Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nierówne źrenice przy nerwicy


Gość iceman

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Czy ktoś zaobserwował u siebie nierówne źrenicę ?? Jedna jest większa od drugiej to mam na myśli. Ja u siebie zaobserwowałem nierówne źrenice, dodam że mam wadę wzroku, byc może miałem zawsze nierówne źrenice tylko, że nie zwróciłem uwagi na to bo były przeważnie małe, a jak wiadomo przy nerwicy są źrenice bardzo powiększone zresztą także podczas stresu. Prosiłbym o wypowiedzi. Dodam, że sam rozpoznałem u siebie nerwice właśnie dzięki temu forum, wszystkie objawy które tu opisują osoby dotknęły także mnie i bez wątpienie i bez konsultacji psychiatry wiem, że mam nerwice. Miałem robione badanie krwi moczu, ciśnienie mierzone wszystko idealnie, u mnie zaczęła się nerwica bardzo silnymi bólami brzucha i jak zresztą u każdego utratą świadomości nad sobą, myśl że człowiek zaraz odpłynie, a piszę dlatego bo chce pomóc sobie, a także nowym osobom które zaglądają i może szukają właśnie takiego problemu.

Odnośnik do komentarza

Dodam, ze wlasnie z tymi zrenicami zaczelo sie tak od tego czasu co mam stany nerwicowe czyli lekowe, glowa mnie rzadko boli szczegolnie wtedy mnie zaczyna bolec glowa jak pomysle, ze mnie glowa bd bolala i tak sie dzieje, nie mam zadnych zaburzen rownowagi wszystko w normie, cisnienie tez mi nie skacze, wydaje mi sie ze to przez silny stany nerwowe ktore przeszdlem wczesniej tak sie wlasnie stalo, mialem takie stany lekowe, ze CALA NOC nie spalem, bo czulem jakby mi serce przestalo bic i to nie pozwalalo mi zasnac, czulem ze zasypiam i nagle pobudka bo serce NIBY nie bije, kazdy to zna uczucie. Pierwszy atak mialem w nocy i to prawie tak samo wygladalo tylko caly sie trzeslem i mialem ciagle stan podgoraczkowy co bylo bardzo dziwne, ale gdy nie mysle o tych bzdurach na temat chorob ktore moge miec jestem ze znajomymi to jest wszystko dobrze, najgorzej jest jesli mysle o czyms np. dusznosci to pewnym czasie wlasnie mi to dokucza sam powracam do tego blednego kola, ogladalem zdjecia jak nie mialem nerwicy i mialem CHYBA rowne zrenice, mowie chyba bo byly one male, wiec ciezko zobaczyc czy sa nierowne dopiero jak sie powieksza podczas stresu to widac to roznice, czasami jest roznica ogromna czasami prawie wcale niewidoczna czyli moge miec cos po prostu takie cos wlasnie od nerwicy tylko, ze to zauzwazylem dopiero teraz bo gdy moje hormony byly w normie to zrenice byly malutkie, a ludzie z nerwica lub depresja maja powiekszone zrenice bo mimo tego wydaje ze im nic nie jest to juz nie odczuwaja tego napiecia jakie w nich jest, ale ja czuje odprezenie tylko podczas snu. Wiec tak jak mowie zauwazylem to wlasnie podczas mojej nerwicy czyli od bardzo nie dawna, wczesniej czegos takiego nie widzialem.

Odnośnik do komentarza

Witam, jestem urodzonym hipochondrykiem no ale dla świętego spokoju dla mojego umysłu postaram się napisać co mi dolega. Otóż już dobry miesiąc temu uderzył mnie autobus, uderzył to za dużo powiedziane. Po prostu popchnał mnie parkując na przystanku, żadnej utraty przytomności, żadnego guza, od razu panika. W ten sam dzień pojechałem do szpitala, lekarz mnie zbadał i wysłał z kwitkiem do domu nie zlecając prześwietlenia ponieważ nie zauważył nic niepokojącego. Okres 3 dni w których miały wystąpić jakieś niepokojące objawy minął, nie wspominając, że były to moje najgorsze 3 dni w życiu. Cały czas od tamtej pory (7 listopad) boję się, że mam guza mózgu, cały czas czytałem w internecie te objawy, to wszystko. Miałem lęki przed nocą, pociły mi sie rece i stopy, istna masakra. Teraz mam nieustający pisk w prawym uchu (chyba mija gdy zapomnę) no i główny powód moich zmartwień, raz co raz nierówną źrenicę (akurat tą gdzie piszczy mi w uchu), a z lewej strony delikatnie mam wrazenie, ze opada mi powieka chociaz nie wiem czy nie mialem tak od zawsze. Mało śpię, zasypiam o 2 i wstaje na 7 do szkoly, potrafie sobie wszystko wkrecic, gdy sie bardziej zdenerwuje pisk wlacza sie nawet w lewym uchu po czym przestaje, caly czas mysle o tym guzie. W dodatku te uszy w sumie czasami mi się zatykają, nawet przed wypadkiem wstalem z zatkanym uchem, czasmai slysze swoj wlasny oddech w uchu, nie wspominając jakichś dziwnych wibracji jezeli ktos ma donosny glos. Czy te zrenice musza byc spowodowane jakimis zmianami neurologicznym, czy tez to ma podloze nerwowe?

