Skocz do zawartości
kardiolo.pl

aniaania

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aniaania

  1. Czesc laski odrealnienie chyba najtrudniej opisac ja mam to prawie cały czas i opisałabym to jak zmęczenie ale bez zmęczenia fizycznego, leciutkie oszołomienie i niewyrazne widzenie, szczególnie patrząc dalej podobno przez uczucie odrealnienia mózg broni się przed atakiem, bo sam sie juz orientuje ze zagrozenie bez zagrożennia to cos nieprawidłowego
  2. Czesc laski u mnie tak sobie, zmęczenie i poczucie lekkiego odrealnienia non stop- tez tak macie czy tylko podczas napad ów tętno miałam odkad pamiętam 90- 100 w spoczynku i juz sie tym nie przejmuje moze moje gorsze samopoczucie jest od przerwania dawki magnezu, który brałam w dużych ilościach a od tygodnia przestałam, trzymajcie się cieplutko
  3. Magdzik psychiatra nie leczy tylko przepisuje leki, niezależnie czy na kasę chorych czy preywatnie, przewaznie to gburzy i ignoranci, dlatego ja ich juz omijam z daleka. ale skoro to fachowiec i zapisał ci leki to je bierz i to zgodznie z instrukcją a nie na pół, jeśli boisz się przedawkowac przeczytaj w ulotce maksymalną dobową dawkę leku, jesli jest mniejsza niz ta którą ci zapisał to nie da się przedawkowac. dziewczyno nie męcz się bierz te leki, mówi ci doświadczona dziewczyna z6 letnia nerwica i na prochach:-)( BASIA SIĘ PEWNIE Z MOJEGO STAZU PODSMIEWA)
  4. Cześc laski ja trochę .łapię doła bo ostatnio się słabo czuję i jestem zmęczona, nic nowego niby, ale jestem zła bo biorę leki, cwiczę regularnie relaksacje i inne techniki, nie unikam miejsc gdzie sie mogę nieswojo poczuc, a ciągle czuję jakieś napięcie. któraś pisała o lorazepamie, ja go dostałam na poczatku choroby- nie zaszkodził, nie pomógł, a następny lekarz łapał się za głowę dlaczego dostałam taki silny lek jak dla starych bab, ale lekarze juz tak maja ciągle podwazają decyzję innych co do leków. byłam dzis w aptece i uzupełniłam zapas hydroksyzyny bo mi się przeterminowała i nerwosolku, bo prawie wypiłam miłego wieczorku i nocki, bo wiem ze dla niektórych noc jest najcięzsza- ja chodzę spa c o 1 w nocy bo inaczej juz nie umiem
  5. Czesc dziewczynki, wyszłam dzis popielic do ogródka, wszystko ok az tu nagle coś dziwnego pieczenie w klatce piersiowej z uczuciem ze zaraz zasłabnę i tak 3 razy z rzędu do tego biegunka straszna i oddawanie moczu co kilka minut jak myslicie to objaw nerwicy czy jakiejs biegunki bakteryjnej bo to nie był typowy atak, 3 raz w zyciu czułam takie coś?
  6. Najlepszego megi!!!!!!!!!! byłam pierwszy dzień w pracy po urlopie i juz mi sie nie chce pracowac. nie przypisywałabym dużego znaczenia potasowi i magnezowi w nerwicy, bo ja zawsze miałam je w normie a objawy były. a ja tam paczkę palę i się tym wam pochwalę, hehe ja tez stosuje jacobsona ale na sucho po prostu napinam i rozluzniam mięsnie, do tego medytacja i spokój nie sa potrzebne, jak słuchałam z mp3 to nie potrafiłam sie skupic dobrej nocki
  7. Agnieszkaficek- nie sledzę dokładnie wpisów bo nie mam czasu, ale jak mówisz o skrzepach przy miesiaczce to ja mam strasznie obfitą a skrzepy takie ze jednorazowo przez godzine to szklanka by sie tego uzbierała, u mnie to normalne wiec nie panikuje, zawsze w okres biore zelazo i wit. c
  8. Witam was serdecznie wróciłam z wakacji, pogoda super, morze cudne,pierwszego dnia co prawda utopił się młody człowiek i patrzyłam jak go reanimowali, co nie było za przyjemne, ale cały wyjazd super, wsiadłam nawet na kolejkę górską choc od 17 lat nie wsiadam na zadną karuzelę,ale chciałam ze względu na paniczny strach przed nią, było to chyba najgorsze doswiadczenie w moim zyciu-gorsze od ataku lęku i trzęsłam się po tym przez 5 minut, ale potem dostałam takiego kopa,że nawet zaczęłam wódke pic z tej radości
