Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 48 lat ,stary już jestem hehe ale od 30 lat męczę się z nerwicą i nawet w tej chwili jestem na paskudnych lękach i nasłuchuję co mi jest. Dzisiaj w nocy jak nigdy wyskoczyłem z łóżka jak strzała o drugiej w nocy. Mieszkam na południu Hiszpanii i obecny okres jest najgorszy gdyż jest to okres potężnych wiatrów więc zastanawiam się czy czasem ostatnie stany lękowe nie biorą się z tego powodu a mieszkam już tu kilka lat i powinienem się przyzwyczaić . Od jakichś 10-12 lat jadę na clonazepamie 2mg,biorę pół tabletki dziennie z rana i jest ok ale ostatnie tygodnie muszę brać rano i wieczorem tym bardziej że żona wychodzi do córki i w sumie jestem 3/4 dnia sam nasłuchując co mi się dzieje mimo że wiem że takim sposobem sam się nakręcam ale nie mogę się tego pozbyć.Powiedzcie jak wy to opanowujecie i czym to leczycie bo u mnie wystarczy ze mnie coś zapiecze czy w stawach zakręci i już jestem zamieciony. Czekam na wasze opisy i rady.Pozdrawiam wszystkich wylęknionych.

Odnośnik do komentarza

Hej, ikoeri - nerwice trzeba leczyc, nie zaleczac jej objawy. Lek, ktory bierzesz (de facto jest to lek antypadaczkowy, ale ma dzialanie uspokajajace) uzaleznia po 3 mies., biorac go tyle lat w zasadzie nie uzyskasz nic, a musisz go brac. Proponowalabym zgloszenie sie do psychologa i podjecie terapii, a ponadto zgloszenie sie do psychiatry w celu przeprowadzenia odwyku, bo samodzielne odstawienie benzoazepiny moze spowodowac b. nieprzyjemne efekty. Wichry moga pogarszac stany lekowe, tak samo w Polsce dziala halny.

Odnośnik do komentarza

He! byłem u psychiatry ale jak mi zafundował leki nie uzależniające to ze cztery dni miałem skrzyżowany wzrok i nie wiedziałem jak się nazywam a to ze się uzależniłem to wiem, lecz tutaj jest trudno o dobrego specjalistę który pomoże ci odstawić leki ,ja po takiej wizycie usłyszałem pytanie : ile pan bierze tabletek rivotrilu [tu się tak nazywa clonazepam] odpowiadam że pół tabletki dziennie czyli 1mg ,pomyślał chwile i odpowiada przecież nie jest pan lekomanem bo pół tabletki dziennie to żadna dawka!! , kiedy powiedziałem że przez kilka dni odstawiłem i miałem takie jazdy ze głowa boli ,że miałem podwyższone ciśnienie i takie lęki że bałem się z pokoju do kuchni iść to mi odpowiedział ze trzeba było nie odstawiać samemu !! Pomyśl ! idę do lekarza po pomoc on mi mówi ze przy takiej dawce to nie lekomania a jak odstawiłem i miałem jazdę to mi powiedział ze po co odstawiałem ? Uważam że nie jest to normalne ,zresztą jak wszystko tutaj ale powiem ci ze w nocy ustał wiatr i przespałem całą noc i dzisiaj o niebo lepiej się czuję ,myślę więc ze najwięcej robi tu nastawienie psychiczne tylko jak to kontrolować ? bo jak już mnie najdzie to nie mogę sobie dać z tym rady . Dziękuję poradę no i coś spróbuje z tym robić.

Odnośnik do komentarza

Ikoeri, jezeli dostales antydepresanty - to zanim zaczna dzialac - mija jakis miesiac :) maja rowniez skutki uboczne, np. zaburzenia widzenia. Trzeba to przeczekac. Zniecheciles sie natychmiast. Co to uzalenienia i opinii lekarza - bzdury :) bycie lekomanem, a uzaleznienie od 1 substancji to 2 rozne rzeczy. Nie twierdze, ze bierzesz 18 roznych pigulek. Ale z pewnoscia jestes uzalezniony od clonazepanu. I nie ma znaczenia dawka. Poza tym leczenie nerwicy lekiem antydrgawkowym to pomysly sprzed 30 lat. Od dawna zarzucone. Owszem, efekty odstawienia sa mocno nieprzyjemne, a to i tak dopiero byl poczatek. Zmien lekarza. Podejmij terapie.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem co Ci doradzić bo ja akurat nie biorę leków uspokajających, chodzę na terapię i już zrobiłam krok do przodu, w Polsce też trudno znaleźć dobrego specjalistę, może jednak poszukaj, spróbuj, mnie pomogła równiez lektura książki *Strach i paniczny lęk*, teraz w chwili lęku staram się przejść przez to co się dzieje, nie uciekać i nie panikować, raz jest lepiej raz gorzej... nauczyłam się odpowiednio oddychać w razie ataku, ponieważ w moim przypadku serce zaczyna bić jak oszalałe myślę, że pogoda a w tym wypadku wiatr też mogą wpływać, halny przecież też oddziaływuje na ludzi

Odnośnik do komentarza

Odpowiem ogólnie do wszystkich po trochę . to nie były jak się wydaje antydepresanty lecz leki które nie uzależniają ale jak mówię po kilku dniach zapomniałem jak się nazywam i było coraz gorzej i wiem ze obecnie leczy się nowoczesnymi lekami ale problem jest w tym ze tu wszystko jest bardzo drogie począwszy od specjalisty a kończąc na lekach a w dobie kryzysu i braku pracy muszę sobie radzić sam, tak to wygląda na dzień dzisiejszy a jeżeli chodzi o stany lękowe to wystarczy program czy film o lekarzach i jestem pozamiatany!! Dzisiaj powiem szczerze jest ok ,niema wiatru to nie ma lęku. Wydaje mi się że najpierw powinienem popracować nad psychiką i wtedy zacząć kuracje odwykową i opanowywania lęków. Mimo wszystko jesteście super ze piszecie i doradzacie i wiem że nie jestem w tym sam.Gorące dzięki

