Skocz do zawartości
kardiolo.pl

aniaania

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aniaania

  1. Nie moją intencją jest straszyc ale jak występuje lęk przy objawach chorobowych to jest to nerwica, mnie tez kręgosłup[ napierd..., ale nawet nie mam zamiaru sie wkręcac i szukac przyczyny, a co do pocieszania to jest różnie czasem lepszy jest zimny prysznic bo nerwica to nie ból zęba i ciągnie sie latami, lkepier od razu reagowac niz szukac innych chorób, takie moje zdanie
  2. Do dziewczyn, które mają dzieci piszecie ze jesteście złymi matkami bo nie możecie wychodzic na dwór z dziecmi, dziewczyny co za bzdura, nie ma złych matek, na pewno jesteście wspaniałymi matkami i robicie co w waszej mocy,żeby dzieci były szczęsliwe. gdybyście chorowały na każdą inna chorobę to by nie było takich wyrzutów. robicie to na co pozwala wam wasz stan zdrowia w danym momencie, jesteście wspaniałe i nie zapominajcie o tym
  3. Witam wszystkich emmila, psycholog nie kieruje na zadne badania, bo zna się tyle na tym co zwykły człowiek. kielce napisały że to pewnie nie nerwica, ja uważam odwrotnie, jeśli czujesz nieuzasadniony lęk i każda dolegliwośc pogarsza twój stan to moim zdaniem jest to nerwica, normalnie człowiek jak go coś boli czeka jak go przejdzie, bierze garsc leków a do lekarza pędzi w ostateczności, my nerwicowcy odwrotnie- lekki ból-panika -lekarz i tabletki, których boimy się panicznie, bo albo uzależnią albo przedawkujemy. ja mam ostatnio gorsze dni spałabym non stop. ostatnio zostałam sama na noc- drugi raz w życiu, już myślałam ,ze skończy się na panice, a spałam jak zabita całą noc miłego wieczorku- na mazowszu pogodnie
  4. Atarax to inaczej hydroksyzyna, jest to raczej łagodny lek i dzienna maksymalna dawka jest wysoka, ja przy lęku brałam na raz 30 mg
  5. Dzięki dziewczynki, basiu pewnie,że męczy ale co zrobić. zamiast świętować noc spędze w pracy, ale co mi tam, może sama wzniosę toast nerwosolem, hehe
  6. Zrobiłam dyplom...ufff, wstałam z walącym sercem i tak do egzaminu, byłam najspokojniejsza z całej grupy, nawet usłyszałam ,że ja to mam dobrze bo taka spokojna jestem.a ja juz tak poprostu umiem udawac, jestem szczęsliwa,hehe
  7. Ja biorę antydeprsant sertralinę, byly takie okresy ze zapominalam co to jest nerwica, ostatnie 2 dni u mnie gorzej, bez klęków ale czuje sie zmęczona potwornie. podziwiam tych którzy zdecydowali się na pokonanie choroby bez leku. ja mimo psychoterapii wole leki, nie mam przynajmniej lęków i robie wszystko co chcę, no prawie, ale jakoś funkcjonuję, uczę się, pracuj.ę, jeżdzę samochodem itd
  8. U mnie tez pada, ale nawet mi się taka pogoda podoba, samopoczucie ok, nawet bóle głowy odeszły. przykro czytac ,że niektórzy muszą zmierzac się z utratą bliskiej osoby, ale żałobę trzeba przeżyc, pozwolic sobie na ból i płacz, jestem sercem z wami.pozdrawiam cieplutko
  9. Witaj wojtek, dobrze ze się zdecydowałeś na psychoterapię. jeżeli leki po 2 miechach nie działają to trzeba je zmienic, chociaż nawet dobrze działajacy lek czasami nie pomaga. Poniewaz masz nawrót choroby, objawy są częstsze i silniejsze, taka bezsilnośc i niemoc to normalka- ja miałam taki stan po każdym ataku przez ok miesiąc i po drugim ataku przez półtora roku-dzień w dzień i mimo tej bezsilności normalnie funkcjonowałam-praca, szkoła, dom, choc było trudno. skoro nie masz siły opuszczac domu,nie zmuszaj sie do drastycznych kroków. najpierw wyjdz za drzwi, potem na klatkę, przed dom, pożniej parę metrów dalej, tak,zeby stopniowo powiększac swoją strefę bezpieczeństwa,jesli jednego dnia zajdzesz dalej, a następnego będziesz bał się wyjsc z domu to będzie tylko opór twojego umysłu i nie traktuj tego jako porażkę bo to też normalna reakcja. jakiś czas temu opisywałam sposoby na nerwicę które na mnie działają, jeśli masz ochotę poczytaj i spróbuj , trzymaj się. a gdzie sie reszta podziała?męczycie się przy niedzielnym rosołku z rodziną?
