Bigemie w badaniu holterowskim u młodej osoby

[zabson]

Witam, wiem, że jest już sporo takich tematów, jednak zwracam się z prośbą o rozszyfrowanie wyniku Holtera, gdyż mam problemy z sercem już jako 17-sto latek i bardzo mnie to martwi ;/ Miałem robione badanie 2 razy z nieco różniącymi się wynikami: * Czas badania 24 godz. Rytm zatokowy, okresowo niemiarowy, z częstością średnią 66/min. HR maks.108/min w trakcie aktywności dziennej, minim. 39/min, w czasie snu. Maks. RR 1.64 sek. Zarejestrowano 4 skurcze dodatkowe komorowe i 399 nadkomorowych izolowanych oraz układających sięw krótkotrwałe bigemie. *Czas trwania badania 24 godz. Rytm zatokowy z częstością średnią 66/min , maksymalną 156/min podczas jazdy na rowerze, minimalna 37/min w nocy. Maks. RR 1.72 sek. Zarejestrowano 952 (1%) skurcze dodatkowe nadkomorowe, izolowane, nieliczne w bigemii oraz 2 komorowe. Dodam, że skierowanie na Holter dostałem podczas badań lekarskich w amatorskim klubie piłkarskim. Do tej pory grałem i nie odczuwałem żadnych dolegliwości i nagle zaczęły się problemy ;/ Chciałbym wiedzieć czy po tych wynikach można definitywnie stwierdzić koniec mojej *kariery* sportowej ? Uprzejmie proszę o odpowiedź.

[Gość Ewa30zToF]

To Ci może powiedziec tylko lekarz, a nie inni pacjenci. Dodam, ze problemy z sercem w Twoim wieku nie są czymś niezwykłym dla kogoś, kto ma je od zawsze, czyli od czasów życia płodowego :-) Nie załamuj się, tylko poczekaj na opinię kardiologa.

[Gość iwonella89]

Teoretycznie masz bradykardie ale podobno u sportowców to jest normalne. Bigeminia jest bardziej niebezpieczne ale wydaje mi się, że jeśli jest jej mało i nie powoduje żadnych objawów to lekarz nic z tym nie zrobi. Ale nie sugeruj się moją opinią tylko idź do lekarza. Ja mówię co myslę.

[zabson]

Dzięki za odpowiedzi ;) Byłem u kardiologa i powiedział, że wiele ludzi uprawiających sport ma podobne problemy i nie mam się co martwić, bo moje serce jest po prostu zdrowe ( wszystko w normie ). Dopuszczalna norma dodatkowych pobudzeń, których nie trzeba leczyć wynosi 5% , a u mnie na szczęście jest tylko 1% więc można powiedzieć, że skończyło się na strachu ;)