Uderzenia gorąca, potliwość, napady zimna i osłabienie a menopauza

[Gość DSO]

Muszę Panie zmartwić, uderzenia gorąca mogą trwać znacznie dłużej niż to się opisuje, bo nawet do końca życia. Ja chyba należą do tych kobiet, które to spotka. Już od ponad 20 lat to mnie dręczy. Mam 67 lat i objawy raczej się nasilają. Obecnie występują przez całą dobę co 40 minut. Teraz przed falą gorąca robi mi się okropnie zimno, a gdy gorąco uderza mózg rozgrzewa się i mam wrażenie, że eksploduje, brak mi tchu, mam ochotę krzyczeć z wściekłości i bezradności. Do tego dochodzi permanentny brak snu - bo co już usnę to wybudza mnie kolejne uderzenie gorąca i sen całkowicie ulatuje. Teraz doszły problemy z zasypianiem, czyli jak mnie wybudzi, to nie mogę zasną - błędne koło. Przebadałam się gruntownie, włącznie z mózgiem i wszystko wskazuje na nieustającą menopauzę. W tym okresie wypróbowałam wszystkie preparaty na rynku i sposoby ulżenia sobie i jedynie hormonoterapia była pomocna, ale wywoływała u mnie krwawienia, więc musiałam ja odstawić. Do tych napadów gorąca i cieknącego potu (podczas upałów) absolutnie nie można się przyzwyczaić, a z upływającymi latami jedynie trzyma mnie przy życiu udane życie rodzinne i przyjacielskie.

[Gość Eliza 49]

Kochane Kobietki,mam 49 lat ,menopauzę w pełni ,robiłam test,dwie krechy jak nic.Dreszcze i gorąco na przemian,bóle różne stawy, kosci ,,szyi . chwiejne nastroje ,brak snu ,miesiączki raz są raz nie ma albo co 2 tygodnie ,jakieś kolki ,sucha skóra,czasem twarz jest czerwona .Smutne to wszystko,bardzo przygnębia ale jakoś daję radę ,pocieszam się codziennie że jutro będzie lepiej tylko taki smutek mnie dopada że po młodosci tylko wspomnienie zostało i jak ten czas szybko zleciał .

[Gość Eliza49]

Kochane Kobitki,to znowu ja,wiem,że święta,placki ,żurki ale ja już opanowałam sytuację i zajrzałam na forum...cicho tu,szkoda.a chciałam sobie trochę ponarzekać ,może ktoś jednak napisze.

[Gość Ninka55]

Witam :). Popisz Eliza, ja chętnie poczytam, może coś pomożesz :). Męczę się z uderzeniami gorąca itp. już 2 m-ce. Biorę meno-activ, ale nie pomaga. Mam zamiar przerzucić się na preparat z czerwonej koniczyny i nawet z pluskwicy groniastej. Jednak najpierw spróbuję suplementację wit. B-comlex- gdzieś wyczytałam, że może pomóc. Zaczynam jutro jak kupię witaminkę i zobaczymy,.

[Gość NINKA55]

Eeeeliiiizaaaaa!!!!! :) Jak samopoczucie? :)

[Gość Eliza49]

Kochane Kobietki ,no własnie nie za bardzo moje samopoczucie ,pocieszam się każdego dnia ,że będzie lepiej.Czuję zmęczenie,spię w dzień a wnocy się budzę.Tak mi gorąco w twarz że mierzyłam temperaturę ale gorączki nie ma .Bóle stawów lekko się osłabiły ale boli mnie głowa.Zeby nie to Forum to bym się caałkiem załamała bo naprawdę jakąś wiedzę szczątkową miałam na temat menopauzy ale nie myślałam ze az tak może być.I przynajmniej wiem ,że nie tylko ja się męczę.Ale stan psychiczny nie jest ok dlatego cieszę się,że Jesteście Dziewczyny i miło jak ktoś się odezwie i coś napisze . Ja zawsze lubiłąm pocieszć ludzi a sama nie potrafię za bardzo się pocieszyć ,jestem zła na siebie ,kiedyś byłąm silniejsza,jestem stara i już.

