Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Renta przy arytmii komorowej i nadkomorowej oraz częstoskurczu i tachykardii


Gość kitka11

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam arytmie serca komorowa i nadkomorową napady częstoskuurczu oraz tachykardie biore betaloc zok 50 ktore srednio pomagaja meczy mnie to juz okolo 6-7 lat miałam ablacje bylo lepiej ale teraz znowu jest coraz gorzej z tego powodu utrudnia mi to normalne funkcjonowanie napady pojawiaja sie niewiadomo kiedy i niewiadomo czemu,nie moge normalnie pracowac z tego powodu ludzie majacy problemy z sercem wiedza o czym pisze. mianowicie jak w temacie czy na ta chorobe dolegliwosc mozna starac sie o rente ????

Odnośnik do komentarza

Witam:) kitka spróbuj sie o nią starać....mi jej niestety lekarz orzecznik nie przyznał.Byłam wtedy 8 lat po ablacji do tej pory było ok,po 8 latach dostałam arytmi komorowej,nadkomorowej i migotania przedsionkow,utrudnialo mi to normalne funkcjonowanie,znalazłam sie na pół rocznym l-4 w ciagu ktorego wiekszosc czasu spedzałam w szpitalach-po powrocie po 4 godzinach pracy dostałam zwolnienie.Kardiolog wystawił mi papiery żeby starac się o rentę,niestety bedąc w wyznaczonym dniu u lekarza orzecznika uslyszalam słowa ,,TO JAK TO ,PRZEZ 8 LAT OD ZABIEGU ABLACJI BYŁA PANI ZDROWA I NAGLE ZACHOROWAŁA**.Przyszła decyzja ,,NIE JEST PANI ZDOLNA ,ANI NIEZDOLNA DO PRACY**Spróbuj a nuż Ci się uda ,czego Ci życzę:)pozdrawiam ciepło:)

Odnośnik do komentarza

Po zdjagnozowaniu arytmi nadkomorowej poddano mnie leczeniu farmakologicznemu,które nie przynosiło efektów.Znalazłam się na ablacji,która nie przyniosła efektu,skierowano mnie na kolejną do innego ośrodka.Na kolejny zabieg czekałam 2,5roku.Po pierwszym zabiegu złożyłam papierki na rentę,dostałam na rok a potem przedłużano mi co roku.Po kolejnym zabiegu,który również nie przyniósł poprawy usłyszałam że mam przyzwyczajać się do myśli o stymulatorze.I w tym momencie ZUS nie przyznał mi kolejnego świadczenia.Odwołałam się,usłyszałam że* puki co jestem zabezpieczona mam wykształcenie,mogę pracować.

Odnośnik do komentarza

Witam moniu.Ja miałam ablacje robiona w 2000 roku w ŚCCHS w Zabrzu przez profesora Kalarusa.Ja wlasnie złozyłam wniosek o grupę,bo renty mi nie przyznali,pan doktor stwerdził z ez dziwieniem ,,ze jak to 8 lat po zabiegu była pani zdrowa,i nagle pani zachorowała znowu** wiec wniosek jest taki wolno nam zachorowac tylko jeden jedyny raz :)a tera zuciekam do pracy:)milego dnia buziaczki:* Monia a skad Ty jestes?Jestes po ablacji?

Odnośnik do komentarza

Zdrowa nikt nie idzie na rente skoro zabieg mu sie udał.Ja po ablacji normalnie pracowałam nie starałam sie o rentę.Staralam sie o rente 2 lata temu gdzie pol roku spędziłam w szpitalach ,kolejne pol na chorobowym i nie było żadnego efektu poprawy.Zabieg ablacji nie daje ci 100% skutecznosci,ja nalezalam do nielicznych oosb ktorym sie udalo przez 8 lat poz abiegu normalnie funkcjonowac bez lekow.Ale niestety po tych 8 latach przypałetala sie arytmia z migotaniem przedsionkow,komorowa ,nadkomorowa,

Odnośnik do komentarza

Która uniemozliwiała mi normalne funkcjonowanie,przez to wszytsko nabawiłam się silnej nerwicy,nie wychodziłam nigdzie,bałam sie byc sama w domu ,wchodzac gdzies musiał ktos ze mna byc bo mdlałam,i te okropne kolatania serca caly czas.Ale tak to juz jest jak kilkanascie lat wstecz dawali renty komu popadnie .Swoja droga co to z akomisja skoro sprawa kardiologiczna zajmował sie ortopeda to jest tak samo jak isc do dermatologa ze złamana nogą:)wiec nie ma tutaj co dyskutowaqc ,w naszym kraju nigdy sprawiedliwosci nie będzie.A sa naprawde chorzy ludzie i co z tego skoro lekarze orzecznicy podważają decyzje nawet profesorów.A dla mnie nie bylo jasna odpowiedzia decyzja ....nie jest pani zdolna ,ani niezdolna do pracy.....nic tylko siąśc i umierac wtedy bo za co żyć skoro serce i zdrowie nie pozwalalo na pracę.POZDRAWIAM:)

Odnośnik do komentarza

Zdrowa, jestes super babka ! Nie po to Furnusz placil za zabieg i wylegiwanie sie w szpitalach na warunkach all in, zeby jeszcze teraz *nieroba * utrzymywac na rencie. Do roboty! i dalej placic na ZUS. A tak powaznie, Ewka jestem z Katowic. Nie mialam ablacji i raczej sie jej nie poddam, no ale *never say never*. Miga mi od 2 lat w roznych odstepach czasami co 2 tygodnie, czasami co 3 m-ce. Ewka, moze powinnas teraz pojsc do dobrego kardiologa, a nie kardiochirurga. No i nie stresuj sie bo to tylko pogarsza. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Monia od 10 lat jestem pod kontrola dobrego kardiologa a raczej kilku kardiologow.Nie jestem nierobem od 17 roku zapierniczałam nie wylegiwałam sie w slonku na trawce i nikomu nie zyzce tej wstretnej choroby .Reszte zostawiam bez komentarza bo widz e zetutaj sami lekarze sa ,Skoro jestescie zdrowi to po co tu siedzicie i wysmiewacie choroby innych !!

Odnośnik do komentarza
Gość Krzysiek11

Wlasnie dzisaj wrocilem z komisji gdzie po 4 latach bycia na rencie po plastyce zastawek i zalozeniu pierscieni na nie , ablacji , łaczeniu nici sercowych i bajpasach stwierdzono ze jestem zdrow ja ryba a niestety caly czas zdazaja sie arytmia , czestoskurcz i tachykardia z powodu ntakychardii mialem przeprowadzana kardiowersje + do tego doszły dwie operacje kregosupa ostatnia 8 miesiecy temu napisalem odwolanie czekam na komisje jesli to nie pomoze napewno udam sie do sadu pracy

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×