Odnośnik do komentarza

A z jakiego powodu miałbyś mieć guza mózgu ?To że słyszysz piski w uchu i masz żrenicę nierówną ?No to musisz zrobić tomografię głowy ,rozumiem że bez kontrastu ?Potem będziesz robił rezonans magnetyczny bo stwierdzisz że pewnie tomografia była nie tak wykonana .A jak już będziesz miał dobre wyniki w reku to można stwierdzić że to nerwica .

Odnośnik do komentarza

Piszę, bo może się komuś przyda. Zauważyłam u siebie nierówne źrenice na koniec 2011 roku. Wystraszona zadzwoniłam do lekarza rodzinnego, ta mnie skierowała do neurologa, a ten do okulisty. Okulista przebadał co się dało, dno oka, ciśnienie itd. itp. Neurolog też różne badania porobił, nie miałam tomografii ani prześwietlenia. Dostałam syrop na uspokojenie, ale nie pamiętam czy działał. Teraz jest luty 2013, jakby mi coś było, to już bym wiedziała (mam wole na tarczycy i endometriozę), a nierówne źrenice najczęściej mam rano, jak słabo się wyśpię, albo wieczorem (lewa większa, sporo). Nic mi nie jest, no poza wnerwiającym działaniem światła na rozszerzoną źrenicę. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam. Mój przypadek jest podobny do kilku z powyższych. Dodatkowo różne dolegliwości, czasem drobne, od razu wzmagają we mnie lęk przed najgorszymi chorobami. Uspokaja mnie jedynie przeprowadzenie badań i przekonanie, że nic poważnego mi nie jest. Ogólnie padła diagnoza nerwicy oraz depresji. Pierwszy raz jakieś 2 lata temu zauważyłem u siebie powiększoną jedną źrenicę, szczególnie rano oraz jak odchylałem głowę do tyłu na kilka sekund i wracam z powrotem do normalnego położenia. Czasami w ciągu dnia to nie występuje, a czasami się pojawia. Sprawdzam to, ponieważ próbuję ustalić jakąś regułę w takim zachowaniu źrenic. Byłem wtedy u okulisty oraz neurologa. Zrobiłem MR głowy, na którym neurolog nie dopatrzył się zmian mogących mieć na to wpływ. Trwało to ok 2-3 miesiące i potem przez prawie dwa lata było OK. Obecnie znowu od miesiąca widzę, że ta sama źrenica jest powiększona. Wyraźnie to widać przy słabszym świetle, albo jak odchylam głowę. Zbieżność z nerwicą i depresją jest taka, że znowu od miesiąca mam obniżenie nastroju i dolegliwości nerwicowe. Zauważam więc pewną zależność, ale chyba neurologa ponownie odwiedzę, bo nie daje mi to jednak spokoju.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry. W pewnym momemencie w oświetleniu łazienkowym zauważyłam, że lewa źrenica jest większa. Na drugi dzień pojechałam do okulidty, który skierował mnie do neurologa. Badanie okulistyczne w porządku, z dopiskiem, że prawa źrenica jest węższa. W ogóle na wizycie dr. Okulistka nie widziała różnicy, zasugerowałam, żeby zgasić światło i rzeczywiście wtedy zauważyła. Atropina, obie źrenice się rozszerzyły. Dostałam skierowanie pilne do neurologa. Trafiłam do super doktor, która wzięła mnie na oddział, miałam rezonans z kontrastem, rtg płuc, krew dużo badań. Wszystko wyszło w porządku. Wyszłam ze szpitala z zaleceniem leczenia nerwicy, bo dr. Widziała, jak reaguje na oczekiwanie na wynik rezonansu i ogólnie moja schiza. Na wypisie mam nieznaczna anizokorie, w niepełnym oświetleniu. Wyszłam ze szpitala szczęśliwa, że nie mam guza, ale nie potrafię dojść do siebie, bo.lustro przypomina mi, że coś jest jednak nie tak. Znalazłam zdjęcie sprzed 20 lat, miałam asymetrie, zdjecie do dowodu mojej mamy (z ciemni) tez uwidacznia asymetrie, tej samej źrenicy. W świetle dziennym, sloncu jest równi, wieczorami w domu zaczynam schizować, kolezanka okulistka mowi ze to fizjologia, widziala fotki, ze mam nie schizowac, niestety nie da sie, bo moja lewa źrenica wariuje. Moja mama raz miala identyczna reakcje tej źrenicy w swietle łazienkowym. Najbardziej nakrecam sie o zmroku, w zaciemnionym pokoju, polmroku, ide oczywiscie do trzeciego neurologa. Czy mogłam zsuwazyc anizokorie dopiero teraz? Dodam ze w niektórych miejscach w łazience źrenice nawet sie wyrównuja. Niestety nie moge brac zadnych antydepresantów, nawet próbowałam, ale po SSRI jest anizokoria i odstawiłam. Biore nasenne Trittico od kilku lat, ale to lek z grupy SARI i nie wpływa na źrenice. Jak żyć z tym objawem ? Przejrzalam wszelkie galerie zdjec w telefonie, wszystkie z błyskiem, znalazłam jednak dwie fotki sprzed lat i wyglada jakbym.to miala wczesniej. Faktem jest ze teraz kompulsywnie zaliczam lustra i nakręcam lęki. To jest koszmar.

