Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Osłabienie przy powracającej wodzie w płucach przy raku płuc


Gość dworakowska

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dworakowska

Moja Siostra, trafiła do szpitala 2.02.2011 z dusznością. Na początku stwierdzoną astmę przyjmowała leki, następnie jak zrobioną USG BRZUCHA stwierdzoną *RAKA PŁUC* po wykonaniu badania bronchoskopii, wynik * RAK ROZSIANY* leżała w szpitalu 8dni, gdzie codziennie, ściągana jej *1.3l WODY Z PŁUC* .. Następnie po wypisaniu do domu daną leki, przed dobę czuła się dosyć dobrze, po czym nastąpiły znów duszności, zawieźliśmy ją po raz kolejny do szpitala, gdzie ściągnięta *1.3l WODY* i wróciła do domu.. Przez następne 20h, czuła się nie najlepiej miała nawet gorączkę *37,2* , i wystąpiły po raz kolejny duszności. Postanowiliśmy, ją po raz kolejny zawieść do szpitala. Gdzie ściągnięta *1,3l WODY* po chwili wystąpił straszny kaszel, gdzie zaczęła się dusić, wpadła w szał, dostała *RELANIUM* po chwili się uspokoiła! przespała, noc bez żadnych komplikacji . 27.02.2011, w godzinach popołudniowych, ściągnięta jej po raz kolejny *1.3L WODY* gdzie męczyła się całą noc, nawet po tym ściągnięciu miała straszną duszność.. Aktualnie, w tej chwili jest BARDZO SŁABA. Znajduje się ona na oddziale, gruźlicy i chorób płuc* .. Bardzo zależy Mi na waszej pomocy! Siostra ma tylko 57lat! :( Pomocy błagam..

Odnośnik do komentarza

Moge tylko powiedziec ze jestem z wami. twoja sipstra jest pod opieka specjalistow. mozesz tylko sie dowiedziec o innych osirodkach moze ja tam przewiesc ,gdzie lepiej 584sie nia zajnia. slyszalam ze tak robia. jak w jedym szpitalu nie pomagaja to sie jedzie do innego. a moze prywatna konsultacja? nie wiem co jeszcze moge doradzic. trzymam kciuki i napisz jak wam idze. duuuzo zrdowia

Odnośnik do komentarza

Witam pania. musi pani poszukac w internecie. kliniki z tego regionu na te chorobe i tam sa adresy telefony . napewno sie cos znajdzie bo osobiscie to nie wiem. po prostu slyszalam ze tak sie robi. wzruszyla mnie wasza historia to okropne jeszcze mloda kobitka. dlatego chcialam chociaz troche doradzic. prosze szukac i nie poddawac sie.

Odnośnik do komentarza
Gość dworakowska

Dziękuje bardzo! jeśli Pani by coś jeszcze słyszała, to proszę o kontakt.. Czy to możliwe, że ze stresu mogła wziaść się ta choroba? *bo lekarze powiedzieli,że to możliwe* ponieważ 14 marca będzie rok, jak umarł jej mąż.. i ona bardzo to przeżywała! i wiele innych problemów miała na głowie.. nie wiem, jak jej pomóc, jest moją JEDYNĄ siostrą i wszędzie szukam pomocy!

Odnośnik do komentarza

Jak slysze cos takiego to az sie wierzyc nie chce. bardzo mi przykro moja droga ze was to spotyka. to jest dopiero straszne jak idze nieszczescie za nieszczesciem. a ludzie narzekaja z byle powodu. oczywiscie dam znac popytam sie i odezwe. caluski a co do stresu nerwow to one duzo niszcza w naszym organizmie jest nawet powiedzenie ze nerwy cie zjedza. to moze plytkie a jakze prawdziwe....

Odnośnik do komentarza

Może strasznie to zabrzmi ale trzeba chorą umieścic gdzies gdzie będzie miała dobrą opiekę a nie wozić ,cudować i męczyć .Rak płuc to straszna choroba i niestety postępująca bardzo szybko dająca wiele objawów i powikłań bo niestety płuc nie da się wyciąć i już .Na pweno nie jest powodem stres .Rak płuc jest najczęściej przerzutowy a jeśli jest pierwotny to albo papierosy(palenie bierne lub czynne ) albo czynniki trujące z racji wykonywanego zawodu mają wpływ na powstanie tego rodzaju nowotworu tym bardziej że jest to młoda osoba .Częste infekcje też czasem są czynnikiem wywołującym ,szczególnie niedoleczone lub przechodzone .Tak więc moim zdaniem na nic zda sie umieszczenie chorej w nawet najlepszej placówce .Ważniejsza jest tu bliskość rodziny i spokój,działąnie przeciwbólowe jeśli takowe jest potrzebne .

Odnośnik do komentarza
Gość dworakowska

łatwo się mówi, ale każdy chce pomóc bliskiej osobie. i nie chcę aby odeszła , od nas tak szybko.. I chcę zrobić wszystko co w mojej mocy, i pomoc jej! może to nie możliwe.. ale będę próbować nie poddam się. ;/ Trzeba mieć nadzieje do końca.

