Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nierówne bicie serca


Gość Mirka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Cztery lata temu stwierdzono u mnie wypadanie platka zastawki. Na poczatku strasznie panikowalam, ale po rozmowach z lekarzem, po poczytaniu o tym nauczyłam sie nie zwracac uwagi na kolatania serca i zawroty głowy. Ale od czasu do czasu robi mi sie cos takiego, że serce na moment staje, a potem rusza z takim lupnieciem. Nieraz trwa to kilka godzin, nieraz caly dzien. Nienawidze tego i strasznie sie tego boje. Co to jest? Czy to jest grozne? Czy ma zwiazek z wypadaniem platka?
Odnośnik do komentarza
witaj....mam to również i cholernie przera za mnie to coś, praktycznie tylko czekam ,az serce mi stanie i zejdę z tego śwata...szczerze mam dosyć tego uczucia,często podświadomie czekam ,az moje serce znowu to zrobi..a potem sie denerwuje...mam dodatkowe skurcze komorowe ale nie potrafie z tym zyć...boje sie tego.. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam ja mam to samo nazywam to tąpnieciami bo inaczej nie wiem jak mam to wytłumaczyć . To jest okropne uczucie któremu potem towarzyszy niepokój. Przy takich dolegliowsciach polecam potas i magnez. Powodują wzmocnienie serca. Do tego wszystkiego jeszce kolatanie serca i przyspieszony rytm powyżej 100/min i depresja do końca dnia murowana.
Odnośnik do komentarza
To jedna z częstszych postaci arytmii. W Twoim przypadku znasz przynajmniej przyczynę, często jednak skurcze dodatkowe to skutek nerwicy. Faktycznie to paskudna dolegliwość, która potrafii człowieka rozłożyć emocjonalnie i wpędzić w deprechę. Myślę, że powinnaś poprosić swojego lekarza żeby zapisał Ci jakiś lek (beta bloker), który zastosujesz doraźnie w momencie gdy serducho się odezwie. Prpranolol, Biosotal, Metocard czy coś w ten deseń... Trzymaj się, zdrówka życzę!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Paulina
Nagranie EKG podczas przerw w biciu(czyli arytmii) jestwykonalne. Wiem bo mam tą samą dolegliwośći właśnie miałam tzw.rejestrator zdarzeń. Jest to jakby holter,ale pacjent dostaje go do domu na ok 2 tyg.,sam się rano podłącza(nic trudnego,wystarczy nakleić elektrody i dopiąć urządzenie).Rejestrator rejestruje pracę serca(zapis EKG)non-stop,ale ma to w pamięci krótkotrwałej.Gdy nastąpi atak arytmii naciskamy przez 3 sek.przycisk na urządzeniu,który zapisuje na dyskuzapis EKG minutę wstecz(w tym wyczuty przez nas atak)orzaz poł minuty do przodu. Udało mi się nagrać aż 20 ataków arytmii,czego w inny sposób bym nie osiągnęła. Rejestrator jest o wiele mniejszy od tradycyjnego holtera,można go nosić na własnym pasku. Polecam i pozdrawiam!:)
Odnośnik do komentarza
Gość Paulina
Mam to samo co wszyscy tutaj. Niedługo bedemiała założone kolejne urzadzonko,które tym razem ma wykryć ognisko arytmii. Potem prawdopodobnie chcą zrobić mi ablację-zabieg usunięcia tego ogniska przez jakąś sondę. I tu zwracam się z prośbą o odpowiedż,czy jest JAKIEKOLWIEK ryzyko z nim związane?? Czy istnieje zagrożenie życia? Strasznie się boję,zwłaszcza że mam dopiero 19 lat... Boje się ataków arytmii ale zabiegu jeszcze bardziej...
Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka
witam mam stwierdzone wypadanie platka zastawki mitralnej. odrobine malo potasu. rozedrgana gospodarke hormonalna i na dodatek a wlasciwie mysle sobie na bazie tych wszystkich dolegliwosci dodatkowe skurcze serca. biore juz od roku beta bloker beta lok zoc 25 mg, ale ostatnio cos to nie odnosi skutkow. mam pytanie skad wziac taki aparat o jakim pani pisze. mieszkam w warszawie. jestem pod opieka kardiologa, ale jak dotychczas mialam tylko z prywatnej kliniki wynajety holter dobowy.
Odnośnik do komentarza
Gość Paulina
Witam.Można go wynająć w pracowni zaburzeń rytmu,która mieści się w szpitalu na ul.Grenadierów (Szpital Grochowski).Przy szpitalu mieści się prywatna klinika kardiologiczna Proclinika,w której można zdobyć informacje na ten temat. Pozdrawiam i życzę równego bicia serca;)
Odnośnik do komentarza
Witam . Ja mam to samo i już nie wiem co mam robić;/ serce bije normalnie i za chwile zatrzymuje sie i znów bije to jest paskudne dusi mnie wtedy i czuje wszystko w gardle . Byłam u kardiologa a on stwierdził że to sobie wymyślam i że nic takiego się nie dzieje a nawet mój chłopak który nie zna się na takich rzeczach kompletnie czuje jak *to się tak robi* to strasznie nieprzyjemne nawet powiem straszne boję się że któregoś dnia zatrzyma sie i nie ruszy ehh;/
Odnośnik do komentarza
kurcze nie wiem czy mówimy o tym samym ale mam podobna dolegliwośc od jakichś 5 dni, na poczatku tłumaczyłam to pogodą ale boirac pod uwagę że mój tata ma problemy z sercem, cholesterolem i miażdżycą a ja od dłuższego czasu z cisnieniem zaczęłam się obawiać. Dlatego się tutaj znalazłam;/ moje uczucie jest jakby serce stawało na 1/2 sek jak to się mówi serce w gardle takie mam wrażenie jakby wyskoczyć chciało ale ciało je blokuje i potem jedno takie mocne tąpnięcie i przerwa na jakies 5-10 minut. nie chce iśc do lekarza bo i tak mi powieże to on decyduje o tym czy mam iśc na badania.
Odnośnik do komentarza
Gość Miriamma

