na spotakniu 25 lat matury i sie okazalo ze kolega ze szkolnej ławki to kardiolog. Opowidziałem mu to wszystko i potoczyło sie błyskawicznie. Więc jak złapał mnie nastepny atak to biegusiem na Hoża tam to nagrali i sie okazało ze mam napadowy czestoskurcz nadkomorowy (po 25 latach chorowania niezłe) i dostałem skierowanie na ablację na Spartanską. Decyzja była bardzo trudna ale zyc sie z tym juz nie dawało,(atak 15minut do 2-3h a potem do pracy) a kolega kardiolog idz zrób idz zrób wiec zaufałem. poszedłem po 2 tygodniach zabieg sie udał (tak stwierdził lekarz wykonujący ablację, zostalem wypisany ze szpitala bez potrzeby dalszego leczenia farmakologicznego czy kardiologicznego,jedynie zalecenie pilnowac poziom Potasu) i teraz od około 3 miesiecy nie mam żadnych ataków i jestem happy. Meczyłem sie z tym wiele wiele lat a ablacja zeby nie zapeszyć zakończyła tą moją gehenne. Chce was podtrzymac na duchu że nawet majac ciagle te serce na karku można funkcjonowac,pracować i osiągnąć wszystko w zyciu wszystko co sie zamarzy. hej
-
lukjez :) pozdrawiam hej