Witam
Od pewnego czasu borykam sie z nie lada problemami, jeszcze zagranica mi sie zaczęło, bole glowy od 3 lat i tydzien przed wyjazdem do polski tachykardia 130 i wiecej przy wykonywaniu jakich kolwiek czynnosci nawet spaceru, po powrocie do polski i zrobieniu niezliczonych badan rezonans glowy, echo, ekg, holter, pulmonologia, psycholog, zdjecia rtg kregoslupa wyszlo ze mam lardoze szyjnego, po paru rehabilitacjach glowa przeszla, bole zniknely, ale pojawily sie dusznosci calymi dniami a do tego tachykardia przy malych czynnosciach np przy wychodzeniu po schodach, jest to dlamnie uciazliwe, w rtg kregoslupa piersiowego wyszlo ze jest troszke skrzywiony, mam tez uczucia jak by mnie bolalo w klatce piersiowej, echo i wszystkie badania kardiologiczne poza holterem ze serce mialo 2 pauzy w nocy na okres 2240m/s nic wiecej nie wykazalo, ale jestem na leku zwalniajacym tetno, niewiem na co juz mam zwracac uwage, badania mam w normie, wszystko jest oki a skutki sa, psycholog powiedzial ze jest to nerwica jakies typu, niechce mi sie w to wierzyc troche zeby nerwica miala takie objawy, moze ktos z was mial podobne objawy??