[Gość NINKA55]

Elizko, zaczęłam brać witaminę B-comlex. Wyczytałam gdzieś, że B3 (niacyna) najważniejsza w menopauzie. Gdzieś indziej wyczytałam, ze dwie szklanki szałwii dziennie- mam w ogródku, też piję już chyba 3 czy 4 dni. Jest lepiej, mniejsze poty nocą, słabsze uderzenia gorąca. Na te dni odstawiłam activ-meno, ale dziś już wzięłam, bo serce znów zaczęło dziwnie trzepotać. Ja, podobnie jak Ty nie spodziewałam się, że tak to będzie wyglądać. Też czuję, jak mi się stawy psuja, nie wiem, jak to inaczej określić. Ale biorę tabletki na stawy: glukozaminę z chondroityną. Dwa m-ce temu czułam się fatalnie, bolało mnie wszystko, raz tu raz tam, ani leżeć ani chodzić...Myślę, że co która próbuje, to powinna tu napisać, żebyśmy sobie pomagały. Co prawda każdy organizm jest inny, co jednemu pomoże drugiemu niekoniecznie, ale trzeba próbować.

[Gość Eliza49]

O jak miło spotkać bratnią duszę :) ja piję szałwię i pokrzwkę teraz młodą z ogródka,przymierzam się do kupna meopuzin formula .Dziś mi szumi w uszach,zawsze coś i głowa boli raz mniej raz więcej . Najgorsze jest to,że nie potrafię się tak cieszyć wszystkim jak kiedyś chociaż staram się i nie jestem ponurakiem to i tak taki smutek mnie dopada zbyt często.Wszystko trochę padło,moje pasje i to co zawsze lubiłam robić.Możę ten menopauzin mnie trochę postawi na nogi .

[Gość ninka55]

Może pomoże, musisz spróbować. Ja właśnie mam w meno-activ fitohormony z soi. Chcę zmienić na takie z czerwonej koniczyny. Na razie jednak czekam, co będzie dalej po szałwii i witamince :). Bo poprawa jest. Ja po tej B to i psychicznie się lepiej poczułam, musiałam więc mieć niedobór.

[Gość Eliza49]

Czy to jest tak ,że w czasie menopauzy bardziej odczuwa się wszelkie dolegliwości? bo mam takie bóle chodzące w różnych miejscach i to mnie bardzo dołuje .Organizm jest tak słaby,że bardziej się odczuwa dyskomfort ?bo nie mam jakis ostrych bóli a może za bardzo wszystkim się przejmuję ,może właśnie ta osłąbiona psychika nie radzi sobie z tym wszystkim .W młodosci też czasem mnie coś bolało ale ja się tak nie przejmowałam ,miałam to w głębokim poważaniu a teraz mam wrażenie że to nigdy się nie skończy . Znowu mi gorąco...

[Gość ninka55]

Ja tak miałam, bóle chodzące wszędzie, nawet całe plecy mnie bolały, a najbardziej na dole, leżeć nie mogłam ani chodzić. Żeby w ogóle leżeć, to musiałam brać paracetamol. Tydzień leżałam i przeciwbólowe brałam. Spróbuj witaminę B, jeszcze bym radziła D3, no i oczywiście magnez, bo chyba na wszystko dobry. I to, co pisałaś tzn, jakiekolwiek fitoestrogeny, czy sojowe czy z koniczyny, może się poprawi. Jak nic nie pomoże, to jeszcze jest preparat z pluskwicy groniastej, on wielu kobietom pomaga, tak przynajmniej piszą. Mi jak nie przejdzie, to kupię go w końcu.

[Gość Eliza49]

Ninko Kochana jesteś,pocieszyłaś mnie :) jakoś lepiej się poczułam . Wiem,że dobry jest niepokalanek korzenny ,żeń-szeń amerykański ,koniczyna czerwona,dziurawiec,dobry tran Kirkmana najlepszy ,muszę sobie kupić i będę pić ziółka.Nawet na to nie miałam siły ale muszę coś w końcu zacząć brać i te witaminy o których pisałaś.

