Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zawroty głowy, osłabienie i szum w uszach przy niskim ciśnieniu i wysokim pulsie


Gość Kostka83

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kostka83

Witam serdecznie, mój post to wołanie o pomoc do ludzi, którzy może są mądrzejsi ode mnie bo w lekarzy już nie wierzę- uważają oni że uwielbiam do nich chodzić zawracać im glowę:-( ale do rzeczy: Od kilku miesięcy mam bardzo niskie ciśnienie 96/ 60 ale puls osiąga wartość około 110. Najgorzej jest po przebudzeniu gdy próbuję wstać z lóżka- mam wrażenie że oto wybiła moja ostatnia sekunda- objawy to pulsowanie w skroniach- zawroty głowy, uczycie jakbym zaraz miała zemdleć, brak tchu i szum w uszach- który wydaje się słyszalnym pulsem. Gdy usiąde robi mi się lepiej ale gdy znowu próbuję wstać objawy znowu się nasilają. Ostatnimi siłami jadę do pracy...Ręce lodowate i stopy też, nerwowość i bezsilność. Uczucie *odpływania*.Najgorzej jest przetrwać poranek natomiast po południu moje samopoczucie znacznie się poprawia- najlepiej czuję się w godzinach nocnych, po czym jak zasnę i wstanę znowu jest paskudnie i tak dzień w dzień. A najgorsze samopoczucie mam gdy pośpię ponad 8 godzin wtedy męczą mnie te objawy cały dzień- aż do wieczora.Błagam o pomoc na forum bo lekarze twierdzą że nic mi nie jest (wykonałam prywatnie badania krwi, elektrolitów, moczu, rezonans głowy, echo serca, ekg, holtera, ASO, CRP, hormony, doppler tętrnic szyjnych i inne za dużo by wymnieniać. Czuję że jeśli czegoś nie zrobię to po prostu padnę i już... Oto informacje o mnie: Praca mało stresująca- prawnik niepracujący w zawodzie, 28 lat, 155 cm wzrostu i 44 kg wagi, nie mam dzieci, nigdy nie poroniłam, palę papierosy, alkoholu nie piję w ogóle. Ostatnia zmieniłam tryb odżywiania i dużo schudłam, biorę witaminy i suplementy, magnez i omega 3. Proszę o każdą radę co mam zrobić....w lekarzy już nie wierzę a poza tym nie mam już na nich pieniędzy...

Odnośnik do komentarza

Myślę,że z odchudzaniem troche przesadziłaś i dlatego ci słabo. Z własnego doświadczenia wiem,że picie rano i w południe zaparzonego ziela rozmarynu podnosi ciśnienie o 10-15 w górę,a to już jest coś.!!! Na pewno się lepiej poczujesz jak choć o 10 ci się podniesie.Można pić przez długi okres i nie uzależnia jak kawa.W dodatku kawa wypłukuje Mg z organizmu.A jak jeszcze palisz ,to podwójnie.Rzuc palenie i więcej się ruszaj.Na przykład spróbuj coś takiego: Jeszcze leżąc na łóżku po przebudzeniu weż ręce za głowę ,proste i wyciągnij się z całej siły kilka razy ,w ten sposób jakby jedna osoba ciągnęła cie za nogi,a druga za ręce,tylko ,że rozciągasz się sama.Następnie zrób krążenie stóp,kilka razy zginanie i prostowanie nóg,a następnie rowerek,w przód i ,,na biegu wstecznym**.Potem odpocząc: ręce za głowę -głęboki wdech- ręce na dół -wydech.Wszystko w pozycji leżącej.Następnie usiąż na łóżku i krążenie ramion w przód,następnie w tył.Potem głowa w tył -w przód ,potem w lewo-w prawo,Następnie kilka krążeń głowy po kilka razy w każdą stronę.Myślę,że po takim rozruchu już będziesz mogła usiąść l jeszcze poświczyć krążenia nóg w kostkach,ćwiczenia dłoni,aby wszystko rozruszać.Czytałam gdzieś ,że rano krążenie można pobudzić oprócz ćwiczeń myciem sie zimną wodą pod pachami,w zagięciu łokci,pod kolanami,ale tego nie próbowałam.Moja siostra na zimne nogi używała wygiąg z kasztanowca o nazwie esceven.Kosztuje grosze,bez recepty.Ale dopiero odczuła wyrażną poprawę i ciepłe nogi w połowie rtrzeciego opakowania.Kup sobie takie drewniane wałki z takimi ostrymi wyrzeżbinymi kolcami do masażu. I masuj nimi rano stopy i dłonie.Nie wiem czy masz prace siedzącą.Jeśli tak, to pod biurkiem możesz położyć te wałki na podłodze, na nogi skarpety i mmasowac wiele razy w ciągu dnia stopy. I pij ten rozmaryn rano i w południe.Tylko ruch .I jeszcze jedno: tych różnych suplementów nie możesz zażywac w nieskończoność.Nie należy z nimi przesadzać. Lepiej jeść pestki ze słonecznika,orzechy,pestki z dyni ,suszone morele,pomarzńcze,banany dojrzałe ,paprykę,cebule duszoną przyprawioną ziołami prowansalskimi itp. warzywa,które zawierają to,co niezbędne dla organizmu.Żadne witaminy nie zastąpią naturalnego odżywiania, mogą tylko wpomóc,ale chwilowo.Wszystkiego dobrego.