  9. Basiu jadę do władka, więc blisko ciebie, jak będę przejezdzała przez trójmiasto to na pewno o tobie pomyślę:-) agnieszka na ból spróbuj cofipirynę na mnie działa lepiej niż apap
  10. Cześc ludki jade w nocy nad morze, mam nadzieję ze bedzie bez niespodzianek, zdam relacje jak wróce,papa
  11. Agnieszkaficek- mi się śni ze to ja zdradzam,super uczucie;-) odkad jestem na urlopie jestem bardziej zmęczona niż przed, muszę się wybrac na zakupki , może się odmulę. baskabaska-ja chcę mieszkac nad morzem-zaadoptuj mnie, please!!! spokojnego dzionka
  12. Każdy z nas sie boi leków, ja też, ale nie przeszkadza mi to pic alkoholu i palic jak smok, bo mi się juz ta nerwica znudziła
  13. Agnieszka ficek, ja ci radzę juz teraz zacząc brac leki, nie ma sensu czekac do wrzesnia, do tej pory zaczną działac, poczujesz sie normalnie, może to droga na skróty ale nie oznacza ze nie można walczyc z choroba będąc na lekach. ja choruje 6 rok, jade na antydepresantach, walcze jak umiem z nerwica, ale za to robię wszystko- dosłownie wszystko, co chcę, a skutki uboczne to pikuś w porównaniu z atakiem- i tak ich nie odróżnisz od choroby. chodzi mi o to zebys znowu poczuła sie dobrze, tak normalnie, bo wtedy łatwiej uwierzysz że może byc dobrze
  14. Cześc ludziki ahnieszka ficek ty dopiero zaczynasz chorowac czy to nawrót? siedzę na urlopie i się wkurzam bo chcę jechac nad morze a tu pogody nie ma:-(
  15. Cześc dziewczynki trochę nie pisałam bo mi się nie chciało, u mnie leje deszcz, byłam na zakupach w sklepie ok godziny i zapomniałam się bac,hehe. też jade niedługo nad morze ale się nie boję bo tam się zawsze dobrze czułam, miłego dzionka
  16. Cześc dziewczynki! magdzik jacobsona i schultza robisz sama w domu, w necie jest pełno opisów i nagrań do tego, im częściej tym lepiej mnie wczoraj po długiej przerwie dopadła trzęsawka, trochę mnie to wkurzyło ale nie pozwoliłam jej przejśc w lęk, póżniej pokłóciłam się z mężem co zdarza się raz na rok i się popłakałam- jaka ja byłam szczęsliwa płacząc, bo płacz zdarza mi się raz na pół roku, mam taką blokadę jakąś. najciekawsze w tym było to ze pierwszą myślą z w złości jaka mi przychodzi do głowy jest- jestem zupełnie spokojna- moją mantra, którą powtarzam non stop, a to znaczy że mózg przestawia się na nowe myślenie-supcio, dziś mimo zmęczenia zrobiłam mnóstwo rzeczy i jestem szczęśliwa
  17. Agnieszkaficek- masz nas!!!!! marysia skoro lekarz ci przepisał to sie na tym zna i już, zawsze tak przepisują antydepresant codziennie a w razie ataku uspokajacz przy moim najgorszym ataku dostałam końska dawkę relanium w szpitalu a w domu wziełam jeszcze 3 pramolany i............. żyję
  18. Cześc nerwuski już dwa razy wyskoczyłam dziś na miasto mimo ze się czuję dziwnie, ale co tam. mi psychiatra kazał brac antydepresant rano- asentrę, ale biorę wieczorem, bo chyba lepiej spię. marta jak chcesz miec spokój to bierz leki, nie każdy jest w stanie pokonac chorobę bez leków, będzie ci łatwiej uwierzyc ze możesz się jeszcze czuc normalnie magdzik wyznaczaj cele ale bez daty, bo możesz się bolesnie przejechac. wiele razy juz na tym forym proponowano przeczytac *historię pewnej nerwicy *, ja często do niej wracam, może i nic w samej historii nie ma szczególnego ale w drugiej zakładce są opisane objawy i mechanizmy nerwicy- nikt lepiej w necie tego nie opisał
