Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatanie serca, ból głowy i pocenie się przy panicznym lęku


Rekomendowane odpowiedzi

witam was serdecznie zaglądam tu zawsze jak bardzo zle się czuje po wsparcie ,uspokojenie .od roku po śmierci babci jestem na lekach nawrót nerwicy ,lęków,nerwicy natręctw.biorę sulpiryd 0,5 raz dziennie i pół lextona 3 .niestety ostatni tydzień to koszmar napady paniki kołatanie serca,ból głowy,spocone ciało plus myśli ,że zwariuje,wogóle czuje się ,że moje myśli są jakby obok mnie a obok kręci się cały świat okropne uczucie trudne do wyobrażenia.czuje się okropnie powtarzam sobie jak się nazywam kiedy się urodziłam ,boję się utracić swoją tożsamość.koszmar chciałabym się z tego wyzwolić ,jest mi okropnie zle!!!boję się!!!

Odnośnik do komentarza

Moze te leki tak na ciebie działają albo juz wogóle nie działąją ,pójdz do lekarza ,psychologa ,zajmij sie czymś ,nie wiem ,zostań wolontariuszką w schronisku dla zwierząt a twoje lęki i problemy staną się niezauważalne jak zobaczysz co tam sie dzieje ....nie rozczulaj się nad sobą i nie bój się utraty tożsamości .Rozejrzyj się dookoła i uświadom sobie że istnieją gorsze rzeczy na świecie niż twoje lęki .Nie wiem jakie masz problemy i dlaczego tak wielki wstrząs nastapił po śmierci babci ale taka kolej rzeczy ,wszyscy utraciliśmy lub utracimy bliskich i musimy żyć dalej.Sorki ale chyba trzeba tobą trochę wstrząsnąć .

Odnośnik do komentarza

dziękuje aniu,że się odezwałaś,prawdę mówiąc zajęć mi nie brakuje,pracuje zawodowo,wychowuje tróję dzieci i właśnie boję się tego ,że nie będę mogła nimi się opiekować!a kocham je nad życie.najgorsze są wieczory kiedy idą spać a ja nie mogę zasnąć albo wybudzi mnie taki atak.

Odnośnik do komentarza

To że pracujesz zawodowo i wychowujesz dzieci to zajęcia które sa non stop i tak naprawdę mogą tylko pogłębiać problemy ....ważne żeby cos zmienic i zróżnicować .Nie mam na myśli porzucenia pracy i wywiezienia dzieci do lasu .....:)tylko jakiś nowy bodziec który odwróci twoją uwagę od lęków .Ja też pracuję i nie raz bym podusiła ludzi z którymi pracuję i tak naprawde to jest to bardzo stresogenne .Ciągle to samo i to samo dzień w dzień ....praca -dom -praca -dom .To się nazywa wypalenie i nawet jak mam wolny dzień to zamiast leżec z ksiązką to jest za to pranie ,gotowanie i inne fascynujące zajęcia .Niestety trudno to zmienic bo wiem z własnego dośwaidczenia ale może cos wymyslisz ... Ciesz się z tego że masz dzieci i że sa zdrowe (mam nadzieję ),staraj sie widzieć szklankę w połowie pełną a nie w połowie pustą ...Spraw sobie jakąś przyjemnośc .kup dobre perfumy albo idz do kosmetyczki ,może to pomoże .

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×