[Gość ninka55]

Pewnie, że musisz zacząć coś robić. Niepokalanek trochę łykałam, ale nie zauważyłam, żeby pomagał. Jednak Tobie może pomoże, nigdy nic nie wiadomo. Wcześniej często przyjmowałam niepokalanek (w tabletkach castagnus) i on mi wiele razy pomógł na takie kobiece dolegliwości, ale w menopauzie -no nie zauważyłam poprawy, ale też krótko go brałam, kilka dni. Mi na razie znacznie pomaga to, co pisałam. Poprawi Ci się, tylko musisz znaleźć siłę i się tym zająć, znaleźć odpowiednie preparaty dla siebie :).

[Gość Eliza49]

Dzisiaj mam punktowe bóle głowy i szyi to tu to tam i zatkane ucho,nie wiem co mi jest.to też menopauza??

[Gość ninka55]

Ja nie wiem, ale myślę, że tak. Długo już masz te chodzące bóle? Mi po tygodniu zaczęło się poprawiać. Teraz to najbardziej stawy odczuwam, ale nie jest bardzo źle.

[Gość Eliza49]

Jestem w stresie ,może to też ma wpływa na moje samopoczucie .

[Gość ninka55]

Albo odwrotnie, stres jest od tego, co się w organizmie dzieje. A może powinnaś iść do lekarza po hormony?

[Gość Eliza49]

Hormonów nie chcę ,wolę ziółka ,witaminy a co do hormonów mam swoje zdanie.A TY Ninka jak się czujesz dziś?

[Gość Ninka55]

Właśnie ja też nie chcę hormonów. Tylko, że podobnie, jak Ty nie zdawałam sobie sprawy, że tak to będzie wyglądać. Byłam przekonana, że nawet nie poczuję menopauzy, a tu masz! W nocy się bardzo pociłam. Mam te uderzenia gorąca, ale nie jest źle. Zapominam pić szałwie 2 razy dziennie. Ale rano wzięłam witaminy i meno-activ i takiego kopa dostałam, że na 20-kilometrowej wycieczce rowerowej byłam. Taka wycieczka też stan psychiczny poprawia. Ja psychicznie czuję się lepiej niż przez ostatnie lata, bo źle ze mną było. Kupiłaś sobie jakieś tabletki?

[Gość Eliza49]

Jeszcze nie kupiłam,jutro pójdę do sklepu zielarskiego i apteki.Zacznę w końcu coś brać,może będzie lepiej,Ból głowy mi przeszedł po spacerze tylko dokucza mi zatkane ucho,czasem leciutko zaboli .Jak mi przejdą bóle pleców np to boli co innego i tak wkółko a jak dzis lepiej się poczułam to znowu to ucho ,już mam dość ,muszę jeszcze je ogrzać,jak nie przejdzie do laryngologa pójdę ale niecierpię chodzić do lekarza.A tak swoją drogą to myślę,że jestem bardzo niecierpliwa na ból bo tak szczerze mówiąc to nie mam ostrych bóli tylko takie różne dokuczliwe.A może za dużo o tym wszystkim myślę i zaraz mam też czarne mysli ,moja psychika jakaś słaba .

[Gość Eliza49]

Nikogo nie ma tylko My piszemy.

[Gość ninka55]

Wiem. Możemy przestać.

[Gość Eliza49]

Ninka mi się bardo dobrze z Tobą piszę,dużo się dowiedziałam od Ciebie...pisz kochana pisz jeśli tylko masz ochotę.

[Gość Ninka55]

Ale też już nie wiem, co pisać. Zamówiłam sobie duo-fem. To z koniczyny czerwonej jest. I zobaczymy, jak zadziała.

[Gość Eliza49]

Rozumiem ale odzywaj się jeszcze ,ja Ci dziękuję za rady i za dobre słowo :)