Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Senność, zmeczenie i złe samopoczucie


Gość RafalKRK

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, tak jak zaznaczyłem w temacie do na pisanie tego postu skłoniło mnie długotrwałe już złe samopoczucie. Mam 25lat nigdy ciężko nie chorowałem, ale od jakiś dwóch lat czuję się coraz gorzej. Winą takiego stanu zrzucałem na dość intensywne życie, ale chyba to nie to.. wypiszę objawy jakie zauważyłem w jakie nasiliły się u mnie przez 2 ostatnie lata.. - senność - nawet po przespanej nocy na rannych zajęciach czuję się znużony; -zmęczenie - wcześniej jeździłem z nowej huty na AGH rowerem trasą bulwarową (Kraków) a to dystans w jedną stronę ~ 15km. czułem się po wysiłku naładowany pozytywną energią obecnie dłuższy wysiłek staje się dość męczący; - czasami towarzyszy mi ból głowy( ponad zatokami i dookoła oczu) miewam też zawroty głowy; - duże problemy w koncentracją co przełożyło się już na wyniki edukacyjne; - słaba pamięć i wolniejsza percepcja - nawet jak staram sie coś zapamiętać, wcześniej ucząc się na ciężki egz z technicznych przedmiotów wystarczyło mi dla przypomnienia przeczytać dwa razy materiał zgromadzony podczas całego semestru, notatki, książki itp aby byc dobrze na niego przygotowanym, teraz jest z tym bardzo źle. studiuję na AGH stacjonarnie na WIMiR automatyka i robotyka i niestacjonarnie na EAIiE elektronika i telekomunikacja.; - obojętny do działania, zaniedbuję swoje obowiązki; - rzadko bo rzadko ale zdarza mi się tracić ostrość widzianego obrazu, nigdy nie miałem problemów ze wzrokiem i nie nosiłem okularów; - duże problemy z wagą - nie jem dużo ale też nie jem regularnie( nie mam na to czasu niestety) moją mama jest dietetykiem więc to co jem jest naturalne i pełnowartościowe. W czasach liecalnych byłem szczupły 183cm przy masie 78-80kg, obecnie ponad 100kg. W zeszłym roku ostro trenowałem od maja do października, basen 3 razy w tyg., codziennie rano przez okres wakacji ponad 40km na rowerze ostrej jazdy, plus do tego trening siłowy. i efekt całkowicie nie zadowalający, udało mi się zejść na bardzo krótki okres czasu na 94kg; - mam słaby metabolizm (wolny) i czasem problemy z trawieniem, zgaga + zaparcia; - ostatnio w szpitalu podczas podejrzenia o zatrucie CO (czadem) zmierzono mi puls, wynik 100/60. - od pewnego czasu znajomi mówią mi że mam strasznie rzadkie włosy, zacząłem łysieć, wcześniej miałem bujną czuprynę teraz chodzę z krótkimi włosami bo strasznie mi się przetłuszczają; - zimno mi - nawet latem w ciepłe dni bywa mi zimno, palce u nóg i rąk mam jak z lodówki; - od pewnego czasu pojawiły mi się mrowienia w palcach dłoni, zwłaszcza jak jeździłem na rowerze, aż musiałem się zatrzymać i rozmasować; - spłycił mi się oddech a podczas zasypania (od okresu ok. pół roku) zdarzają mi się bezdechy; - sen mam dość nerwowy, bezsenny; - ograniczyłem kontakty ze znajomymi, nie mam na nie siły ani chęci, a podczas imprez czasem czuję się nieobecny; pogorszył mi się zmysł węchu; - inne choroby i obciążenia genetyczne: * takie stany złego samopoczucia zaczęły się po tym jak dwa lata temu przechodziłem kilkakrotnie dość mocno anginę, * jako dziecko leczyłem się alergologicznie, obecnie nie mam już żadnych objawów, * obciążenia dziedziczne - moją babcia zmarła na raka tarczycy z przerzutem na płuca (mam ojca), druga babcia zmarła na raka jajników z przerzutami na płuca, w tym roku po ok. miesiącu od zdiagnozowania zmarł mój ojciec na raka jelita grubego z przerzutami wątrobę i płuc.. Może przeczyta to ktoś kto jest w stanie po objawach zawęzić obszar podejrzeń. Bardzo rzadko bywam u lekarza, jako dziecko też nie chorowałem. W tym ostatnim okresie dwóch lat wybrałem się może 3 razy jak już faktycznie źle się czułem do lekarza rodzinnego ale jego diagnoza zabrzmiała że jestem przemęczony, muszę odpocząć i odciążyć się z obowiązków. Nic się nie zmieniło, ja się dalej źle czuję.. w tym tyg postanowiłem iść porobić wszystkie badania i spisać na kartce te symptomy jakie Wam przedstawiłem dla lekarza z prawdziwego zdarzenia. I tu moje pytanie: Do jakiego i gdzie udać się specjalisty na prywatną wizytę by nie tracić już więcej czasu. może ktoś mi poleci kogoś w Krakowa. byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedzi ! Serdecznie Pozdrawiam Rafał

Odnośnik do komentarza

Masz tyle objawów i tak różnorodne że można podejrzewać wiele przypadłości .Może walnij sobie jakieś badania sam i idz z tym do innego lekarza .A jeśli nie masz kasy to poproś o skierowania .Ja bym zrobiłą morfologię ,poziom żelaza ,magnezu i potasu ,bad.ogólne moczu i hormony tarczycy .Można tez OB jak już pobierasz krew i poziom cukru .To na początek .Zobacz co wyjdzie z tych badań ,może będzie jakiś punkt zachaczenia i lekarz coś wymyśli albo będzie wiedział co jest grane .A jakie twój tato miał objawy ?Pytam z ciekawości .