Odnośnik do komentarza

P.S. Popieram wypowiedż Ani- po jaką ch... tyle łykasz tych różnych witamin.To jest nie potrzebne.Tzn.ze dwa tygodnie możesz brać ,a nie cały czas i tyle tego....Jeśli człowiek poważnie nie choruje i je ,co trzeba,to jest to niepotrzebne.Miód sobie też kup,wieczorem łyżeczkę miodu wrzuć do pół szkłanki zimnej wody przegotowanej i niech stoi do rana.Rano zamieszaj i wypij.W miodzie jest mnóstwo mikroelementów korzystnych dla zdrowia.Tylko kup dobry miód,o stałej konsystencji.Miód rzadki o tej porze roku jest nic nie wart,bo miód po 3-4 miesiącach powinien ulec krystallizacji.Jeśli jest rzadki tzn., że coś z nim nie tak.Wielokwiatowy lub gryczany.

Odnośnik do komentarza
Gość anna33721

Po pierwsze, zbyt mało ważysz. Jest to na pewno przyczyna zawrotów głowy, uczycia jakbyś zaraz miała zemdleć, brak tchu i szum w uszach- który wydaje się słyszalnym pulsem. Wiem coś o tym, bo sama tak miałam jak ważyłam 47kg przy wzroście 170cm. Nie powinnaś palić papierosów! Jeśli chcesz szybko odejść na tamten świat, to na pewno też dzięki paleniu. Zamiast witamin pomyśl lepiej o jedzeniu jakiś konkretnych rzeczy, które dadzą Ci trochę energii. Witaminy to nie wszystko. Potrzebna Ci porcja dobrego jedzenia. Twoje BMI wynosi 18.3! Masz niedowage! Niedowaga może być objawem poważnych chorób, w tym chorób nowotworowych, pasożytniczych. Może również być objawem i skutkiem chorób psychicznych typu anoreksja i bulimia. Mam nadzieję, że zastanowisz się trochę i zmienisz tryb swojego życia. Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Gość Bazyliszek