Odnośnik do komentarza

Hexe: to nie jest takie proste po tylu latach wrócić gdyż wiąże się to z wieloma sprawami ale jak na razie już drugi dzień jest spoko ,mam chęć do życia i niech na razie tak zostanie. Zacząłem na razie sam od siebie zostawiając z boku czynniki zewnętrzne tak więc początek zapowiada się rokujący pozytywnie zobaczymy co dalej . Będę pisał jak mi idzie .Dziękuję za dobre słowo ale sam wiesz że być hipochondrykiem to tragedia.

Odnośnik do komentarza

Ikoer i! - co się tyczy klonazepamu możesz sam spróbować odstawiać go ale bardzo powoli. Od tego leku jesteś uzależniony i być może inne leki antydepresyjne nie działają tak jak powinny. Piszesz, że zażywasz 2 miligramy dziennie, nie wiem w jakich dawkach masz te tabletki najlepiej byłoby mieć o,5 mg. Odstawienie tego leku musi trwać bardzo, bardzo powoli bo inaczej będziesz się bardzo źle czuł. Schodzenie z klonezapamu może potrwać nawet rok czasu, stopniowo zmniejszaj jego dawki a nie odstawiaj nagle jak to zrobiłeś. Spróbuj zmniejszyć o o,5 miligrama czyli 1,5 mg zażywaj przez np. 3 miesiące, później spróbuj zmniejszyć o następne 0,5 mg. Co do wiatrów, które w nocy szaleją powodując Twoje złe samopoczucie spróbuj używać na noc zatyczek do uszu, może jak nie będziesz słyszał wiatru będziesz się lepiej czuł. Powodzenia i trzymaj się.

Odnośnik do komentarza
Gość czterdziestolatek

Ikoeri45 hmm nerwica , cholera potrafi sponiewierac czlowieka :) heh . Podam ci moj sposob walki z *tym czyms* :) Po pierwsze naucz sie bagatelizowac, olewac symptomy nerwicowe - wiem wiem to trudne ale NIE WYKONALNE , zapewniam cie mozna nad tym zapanowac , pomogl mi w tym pewien artykul oto link do niego : http://moja-nerwica.republika.pl/ . Naprawde warto te kilkanascie minut zaglebic sie w tą lekture . Jestem pewien , ze wyjdziesz z nerwicy , aa na pewna zmniejszysz jej obiawy o 8-9% . A co do lekow , heh tez bralem rozne, przerozne *przeciwlękowce* ale stopniowe je odstawilem i zamienilem na rhodiole - niesamowicie obniza poziom stresu i kortyzol , a w dodatku pieknie podnosi nastruj :). Spróbuj moze tobie to tez pomoze .

Odnośnik do komentarza

Topik: biorę po pół tabletki to znaczy rano 1mg i nie zwiększam ,jedynie w sytuacji kryzysowej drugą polówkę. Próbowałem to odrzucić ale boje się ,psychika nie wyrabia!!! w sumie to nie przeszkadza mi to ze biorę ale chętnie bym to rzucił wiec spróbuje i będę pisał jakie są tego efekty Czterdziestolatek: będę się próbował bronic przed tym cholerstwem i powiem ci ze dzisiaj znowu wieje jak cholera ale ignoruje to i jest o niebo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Gość kapitula100

Witam.Ja mam nerwicę lękową już od kilku lat,ale odkąd biorę Xanax to jak ręką odjął-studiuję,wychowuję dziecko,chodzę na zakupy.Ten lek ma to do siebie,że jak go wezmę to po 15 minutach jest normalnie jakby nigdy nic.Może poproś lekarza żeby ci go przepisał,a przekonany się naucz jak działa.Wspominałam ,że studiuję-tak i to formację więc wiem,że on nie uzależnia,poza tym można go brać doraźnie czyli jak musisz.Szkoda życia na takie fazy.SPRÓBUJ?POWODZENIA.AHA I MYŚL POZYTYWNIE.

Odnośnik do komentarza
Gość Andusia

Samemu sobie nie poradzimy raczej z takim problemem. Lepiej jest udać się do specjalisty - psychoterapeuty. On lepiej zdiagnozuje co i jak, poradzi na temat leczenia czy terapii. Ja akurat byłam z lękami w poradni Wiosenna w Krakowie. Po bodajże 4 spotkaniach zakwalifikowali mnie do terapii grupowej i nie powiem bardzo mi pomogło. Opowiedzenie o sobie innymi, a także wysłuchanie innych. Miałam świadomość że nie sama z tym walczę i nie dość że musiałam sama się z tego wygrzebać to w dodatku chciałam innym pomóc. Terapeutka bardzo sympatyczna, wiedziała jak poprowadzić terapię. www.centrumterapiiwiosenna.pl

Odnośnik do komentarza
Gość Brandondiess

a mnie uczyl taki kolega co jezdzi na cr 250 2T ze jak wchodzisz w zakret to na prostych rękach i do tylu pochylony noga bardzo wysoko kolanami zeby trzymac bak i na rownym gazie a jak sie wychodzi z zakretu to rura...

a wy jakie macie metody??

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×