  19. Jak to skąd brać siły ? daleko nie trzeba szukać, siła jest w nas chociąz trudno w to uwierzyc. już miałam okresy beznadzei i zwątpienia ale nic mi nie jest , jestem chora bo mysle chore mysli i to wszystko. ja mam kontrole nad swoimi myslami i złe mysli zastepuje dobrymi. i nawet jesli taki stan ma trwac wiele lat to co z tego, tyle złego przetrwałam juz i zyję hehe
  20. Antydepresanty sa ok, nie miałam zadnych przykrych doświadczeń i jeśli bedzie trzeba bede je brała do końca zycia, z objawów ubocznych to pogorszenie wzroku i ucisk na głowę-przejściowe magdzik myślęze twoim kluczem do uzdrowienia jest przebaczenie męzowi, mimo ze cie skrzywdził jest osobnym bytem ,ma swoje sumienie(no moze nie ma)i ma prawo zyc tak jak chce . nic na to nie poradzisz, każdy psychoterapeuta powie to samo.proces zdrowienia jest długi cięzki i boli, ale potem przychodzi ulga:-)
  21. Magdzik ja sie jeszcze nie wyleczylam, biorę antydepresant, nie mam po prostu lęków bo się ich nie boje, tylko zmęczenie i samopoczucie kiepskie, bóle głowy, ale zyje normalnie, rano zaczęła mnie dziwnie bolec noga, ale jestem juz wytrenowana i przestałam nadawac moc temu uczuciu i ból zniknął. najgorsze jest zmęczenie, bardzo mnie irytuje, ale wiem ze jestem juz blisko
  22. Magdzik nie wiem czy pisałaś juz wczesniej- twoja nerwica jest od czasu rozwodu, czy to jest nawrót? kiedy byłaś z męzem trzymała cię adrenalina, kiedy sie uspokoiło dopadła cię i nic dziwnego.nikt ci nie każe zmieniac charakteru ale pokochać siebie i zaakceptować chorobę, bez tego wszystkie wysiłki idą na marne. na swoim przykładzie wiem jak to jest trudne i czasochłonne ale działa, mimo ze raz jest gorzej raz lepiej, ale jestem przygotowana ze to może jeszcze potrwać lata. magdzik krok po kroku, ale kazdego dnia
  23. Zuzanna lepiej ci? bo mnie juz ręce bolą od trzymania kciuków:-)
  24. Witaj chris, pierwszym i najważniejszym objawem nerwicy jest lęk przed atakiem paniki, jeśli go doświadczyłeś to jest to nerwica, jeśli nie pewnie chroniczne zmęczenie wywołane długim stresem, psycholog jest jak najbardziej na miejscu, już ci mogę z góry powiedziec,że zaleci ci treningi relaksacyjne na twoje objawy. magdzik, właśnie tak jak napisałas, znosiłas męża chociaż tego nie chciałaś to jest właśnie konflikt wewnętrzny świadomy, ale gdyby tylko to było powodem nerwicy to po rozstaniu nie powinno byc az tak dramatyczne, chyba ze w umyśle zapisał się juz taki wzorzec reagowania i tak zostało, myślę ze na pewno jak w większości z nas masz jakieś nieuświadomione konflikty. ja zawsze byłam takim wolnym ptakiem, wiecznie w ruchu ze swoim zdaniem na każdy temat, ale normy społecznego zachowania tak mnie ograniczyły, że myślę iz to jest jednym z powodów, podobnie jak ty zyłam tez w wyniszczającym toksycznym związku a zerwanie znajomości wcale mnie nie wwyleczyło
  25. Magdzik 23 nerwy i stres nie powodują nerwicy tylko konflikt wewnętrzny zwłaszcza ten nieuświadomiony. moim zdaniem jeśli ktoś już zachorował to musi zaczączmieniac siebie a nie otoczenie i ludzi którzy nas denerwują.nowa praca i zmiana otoczenia nic nie zmienia jeśli się nie zacznie pracowac nad sobą, zwykle zwalamy winę na innych za chorobę a jedynymi winnymi jesteśmy my.psycholog zalecił mi za każdym razem patrzec w lustro i mówic kocham cię, niby łatwe, ale odbicie mówi kogo chcesz oszukac nienawidzisz choroby, nienawidzisz swojej reakcji na lęk, nienawidzisz siebie i tu jest problem innych nie zmienisz ale siebie możesz pokochac. ja mam ustabilizowane zycie praca własny dom kochająca rodzina i co? nerwica. dlatego przcuje nad soba uczę jak się kochac, bo nikt mi nie pomoże, tylko ja mogę sobie pomóc
×