  •  
  • 0
  •  
  • 0
Odnośnik do komentarza

Ja miałam rezonans w poniedziałek, ale z uwagi na aparat ortodontyczny były artefakty. Na tym co było widać nic nie wyszło. Ale znalazłam zdjęcia stare, nawet sprzed 15 lat że mam tą źrenice na niektórych większą. 

Myka01 - daj znać jak wyniki.

Odnośnik do komentarza
W dniu 3.09.2021 o 07:13, ola_111 napisał:

Hej, czy wyjaśniło sie coś z twoimi źrenicami( raz jedna a raz druga większą)? Mam ten sam problem i nie ukrywam że się martwię 😞

nie, w sumie przestalam zwracac na to uwage. przeczytalam ze to moze byc objaw nerwicy, albo stanow lekowych i szukaja swojego ujscia przez objawy somatyczne, wkrecilam to sobie przez zespol hornera zrenice mialam rowne ale potem zaczely swirowac bo moj mozg to zakodowal i sie zaczely zmieniac. mam to od lutego a jakos zyje, nadal sie boje ze mam jakiegos guza albo chorobe mozgu ale wiem ze musialaby byc tez inne objawy, a jakby to byl guz to anizokoria (nierownosc zrenic) to guz bylby juz w jakims tam stadium i bym na pewno nie przezyla 9 miesiecy bez leczenia XD jak wpiszesz fraze nierowne zrenice nerwica to mnostwo osob tak ma, widzialam na teledyskach ze duzo osob mialo nierowne zrenice jak mieli przyblizenia na oczy. nie wiem jak to działa, dlaczego na necie usilnie próbują nam wmówić guza ale wiem, że gdzieś neurolog  się wypowiadał, że nerwica też może być przyczyną. u moich bliskich tez zauwazylam. nawet jeśli się martwisz możesz iść do   lekarza rodzinnego, który sam obejrzy te źrenice i postanowi co dalej. Jesli zrenice beda wedlug niego rowne to nie masz sie co martwic. Poszlam do lekarza, ktory wmowil mi ze mam skolioze pare lat temu i wcale jej nie mialam, wiec byl upierdliwy o kazdy szczegol. Wiec raczej mnie nie olał, zobaczył moje źrenice  sprawdził reakcje i stwierdził, że to na tle psychicznym. Ale dalej na  upartego  ciągnełam temat,  bólów głowy  nie mam, łzawienia też nie ani  światłowstrętu. Dalej  ciągnę, ale wiem, że jakby to był rak to bym nie przeżyła. Stwardnienie rozsiane tez raczej nie, a tętniak? Wątpię, żeby każdy miał tętniaka i dawal akurat takie objawy, bo tetniak daje silnie poszerzona zrenice a tetniak z reguly nie daje ZADNYCH objawow nawet zrenic wiec czlowiek zyje ze  swiadomoscia, ze jest git. Moze to sila akomodacji oka, oświetlenia albo tego, że  oko jest zmęczone albo po prostu  tak jest  i  tyle. Po 20-30 minutach źrenica wraca  do normalności to może jakaś  mała migrena? Nie  przejmuj  się naprawdę, nerwica  potrafi każdy objaw  wywołać. Trzymaj się i nie czytaj, jeśli chcesz możesz mi podać swojego  maila i możemy popisać i wymienić się tym co się  działo ❤️

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×