  10. Dzień dobry z samego południa. a gdzie się podział Michał, czyżby ozdrowiał? u mnie pogorszenie wzroku jest w czasie napadów i jako skutek uboczny antydepresanta, no i jeszcze ucisk na głowę. któraś z dziewczyn pisała,że bierze asentrę- kup zamiennik za 6 zeta, szkoda kasy na asentrę.
  11. U mnie tez leje, byłam na małych zakupkach i po raz pierwszy od dawna ucieszyło mnie to co kupiłam, samopoczucie ok, szykuję się do pracy. agnieszkaficek, jeśli dr nie wie jak radzic sobie z nerwicą to nie trac na niego czasu, idz do innego
  12. Czesc nerwusy u mnie kolejny dzień bez lęku, za to samopoczucie kiepskie, od samego rana chodzę jak ścięta- właściwie siedziałam bo byłam w pracy. muszę trochę pomedytowac, już mi tak weszło w krew,że 3 razy dziennie to minimum i zawsze pomaga
  13. aga1791 gratuluje!!!!!jak miło ,że mimo takiej paskudnej dolegliwości idziesz do przodu,kosztuje nas to co prawda więcej wysiłku niż wszystkich, ale można jak się chce
  14. Witam kochane dziewczynki i chłopców, parno, duszno i burza murowana. zmobilizowałam się dziś i mimo zmęczenia załatwiłam sprawy urzędowe , targ i sklepy. w ogóle to ja mam tak, że jak muszę coś załatwic na mieście mimo,że się żle czuję to robię to od razu, bo myśl,że mam coś do załatwienia by mnie przytłaczała. Do agnieszkificek, puls jest ok, u nas to normalne, tachykardia zaczyna się od 100, a już w czasie ataku 150 to też nic wielkiego, serce przez menopauzą jest dobrze chronione przez hormony i spokojnie to wytrzyma.u mnie jeszcze jednym skutkiem nerwicy jest brak koncentracji-ADD, czytam i zaraz nie wiem co, mówię i zapominam co itd i mam to gdzieś, miłego dzionka
  15. Witam kochani, jestem po ostatnich egzaminach, dostałam takiej palpitacji serca i drzenia rąk na egzaminie, że już pomyslałam-poprawka, ale mimo tego zadnego lęku nie było- znowu mi się udało. na dodatek koleżanka mnie rozśmieszyła, bo powiedziała,że mi zazdrości bo ja tak do wszystkiego na luzie podchodze i wszystko mi z łatwością przychodzi haha
  16. Mi często drętwieją nogi i mam skurcze, nawet jak mnie coś zdenerwuje lekko to odczuwam zaraz napięcie w łydkach i plecach i ból głowy, biorę na to magnez chelatowany bo jest lepszy od suplementu i to podwojna dawk haha i spoko
  17. 110/60 jest ok puls tez, ja nawet w czasie spoczynku mam 90, więc się nie martw różyczko, poza tym wszystko zależy od ciśnieniomierzy. mam trzy na rękę100/60, na ramię 130/90, zwykły ruski 110/90 i bądz tu mądry:-) u mnie w chałupie burdel- jak mi się zachce to dopiero posprzatam. spokojnego wieczorku
  18. Arek, po prostu poproś kogoś, zeby szedł z tobą do lekarza, jeśli nie jestes jeszcze obeznany, do zwykłego internisty, pewnie w UK mają normalniejsze podejście do nas niż u nas