Oto magiczna odpowiedź. Mam 28 lat, 173 cm wzrostu, ważę 58 kg. Miałem wporzo ciśnenie. Powiem więcej - miałem doskonałe ciśnienie!! Jak byłem w wojsku ważyłem więcej. Ale też biegałem. Napierdalałem na 3 km - 13:39. Nie żeby był czas nieziemski, ale zawsze coś, czułem, że żyję. Na drążku podchwytem 21 podciągnięć. Byłem zdrowy jak ryba. Teraz nie mam w ogóle ruchu! I sprawdziłem ciśnienie - 96/60!! Takie samo jak twoje. Ale przed chwilą jebnąłem sobie 137 przysiadów tak nagle, i to w jednej serii. Trochę słabo, bo wcześniej po bardzo długim braku ruchu z miejsca byłem w stanie zrobić 200 przysiadów nieprzerwanie. Czyli teraz wypadło słabiej. Cały czas przesiaduję przed komputerem. Ale ja nie płaczę, nie mam zawrotów głowy, czuję się normalnie, nic mi nie dolega. Ale zrobiłem te przysiady i znowu czuję się lepiej niż ostatnio. Musisz się dotleniać. Nie ma innej rady. Wstajesz rano. Idziesz na bieżnię. I tak. Biegniesz truchcikiem po prostej, po łuku idziesz. I tak 3 km. Zajmie ci to jakieś 30 minut. W sam raz. I tak codziennie!! 7 dnia przerwa. Codziennie - Kleik z siemienia lnianego, najlepiej złotego!! Codziennie. Bez cukru!! Jest obrzydliwe, ale dostarczy ci naturalnych witamin i chęci do życia. To daje kopa! Dodatkowo pij zieloną herbatę liściastą!! Codziennie!! Zero palenia!! Jak rzucić palenie? To proste. Otwierasz Biblię na Psalmie 103,4!! Czytasz cały, powoli, ze zrozumieniem!! I tak co godzinę!! Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale to działa. Rzucisz palenie!! I tak codziennie!! 3 razy w tygodniu biegaj po 3 km!! Co 2 dzień, kiedy nie biegasz - przysiady do oporu nieprzerwanie, ile dasz radę. Oprócz biegania. Codziennie rób jedną serię pajacyków. Ile jesteś w stanie zrobić, aż do zasapania!! Codziennie!! I koniec problemów twoich ze zdrowiem, apetytem, i nałogiem tytoniowym minie jak zły sen i już nigdy nie powróci. Zapewniam cię!! Głowa do góry!! Ja zaczynam marszo-bieg od jutra. I bieganie. Mimo, że jest śnieg. Nie raz od zera zaczynałem bieganie, sam z siebie. I 10 km to naprawdę nie jest jakiś wyczyn, każdy da radę, ale z twoją wagą i samopoczuciem, odradzał bym myślenie choćby o 3km. Najpierw marszobiegi. Jak wszystko wróci do normy zacznij biegać:] I dziękuj Bogu, że to napisałem:]

Odnośnik do komentarza

Na bank masz chorobę Meniera nie pamiętam czy tak to się pisze ale objawy się zgadzają, mam to samo. Pomaga olej z wiesiołka 3 razy dziennie po 2 tabletki lub w/g potrzeb, to na początek, potem laryngolog i specjalistyczne badania. Jest to zaburzenie błędnika!!!

Odnośnik do komentarza

Witay KOSTKA,z tego co piszesz to objawy najbardziej prawdopodobne do choroby MENIER*A tak jak kolega wyzej nakreslil wodniak blednika po polsku,objawy tej choroby sa natychmiastowe tzn.w ciagu kilku dni czujesz zaburzenia rownowagi,zawroty glowy,pulsowanie w uchu-uszach w rytmie bicia serca,czasem nudnosci i wymioty, mam takie same objawy juz od kilku miesiecy ale nie denerwuj sie tym to PRZEJDZIE tylko potrzeba czasu,nie ma na to lekarstwa odpowiedniego po prostu musi przejsc ,problem to czas bo u kazdego trwa to indywidualnie ,mi sie polepszylo po kilku miesiacach chociaz do dzis czuje zawroty glowy przy obracaniu glowy np jak spie albo gdy patrze w*NIEBO*,czytalem tu o pacjencie ktory od szesciu lat sie z tym boryka,z tym ze sie po prostu juz przyzwyczail,jak nie mysli o tym to nie slyszy ,jak pomysli o stukaniu w uchu to nie moze spac,nie jest to choroba smiertelna ani nowotwor zaden tak ze nie martw sie,PRZEJDZIE. :-) pozdrowy