Odnośnik do komentarza

Ja nie mówię żę trzeba się poddać i nic nie robić .Tylko wiem że przy takiej diagnozie trzeba przede wszystkim dac choremu jak najwięcej spokoju i poczucia bezpieczeństwa a nie szarpać po szpitalach.Stan pani siostry wymaga pobytu w placówce gdzie będzie stała pomoc w razie obrzęku płuc który jak widać występuje bardzo często .Niestety żadne cudowne środki tu już nie pomogą .Można dzaiałać tylko objawowo i przeciwbólowo .Istnieje instytucja opieki hospicyjnej domowej i długoterminowej domowej .Wystarczy tylko skierowanie od lekarza rodzinnego .Jest to opieka bezpłatna pilelęgniarska i lekarska . Jeśli oczywiście chce pani żeby siostra była w domu .

Odnośnik do komentarza
Gość dworakowska

My chcemy ją wyleczyć! hm, ogólnie to jak trafiła do domu to 24h czuła się nawet dobrze, następnie kolejnego dnia wystąpiły duszności. i musieliśmy zawieść ja do szpitala, i ściągnęli jej (1,3l WODY Z PŁUC) i została już w szpitalu.to nie rozumiem jak ona może trafić do domu w takim stanie?! dajcie jakiegoś specjaliste najlepszego! nie ważna jest cenna wizyty..

Odnośnik do komentarza

Sluchaj ania05 a takie latanie z domu do szpitala i odwrotnie to tez nie jest dobre. chodzi tu o ta biedna kobiete. mozna szukac dobrego lekarza i nawet isc porozmawiac bez chorej z wynikami na upartego. napewno cos mozna zrobic. moze i masz troche racji ze jest zle ale nie masz prawa pisac im ze pora umierac i mozna tylko siekac zastrzyki przeciwbolowe. kobieto no tak to brzmi. opanuj sie nie tobie to oceniac nawet jesli tak ma byc. my tu sobie pomagamy wspieramy a nie walimy wszystko jak leci. ty piszesz ze chcesz dobrze. prosze pozdrowic siostre napewno wsztstko bedzie dobrze tylko niech pani sie nie zalamuje siostra pani potrzebuje. sciskam

Odnośnik do komentarza

A gdzie ja napisałam że pora umierać ?I dlaczego siostra ma latać ze szpitala do domu ?Nie rozumiem .Właśnie podpowiedziałam autorce postu że jeśli siostra trafi do domu to można poprosić lekarza o skierowanie do pielęgniarki długoterminowej lub hospicyjnej żeby przychodziła i pielęgnowała chorą .Trzeba miec nadzieję ale trzeba mieć też zdrowy rozsądek i ocenić sytuację z zewnąrz bo rodzina jest w szoku i niejednokrotnie traci czas na wyszukiwanie uzdrowicieli i światowej sławy lekarzy którzy i tak zrobią tylko tyle co pierwszy lepszy lekarz .Nikt nie ma cudownych środków i leków schowanych w szafie które wyjmie jak się dobrze za wizytę zapłaci .Czas trzeba wykorzystac na bycie z chorym i jednocześnie dbać o to żeby nie cierpiał.To forum nie jest od wspierania tylko od w miarę rzeczowych wiadomości które niejednokrotnie pochodzą z własnych przeżyć ludzi wypowiadających się .Nie można wszystkiego podciągac pod BĘDZIE DOBRZE bo dobrze nie będzie i lepiej żeby rodzina się do tego przyzwyczaiła a to nie jest jednoznaczne z tym że ktoś musi zaraz umrzeć .Z tego co autorka napisała jest to rak i to w dodatku jak się wyraziła rozsiany a więc nieoperacyjny ani nie do leczenia inną terapią .Leczenie jest paliatywne w tym wypadku i na tym należy się skupić .Żadna światowa sława nie wymyśli nic innego .Rozumiem rozpacz i poszukiwanie metody ratującej życie ale nie oczekujmy cudów .Pacjentka może żyć jeszcze długo -czego jej życzę -i na jakości i komforcie tego życia powinna się teraz skupić cała uwaga .

Odnośnik do komentarza

Dworakowska..skad Pani jest?We Wrocławiu jest dobra klinika,moja sasiadka tam byla i opowiadala,ze jej tez sciagali wode z pluc..nie potrafie tego wytlumaczyc fachowo,ale napisze tak jak ona to opowiadala,,ze jakas metoda,to osuszali i zaczela wracac do zdrowia ,fakt,ze dlugo to trwalo,chemioterapie tez miala i teraz zyje ..,

Odnośnik do komentarza
Gość dworakowska

*krynia km * mogłabyś mi wysłać link do tego? bo ja mam 50 lat i za bardzo nie znam się na komputerach.. Wyzdrowiała ? ;o i normalnie żyje? właśnie o to nam całej rodzinie chodzi.. dziękuje za współczucia.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×