Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Osłabienie przy powracającej wodzie w płucach przy raku płuc


Gość dworakowska

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ratownik

Witam. ja również dawno tutaj nie zaglądałam. dużo się zmieniło, wiele osób przestało pisać ale jest tez wiele nowych osób jedno co jest tu niezmienne to MAX! niestety. moja mama jest 16 miesięcy po operacji - wycięto jeden plat płuca. była chemia , straciła włosy, była osłabiona. ale teraz czuje się bardzo dobrze jeździ na kontrole, wyniki ma dobre. trzeba wieżyc i być z bliskimi w ich chorobie. wiem ze mojej mamie pomogła w ciężkich chwilach świadomość ze nie jest sama, ze ma dla kogo żyć. sama kiedyś powiedziała ze gdyby nie ja nie miała by nawet ochoty walczyć. byłam jej psychologiem, jej podpora, wiedziała ze jestem na każde zawołanie gdy była w szpitalu. Wiec Kochani, bądźcie ze swoimi bliskim , muszą wiedzieć ze maja dla kogo żyć!

Odnośnik do komentarza

Piszę jeszcze raz do Was wszystkich, ja wierzę w NONI i naprawdę WAM polecam, zawsze trzeba spróbować, przez pierwsze 4 dni pic po pół litra soku a w następnych dniach stopniowo zmniejszać dawkę, ja żałuję bardzo, że wcześniej nie daliśmy dziadkowi tego soku bo na pewno by pomógł. Nie jestem żadnych handlowcem tej firmy tylko sama od jakiegoś czasu piję sok tylko w małych ilościach profilaktycznie. Stosujcie go bo może w wielu przypadkach pomoże, tego życzę Wam z całego serca!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość mojamama

Myślę że podziałam na Was jak balsam. 16 listopada 2010 r, był wyrok dla mojej Mamy przerzut raka z piersi na płuca. Rak rozsiany z naciekiem. Mama nie dostała już ani chemii ani naświetlań. A lekarz powiedział mi żebym zrobiła wszystko żeby jej przedłużyć życie. Ciekawe jak pomyślałam. Byłam załamana nie wspomnę o Mamie. Moja znajoma powiedziała żebym spróbowała zrobić jej papryczki do picia. Nie miałam nic do stracenia , pomyślałam spróbować można. Papryczkę peperroni kupiłam w markecie , olej lniany w aptece. Mama piła 5 razy dziennie po 1 łyżeczce. 22 lutego miała robioną tomografię raka nie ma , nacieku nie ma. Lekarz nie krył zdziwienia szukał błędu w tomografii z 16 listopada , porównywał zdjęcia. Wreszcie się nas spytał co Wy zrobiłyście. Mama jest zdrowa ale nadal pije ta paprykę w maju dopiero zmniejszę jej dawkę. Uwierzcie wszyscy ja też nie wierzyłam ale to na prawdę działa. Uratujcie swoich bliskich.

Odnośnik do komentarza

Żeby tu napisać musiałam się nauczyć nawet dwa razy wrzuciłam swoją wypowiedz ale wybaczcie jak jeszcze coś żle zrobię ale szybko się uczę. Chciałam do Ciebie napisać Ewa 1508. Ja nie chcę Twoich pieniędzy jak wyzdrowieje Twój Tata a stanie się tak po 2 miesiącach jak będziesz o mnie pamiętać napisz tylko dziękuję. Byłam taka sama jak Wy , wiem co czujecie bo przez to przeszłam. Papryki kupuje się w sklepie a olej w aptece. Więc jaki ja mam interes- żaden. Dwa miesiące temu nikomu bym nie poradziła że pomaga chociaż moja Mama już piła ta paprykę. Są widoczne zmiany po 10 dniach jak zaczęła lepiej oddychać. Uwierzcie mi uratujcie swoich bliskich. Lekarz na drugiej tomografii szukał błędu w pierwszej tomografii ale błędu nie było. I on zadał nam pytanie jak to się stało?

Odnośnik do komentarza

Napiszę przepis kto chce niech skorzysta, pierwszym objawem że papryka pomaga znikają bóle. Nie ma żadnych skutków ubocznych - zapewniam. 1 kg papryki świeżej czerwonej peperronii około 38 zł i 1 l oleju lnianego tłoczonego na zimno ( kupuje się w aptekach - 35 zł). Paprykę myjemy , kroimy w kosteczkę i razem z pestkami wrzucamy do słoika na przemian z olejem. Zakręcamy wstawiamy do lodówki na 12 dni , codziennie mieszając łyżką. Po 12 dniach przecedzamy . Pijemy 5 razy dziennie zapijając mlekiem, kefirem , maślanką lub jogurtem. Po 10 dniach jest widoczna poprawa.

Odnośnik do komentarza

.Ślicznie wygląda ta papryczka w słoikach - prawda. 13 marca musisz przecedzić przez gęste sito przez kilka godzin aż wszystko spłynie. Trzyma się w lodówce ten olej. Pije się tylko ten olej , zapijając mlekiem lub tak jak pisałam wyżej . Mama ma brać już 13 marca o godz. 8 - 11 -14 - 17- 20. I tak codziennie. Nie ma znaczenia przed jedzeniem czy po. Przed wypiciem 1 łyżeczki bardzo porządnie wymieszać bo na dnie jest bardzo cenna zawiesina. A papryczka która zostanie jest jadalna. Można ją jeść dodając do sałatek , sosów. Polecam Twojemu Tacie nie będzie miał problemów z prostatą. Ponieważ papryczki szybko się psują można je zamrozić i dodawać do potraw

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×