  19. Co to za pogotowie, które każe sobie płacic, na dostarczenie ubezpieczenia masz czas, nie pamiętam ile, ale na pewno minimum 5 dni- zawsze jeżdziłam tylko z dowodem, pamiętajcie o tym; jestem po egzaminach, był stres ale chyba taki normalny- w końcu, jutro ostatnie egzaminy. ktoś pytał o wyczerpanie po ataku- ja miałam i to baaaardzo długo. pozdrawiam cieplutko
  20. Ja w pracy, ale miała lajt, samopoczucie całkiem ok, jutro sesja,wrrr
  21. Gosciu 123456, trochę zle odczytałeś moje intencje, wszystko co pisze to są moje osobiste doświadczenia, którymi chcę się podzieli w dobrej wierze. szczególnie martwią mnie osoby, które dopiero zaczynają zmagania, bo zaleczona nerwica wraca i ataki sa o wiele mocniejsze i dłuższe a samopoczucie i wiara w wyzdrowienie zerowa z każdym kolejnym napadem, dlatego przedstawiam wszystkie sposoby jakich sie nauczyłam i jakie na mnie działają. mam jeszcze lęki ale już się ich nie boje a to sukces.
  22. Teraz napisze troche smutno, lekarz psychiatra jest ok, dobierze leki uspokająjące i objawy miną, ale nerwicy nie wyleczą, tylko zaleczą. psychoterapia jest lepszym wyjsciem ale dłuższym. najlepiej jest stosować leki z psychoterapią, ale i to nie pomoże dopuki nie nauczymy się oswajać lęku, obserwować go, traktowac go naturalnie jak każde inne uczucie np złość. można zająć się pracą fizyczną, bo pomaga zapomnieć, ale to nie jest rozwiązanie. boimy się lęku bo jest nieznany i nieoswojony. i coś na POCIESZENIE , Z GABINETU PSYCHOLOGA - czego się najbardziej boisz ja; ze dostanę ataku paniki w pracy i wszyscy to zauważą - miałaś już atak w pracy ja;wiele razy - ktoś to zauważył ja; nikt - to jakie jest prawdopodobieństwo,że tym razem ktoś zauważy ja;yyyyyyyyy żadne - no właśnie polecam książkę kazimiery sokołowskiej, jak pokonałam nerwicę i depresję trzymać się nerwusy
  23. Różyczka taki stan jaki ty opisujesz jest naprawdę całkowicie normalny w przebiegu nerwicy, wszyscy tak mamy czy mieliśmy. mimo mojego rozgoryczenia chorobą codziennie wbijam sobie do głowy,że nie umrę, nie zasłabnę, podczas lęku obserwuję go i się nie boję, zawsze też mam tabletkę, którą można wziąć. ja dziś czuje się prawie normalnie, chociaż jutro sesja i stres. wiem, że w każdej chwili może mi się zdarzyć atak i wiem, ze nic się nie stanie, ale takiego podejścia uczy się bardzo długo. Nawet gdy się dobrze czuje ćwiczę różne metody(pisałam o nich wczesniej działają po czasie, ale warto. Już przestałam wątpić w sukces, a skoro mi się udaje, to wam też, pozdrawiam nerwuski
  24. A ja tam wiem dlaczego ja, choc miałam spoko dzieciństwo, od zawsze emocje trzymałam wewnątrz ,na zewnatrz skała a w srodku rozsypka. wszyscy mysla ze jestem pewna siebie a ja tak własnie maskuje niskie poczucie własnej wartości, odkąd pamiętam zawsze się bałam i to na wyrost, o zdrowie, rodzinę, koniec swiata, miałam myśli pełne czarnych wizji, wcale się już nie diwie dlaczego ja, teraz myśle pozytywnie chocby nie wiem jak było żle, dobranoc, ja spadam bo rano wstaje, nocy bż lęku dla wszystkich
  25. Witaj marysiu,tylko się nie łam, taki stan nie potrwa długo
×