Odnośnik do komentarza
Gość zosia z gliwic

Witam ma te dolegliwości od bardzo dawna ale od zeszlego roku się nasilily niskie ciśnienie nawet do 88/60 puls w normie bo biorę tabletki bo zawsze miałam wysoki puls a niskie ciśnienie biorę metocard 50 puls w normie a ciśnienie takie że nic mi sie niechce mam bóle glowy szum w uszach nie mogę czasem nawet się zkoncetrowć nawet to pisanie mi nie idzie muszę przygotować się do walnego i trudno mi się za to zabrać potrzebowałabym jakiegoś porządnego paliwa żeby ruszyć z miejsca nie pale nie piję ma 59lat waga 58/164 biorę ginkofar forte glukardiamid z kofeiną i sam glukardiamid ale czuję że coś mi brakuje spróbwac może zeńszenia chyba pojdę na spacer pozdrawiam zosia

Odnośnik do komentarza

Też jestem ciekawy co z tą osobą siedzieje Kostka23,mogła by to opisać co było dalej czy już lepiej ,jak sobie poradziła .Wiadomo każdy organizm jest inny i nie można się porównwać z kimś ,ale rozwiązanie tego problemu wydaje mi się mogło by dać jakieś wskazówki.Ja mam te bóle już 3 miesiące ,i czekam aż mnie to puści i zaczne się normalnie czuć.

Odnośnik do komentarza

Choroba Meniera sama nie ustapi, w internecie mozna znalezc informacje na ten temat. Prosze nie piszcie, ze samo przejdzie, skoro czlowiek traci stopniowo sluch. Ja tez mam zawroty glowy, momentami *wylaczam* myslenie i trace poczucie czasu. Nie moge sie nad niczym skupic i problemem staja sie codzienne czynnosci. Moje cisnienie jest niskie, cukier takze mam niski. Kiedy robi mi sie slabo, zazwyczaj objawy pojawiaja sie na kilka dni w miesiacu, nie pomaga ani uzupelnienie plynow ani czekolada. Lekarze nie potrafia pomoc a moje wyniki sa bardzo dobre. Najchetniej przelezalabym te dni w domu, ale tak sie nie da.

Odnośnik do komentarza

Choruje od 8 lat miałam różne badania mam szumy w uszach zawroty głowy oczopląs mdłości stwierdzono chorobe meniera i odwołano ale dostałam tabletki betahistyna i całyczas je zażywam i jest dobrze jak odstawie na kilka dni to choroba powraca miałam zażywać 1 miesiąc iodstawić ale sie nieda i biore cały czas jest dobrze

Odnośnik do komentarza

Miałam i mam podobnie jak Ty tylko z tym ,że ja mam nadwagę i 59 lat-ale do rzeczy -dopiero w szpitalu na kardiologii dowiedziałam się po pełnym 48 godzinnym monitoringu ,że moje dolegliwości są wynikiem bezdechu sennego!! teraz to leczę i już jest lepiej.Papierosy trzeba odstawić ,dużo pić ale nie czystej wody tylko woda lekko posolona lub lekko po cukszona.W Twoim przypadku doprowadzenie do normalnej wagi ale nie jeść suplementów witaminowych tylko takie jedzenie ,które dostarcza wszystkie witaminy i oleje niezbędne donormalnego funkcjonowania.