Witam. Od czasu do czasu mam tąpnięcia i nierówne bicie serca, nawet wtedy gdy siedzę i oglądam telewizję bez żadnego wysiłku. Denerwuję się i boję, że kiedyś serce mi nie odbije i będzie koniec... Najgorsze jest to, że mam dopiero 16 lat i nie byłam jeszcze z tym u kardiologa. Zastanawiam się skąd się wzięły takie zaburzenia. Moglibyście mi coś doradzić? Z góry dziękuję :)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich. Miałem to samo rok temu. Znalazłem się w szpitalu ponieważ okazało się że mam bardzo nierówne bicie serca połączone z przerwami pomiędzy biciami. To było migotanie przedsionków. Są dwie metody leczenia: lekami albo prądem. Tak dla chętnych. Z tego co wiem to przy tym faktycznie duże znaczeni ma psychika. Trzeba, cóż, wyluzować. I zaaplikować sobie dodatkową dawkę potasu i magnezu. Bardzo pomaga. A i co ważne. Jeżeli czujesz że cokolwiek jest nie tak z sercem, natychmiast udaj się do kardiologa. Ja czekałem i zemściło się to. No to tyle :)

Odnośnik do komentarza

Witam. Jestem nastolatką. Ostatnio dość często odczuwam nierówne bicie serca, dodatkowe skurcze. Właściwie to wszystko się zaczęło w zeszłego sylwestra. Wtedy rano obudziłam się i po prostu serce mi nie biło. Zaraz oczywiście zaczęło z powrotem ale ja się wystraszyłam i tak jeszcze przez cały dzień to serce mi się zatrzymywało. Do tego dochodziło takie nieprzyjemne uczucie w klatce piersiowej, brak tchu plus okropne nerwy oczywiście. Bałam się że w końcu coś mi się stanie. Na drugi dzień mi przeszło, wszystko już było ok. Potem jeszcze co jakiś czas to zatrzymywanie albo przeskoki serca (w sensie takie podwójne uderzenia) się zdarzały, a dzisiaj to w ogóle przez cały dzień, czasami nawet co parę minut. Przyznam że niedawno, bo chyba tydzień lub dwa tygodnie temu byłam mocno podenerwowana (ogólnie jestem osobą bardzo nerwową). Potem, za pare dni pewnego wieczoru jakos słabiej się poczułam, poszłam wcześniej spać, rano gdy się obudziłam moje serce biło strasznie słabo. I tak się utrzymało przez resztę dnia. Czy to możliwe że były to skutki tego ostatniego podenerwowania? Dzisiaj natomiast jak już wspomnialam, mam te przeskoki, ale też wypiłam niedawno puszkę pepsi, po której zawsze serce mi wali jak młot. Czy może też ona powodować te przeskoki? Wiem, że jestem paranoiczką i być może na siłę doszukuję się chorób, ale martwię się. Czy te przeskoki, zatrzymywania się serca plus duszności są od nerwicy czy raczej to jakaś wada serca? Jeśli to coś zmieni, to dodam że leczę się również na chorobę Hashimoto od ponad roku. Może te moje objawy są przez tarczycę lub leki które na nią przyjmuję? Prosze, pomóżcie.

