Osłabienie, duszności i kołatanie serca

[Gość Tomeknieromek]

Witam, Jestem 31 letnim mężczyzną. Od ponad 2 tygodniu codziennie po południu około godziny 16 stej czuje się totalni osłabiony, mam problemy z oddychaniem plus przyspieszone bicie serca. Nie wiem czym to jest spowodowane, nigdy wcześniej nie miałem takich dolegliwości, zaczynam się tego bać, boje się również wizyty u lekarza. Ostatnio gdy poszedłem z zona na zakupy ledwo udało mi się wrócić do domu, prawie straciłem przytomność, oddychałem jak po maratonie, natychmiast zasnolem Czy ktoś może miał / ma podobne dolegliwości ? czym mogą być spowodowane ? Proszę o odpowiedz o jakaś pomoc za którą z góry dziękuje Pozdrawiam Tomek

[Gość 444]

Może czymś się pieruńsko stresujesz...Spróbuj pić 3x dziennie melisę i jeść magne B6... albo jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie złożone z kilku ziół. I koniecznie do lekarza.

[kielce]

Melisana Klosterfrau .zastosuj,jest duzo lepsza od zwyklej melisy

[Gość jogi]

No i obowiązkowo wizyta u kardiologa. Twoj stan nie jest normalny, nalezy jak najszybciej dokładnie sie zbadac, choćby dla własnego dobrego samopoczucia

[Gość klnjjknjk]

Polecam meliske tylko by byly tego dobre efekty pij ja dlugotrwale, ja pije juz ok 3 miesiecy i jest o wiele lepiej

[Gość pinia21]

Witaj Tomku.Ja przez ostatnie 3 dni mam to samo co Ty- mocne bicie serca,duszności(wczoraj wyszłam na spacer to strasznie ciężko mi się oddychało,co chwilę musiałam brać głęboki oddech) a do tego trochę mnie mdli i jest mi zimno.Nie wiem co to może być ja mam lekką nerwicę więc może to od tego albo jakieś przesilenie wiosenne.

[Gość ever]

Może nerwica wegetatywna??? często mi się to zdarza ... jestem wtedy osłabiona, raz szybkie kołatanie serca, raz wolne, odrętwienie, drętwienie kończyn, zimno mi, trzęsę się z zimna, mam duszności, boli mnie głowa strasznie i ten potworny lęk, że coś mi się dzieje niedobrego, że zaraz stracę przytomność, albo uduszę się! niekiedy też łapią mnie silne nerwobóle i ciśnie w okolicach serca. straszne uczucie brrrrr pierwsze co, to biorę dwie tabletki magnezu, dużo piję, robię ciepłą herbatę, kąpiel ... rozluźnia mnie, lepiej oddycham, spokojniej. szybko kładę sie spać jeśli zbliża się noc, żeby jak najszybciej zasnąć. jeśli łapie mnie to w nocy, to tragedia ... tak sie boję, że zawsze ląduję na pogotowiu. jeśli łapie mnie to w pracy, to jade do lekarza rodzinnego. jakoś trzeba sobie z ym radzić hmmmmmmmmm, ale nie wiem, czy to w Twoim przypadku akurat to :( zdrowia życzę ,,,,,,,,, ah ten stres