Odnośnik do komentarza
Gość janosikowy

JELITA ? ALERGIE ? DIETA ? Współczuję autorce. Można poczuć strach przy czymś takim. Ja bym w 1 kolejności, skoro wykluczyła badaniami kardiologiczne i inne problemy, skupił się na jelitach, które mimo wszystko stanowią 80% przyczyn wszelkich chorób, co jemy, jak wchłaniamy i jaki jest ich stan. Lekarze kompletnie się na tym nie znają (nie uczą się niczego o żywieniu, alergiach, pasożytach, mają zerowe pojęcie o wpływie współczesnego jedzenia na organizm - a wpływ ma przypuszczam, że w 90% ! , zważywszy na ilość produktów przetworzonych, niezdrowych i pełnych toksycznych składników -z roku na rok coraz więcej chemii). Prawie nikt tego nie bada pod kątem chorób. za trudny temat. Taki przykład: Mi ostatnio w nocy skoczyło tętno na 120, obudziłem się pikawa nawala, strach co jest grane i przez 4h nie mogłem tego zbić (krople miętowe i uspokajające nic), ani zasnąć+ głośny szum w uszach (szumy mam od paru m-cy ). po kilku takich nocach dopiero sam doszedłem do tego , że to od jedzenia słonych przekąsek na noc (popcorn, orzeszki solone, chipsy solone). Czyli winowajca - SÓL + nocna pora (nie zdążyło strawić). Człowiek myśli ,ze to coś z sercem, ale należy pamiętać, że =SERCE JEST POWIĄZANE Z ŻOŁĄDKIEM= A JELITA TO PIERWSZA LINIA FRONTU CHORÓB, bo w końcu śmieci i toksyny wchodzą do organizmu z jedzeniem, a nie powietrzem ;) Polecam wiec prowadzenie DZIENNIKA JEDZENIA (spisywać co jesz, o której i jak sie czujesz) mogą to być ukryte nietolerancje pokarmowe (gluten, laktoza/mleko) mogą być braki magnezu/potasu/wapnia - od tego też są szumy w uszach i problemy kardio/ serce podobnie jak od jelit, pasożytów i nietolerancji/alergii (dobrze byłoby porobić testy alergiczne różne) Natomiast na pewno JEDZENIE jest 1 linią chorób, ale i LECZENIA ! zmieńcie dietę, przez pare dni jedźcie inne zdrowe produkty i patrzcie, czy jest zmiana na lepsze i jeszcze jedno b. ważne: SPRAWDZIĆ ZAKWASZENIE ORGANIZMU ! - można to łatwo sprawdzić listkami lakmusowymi, są tanie. zakwaszenie wywołuje szereg chorób (w tym poważnych) i osłabienie Dobre jest picie wody (2 szklanki) z cytryną (całą ,najlepiej bio) z rana na czczo godzinę przed jedzeniem. + pilnowanie diety (cytryna odkwasza i daje nam b.cenną silnie prozdrowotną vit C) lekarz nawet nie pyta co pan je, jak się odżywia, jaki jest stan jelit, a to klucz. Weźcie to też pod uwagę. oczywiście ruch, codzienny spacer dłuższy na powietrzu musi być. to z takich podstaw, które każdy może sprawdzić jak lekarz nic nie wie i mówi, że to psychika (jasne... - najpierw do dobrego dietetyka, co sie zna na chorobach, ale cieżko takiego pewnie znaleźć) Powodzenia w leczeniu, piszcie co wiecie i co Wam pomaga, im więcej danych tym lepiej. Zdrowiejcie :)

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa z Drzewa

Hej luidzie z zawrotami głowy. Tez tak miałam, uczucie jakbym była na karuzeli, przychodziło znikąd, nawet jak siedziałam spokojnie przy biurku. potem doszły powiększone węzły chłonne z tyłu głowy, jak śliwki. O mało nie umarłam ze strachu ze mam raka. Trafiłam na mądrego lekarza laryngologa - który miał mnie leczyć na błędnik, kazał zrobić prześwietlenie szczęki i okazało się, że dolne zęby nr 8 siedzą w kości szczękowej i uciskają na nerwy twarzoczaszki. Po ciężkiej prawie operacji usunięcia tych ósemek, wszystko się skończyło jak ręką odjął. Niestety nie obyło się bez uszkodzeń nerwu twarzowego, nie mam czucia na brodzie z prawej strony, ale to pryszcz, przy tym jak się kiedyś czułam. Wszystkim osobom z bólami i zawrotami głowy polecam najpierw wizytę u dentysty !!!!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×