Po długiej przerwie: jak pisałam wcześniej miałam mieć wizytę u kardiologa która się nie odbyła :( Boże jakie ja mam złe samopoczucie! mam skurcze znów mnie dopadły    pojedyńcze i takie które łączą sie tak że psycha siada jak pisałam wcześniej biorę propranolol  i nic chyba nie pomaga mam je już 9ty dzień od rana do wieczora  najdłusza przerwa bez nich to 5minut a do lekarza nie poszłam bo prubuje sama z tym sobie poradzić prubuję być dzielna ale chyba potrzebne są mi inne leki więc się udam w  poniedziałek mam nadzieję ze wytrzymam a i ma ktoś przy tych skurczach wybuchy gorąca na twarzy które utrzymują się dosć długo a puzniej ogarnia zimno?   bardzo proszę o odpowiedz denerwuje się tym chodz chodzi mi po głowie że to nerwica z góry dziękuje życzę wszystkim duuużo zdrówka!