Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Bobino

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bobino

  1. Witam ;) Od 4 miesiecy zmagam się z nerwicą lękową i całkowicie nei wiem jak sobie z nia radzić,wzięła się ona u mnie nagle i bez przyczynowo. Mam dopiero 17 lat a czuję się jakbym miał zaraz umrzeć :( Prowadziłem normalne życie,grałem regularnie w piłkę nożną,byłem a może i dalej jestem tylko tego nie potrafię już dostrzec pogodnym,młodym człowiekiem ;) .Pierwszy atak paniki miałem przy przeziębieniu ,gdy wypiłem mieszankę ziół ( macierzanka i rumianek).Może to dziwne ale właśnie po tym dostałem ataku paniki. Nie spałem cała noc bo każda próba zmrużenia oka kończyła się nagłym wybudzeniem i suchośćią w gardle( tak jakby mi je wciągąło do środka).Po tym ataku miałem dłuższy czas spokoju,lecz po około 3 tygodniach nerwica znowu nawróciła w jeszcze silniejszych objawach ( ucisk w klatce piersiowej,duszności,ból serca) .Przerażony próbowałem o tym nie myśleć lecz to nie dawało mi spokoju.Następnego dnia udałem się do lekarza,który kazał wykonać badania Ekg i tarczycy.Wyniki wyszły świetnie i po tym mialem znowu czas spokoju i tak jakbym zapomniał o chorobie.Pomagała mi w tym Neospasmina która mnie wyciszała i pozwalała normalnie funkcjonować.Kolejny nawrót choroby mam obecnie.Nerwica nie daje mi normalnie żyć,boję sie wyjeżdzać w dalsze podróże,wsiadać do autobusów itd.Co najgorsze zrozumiałem swoją chorobę lecz to jest silniejsze ode mnie ;( Cały czas sobie powtarzam,ze co ja wgl robię ,żebym sie nie poddawal bo przeciez dopierr co byłem normalnym młodym człowiekiem.Przez chorobę wgl nie potrafię mysleć o przyszłości,boję się wyjść na imprezy oraz nawet ćwiczyć na lekcjach WF-u.Cały czas użalam się nad swoim losem,że co ja mogę planowąć jeżeli i tak to przy nerwicy nie ma sensu.W moim domu nikt nei traktuje mnie poważnie,mam wmawia mi,że to ustąpi ,bo poprostu mam psychiczne urojenia i żebym nie przesadzał bo mnie wyślę do szpitala psychiatrycznego.Staram się normalnie zyć i cały czas mam nadzieję,ze jestem na tyle młody i silny,i tyle zycia przede mną,że pokonam tą chorobę.Nie chcę brać psychotropów i innych tka silnych leków ponieważ boję się,że totalnie zgłupieję i bedę uważany za chorego psychicznie człowieka. Rozmawiałem z moim kolega,który 3 miesiące zmagał sie z nerwica lękową i sama mu przeszła bez brania żadnych leków i konsultacji lekarskich.Chciałem się was poradzić czy jest jakaś szansa na to żebym i ja powrócil do normalnego funkcjonowania?Zdrowo się odżywiam,przyjmuje pełno witamin,magnez itd lecz co mi z teog jeżeli moja choroba dalej mnie wykańcza?Może źle robię,że tak się nad soba użalam i coraz bardziej nasilam sobie tą chorobę lecz poprosut mam taką potrzebę żeby to z siebei wyrzucić i podzielić się tym z kimś kto przeżywa lub przeżywał to samo ;)
  2. Witam,od niedawna podejrzewam u siebie nerwicę lekową.Wzięło się to z tego,że około miesiąca temu kładąc się spać poczułem dziwne duszenie w klatce piersiowej oraz uderzenia gorąca,strasznie się zdziwiłem i przestraszyłem ponieważ pierwszy raz mnie takie coś spotkało.Nie mogłem zasnąć przez kilka godzin ponieważ każde zmrużenie oka kończyło się szybką pobudką i lękiem.Jednak rano nie było już po tym wszystkim śladu i miałem spokój na 2 tygodnie.I właśnie po tym czasie około 3 tygodni temu siedząc przed komputerem znowu zaczęło uderzać we mnie dziwne ciepło,oraz uczucie duszenia się i paniki.Do tego wszystkiego doszło straszne mrowienie twarzy,nóg i dłoni oraz ból serca.Ze strachu udałem się do lekarza,który skierował mnie na badania krwi,ekg,glukozy itd oraz przepisał Neospasminę.Po kilku dniach odpoczynku wszystko ustąpiło i badania wyszły świetnie( jak stwierdził lekarz rzadko się widzi tak dobre wyniki).I wszystko było dobrze do przedwczoraj, a mianowicie w dzień wszystkich świetych udałem się do rodziny która mieszka 40 km ode mnie.Wszystko było dobrze do czasu gdy znowu poczułem duchotę i dyskomfort w klatce ,a jestem astmatykiem więc uznałem,ze to zwykły napad dusznośći.Lecz na drugi dzień wcześniejsze objawy tak jakby wróciły a mianowicie uczucie dławienia się i mrowienie. I chiałbym się spytać czy to naprawdę nerwica lękowa i jak ja leczyć skoro już przez jakis czas miałem od niej spokój?
×