Odnośnik do komentarza

Tarczyca ma duży wpływ na pracę serca, jednak zdenerwowanie też na pewno robi swoje. Jeśli po wypiciu coli serce wariuje, to albo masz za mało magnezu (a cola jeszcze go wyplukuje), albo poprostu juz automatycznie czujesz się po niej żle, bo tak reaguje na nią Twoja psychika. Mimo wszystko, nikt tutaj nie jest lekarzem, a jeśli jesteś na coś chora, pasowałoby znaleźć się u kardiologa, który Cię zbada.

Odnośnik do komentarza
Gość Sebberis

6 lat temu ( wiek 27) rano jak gdyby nic obudziłem się z dziwnie niewyczuwalnym pulsem. Zacząłem mierzyć ciśnienie i miałem w normie a puls z sekundy na sekundę skakał mi z 70 do 170. Wystraszyłem się i zadzwoniłem po karetkę, zabrali mnie do szpitala, zrobili wyniki krwi i zdjęcie rentgenowskie serca i położyli na sali podając lek cordarone. Po 12 godzinach serce się unormowało i postawiono diagnozę - migotanie przedsionków. 3 dni po tym wydarzeniu zrobiono mi ponowne badania - EKG, i USK czy UKG (serce sprawdza przyrządem masując klatkę piersiową i słyszy dźwięk i widzi na kolorowym ekranie). Diagnoza - mięsień nieprzerośnięty, komora nierozrośnięta, zmian zastawkowych niestwierdzono, EF 65%. Żadnej wady, podsumowanie: sters, papierosy, piwko... Zdarzyło mi się, że na przestrzeni 5 lat że dwa razy, może trzy poczułem to co wy, chwilowo jak by się zatrzymało, a potem z całego kopyta do przodu, aż rok temu (32 lata) w nocy obudziłem się z pulsem 120 i ciśnieniem 160/120, po dłuższej chwili przeszło. Wystraszony następnego dnia pojechałem na pobranie krwi i EKG. Wyniki krwi: wszystko ok, tarczyca OK, cukier OK, cholesterol OK, dosłownie wszystko OK i z tymi wynikami udałem się do kardiologa, tylko, że innego gdzie zrobił mi te same badanie i stwierdził serce jak dzwon, ale na moje pytanie na temat tego nierównego bicia, że nie wiadomo czy to z żołądka czy z serca odpowiedział, że jeden może więcej *zaimprezować* a drugi miej. Wypisał mi tabletki, ale muszę spytać żonę co to za tabletki, bo nie pamiętał i powiedział jak takie coś mi się przydarzy to weź tabletkę, bądź wypij szybko szklankę lodowatej wody, tabletek brać nie musisz, ale dla komfortu psychicznego kup sobie. Otóż minął od tamtej pory rok i znowu coś takiego lekkiego mi się powtórzyło a wnioski mam takie: nie stresować się, zdrowo się odżywiać, zadbać o magnes i potas, NIE PALIĆ, nie imprezować za mocno i zawsze być wypoczętym i oczywiście zgubić brzucha, który uciska nam serce i nie tylko, bo jakieś żyły, tętnice również.

Odnośnik do komentarza

Od pewnego czasu mam takie coś, co zdarza mi się d 5, 6 razy w dzień. Gdy siedzę lub piszę ,lub obojętnie co robie serce dobrze mi bije,ale do czasu bo w nieoczekiwanym momencie przyśpiesza chymmm może jaśniej wytłumacze ... powiedzmy ,że moje bicie serca jest równe palącemu się ognisku,a gdy wlejemy do ognia bęzyny ognisko wybuchnie tak wlaśnie dzieje się z moim sercem w nieoczekiwanym momencie zaczyna tak silnie i gwałtownie bić,że się boje

Odnośnik do komentarza

Czasami w nocy mam tak że serce jakby mi zwalnialo i musze wziąć kilka głębokich wdechow i jest ok tylko ze tak przez całą noc aż zasne. Czasami mam też tak ze serce mocniej chwilami zabije, sa to pojedyncze mocne uderzenia. A dzis w nocy serce normalnie mi stanęło, nie mogłam złapać oddechu ani sie ruszyć ani nic powiedzieć.. po kilku sekundach bylo ok . nie wiem co mi jest... Dużo sie stresuje ale czy od tego moze sie tak dziać?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×