Odnośnik do komentarza

Może na początek idź do lekarza chorób wewnętrznych Może on coś wymyśli i nakieruje Cię dalej, do jakiego specjalisty masz iść A rodzinnego odpuść sobie bo oni są nic nie warci Moja tez wiecznie zgania na stres i przemęczenia a ja mam cały czas problemy mimo dobrych wyników badan Skoro czujesz się ciągle zmęczony mimo tego, że długo spałeś to wg. mnie jest to wina nocnych bezdechów Też tak mam Co do tego, że męczysz się szybciej, nawet latem Ci zimno może świadczyć o problemach z krążeniem albo o zaczynającej się chorobie wieńcowej (szybkie męczenie) Tym bardziej, że ważysz o wiele za dużo Więc do odwiedzenia kardiolog Poza tymi badaniami, które wymieniła wcześniejsza osoba, zrób jeszcze z krwi CRP, tarczyce, cukier, cholesterol Idz na usg brzucha i usg serca a jeśli zaczną Ci się duszności i kłucia w klatce to dobrze byłoby *zajrzeć* do tętnic Jeśli chodzi o problemy z układem pokarmowym to odwiedź gastrologa w celu potwierdzenia/wykluczenia choroby drażliwego jelita a co to przybierania na wadze to KONIECZNIE zbadaj tarczycę - badanie z krwi i usg tarczycy Porób to wszystko i idz do lek. chorób wew. a przy okazji zarejestruj się może właśnie do kardiologa i gastrologa, bo przecież kolejki są niemiłosiernie długie a zawsze możesz zadzwonić i zrezygnować

Odnośnik do komentarza

Witaj, dzięki za odpowiedz. Z tymi wizytami chodziło mi bardziej o to że nie choruję często, rzadko łapię grypę i podobne ( jedynie ta angina która dość mocno mnie zaatakowała dwa lata temu, było to następstwo zimowego 2tyg wypadu na deskę). A co do takich rutynowych wizyt rozczarowało mnie podejście lekarzy pierwszego kontaktu jak przychodziłem i mówiłem że się źle czuję, sugerowali że to wina przemęczenia, zero sugestii w kierunku jakiś badań. nawet na wakacjach czy po dłuższym wypoczynku nie czuję się zregenerowany fizycznie i objawy o których wspominałem wcześniej nie ustępują.. Moja mama ma tester cukru, tu jest wszystko w normie. Niestety jestem już bardzo zdeterminowany do tego żeby zrobić z tym samopoczuciem porządek, długo tak na uczelni nie pociągnę. Raczej chciał bym skonsultować się z jakimś specjalistą tylko nie wiem do kogo iść. Na badania idę jutro rano, dziś trochę przeczytałem na ten temat i na pewno zrobię pełną morfologię plus OB, z crp na razie dam sobie spokój, na pewno też tsh + ft3 i ft4, moczu nie brałem pod uwagę (zrobić też od razu?? ). podczas wakacji robiłem sobie wymaz, wszystko było ok. tylko największym problem jest to że nie wiem do kogo iść z tymi badaniami... z kim się konsultować?? W odpowiedzi na pytanie o objawy taty. Nic nie wskazywało na taką ciężką chorobę. teraz przypominam sobie pewne objawy. Raz po powrocie z Zakopanego Ojciec był bardzo żółty na twarzy, obróciliśmy to w żart że pierwsze ostre wiosenne słonce go tak opaliło. Nigdy nie palił i nie pił mocnych alkoholi, jedynie wino, drinka bardzo rzadko. raz po imprezie finalizującej dużą inwestycję budowlaną wypił więcej alkoholu i zatruł się bardzo (zaatakowana już wtedy wątroba). Nie stracił humoru, nic go nie bolało. Jeździł często na rowerze. Fakt przez ostanie półrocze miał problemy z trawieniem + zaparcia. ale też można to było wytłumaczyć tym że przepadał za staropolską tłustą kuchnią. W październiku zrobił rutynowe badania OB, wyszły bardzo źle,po tygodniu poprawione OB (dwukrotnie gorsze) z crp. natychmiastowa tomografia i wyniki, 2 tyg później operacje i wycięcie dużego guza z okrężnicy. po operacji niewydolność wątrobowo-nerkowa i śmierć w wyniku zatrucia bilirubiną. Ale tak jak napisałem zero objawów, przynajmniej nigdy się nie skarżył na jakiekolwiek bóle. nie widziałem żeby brał po cichu jakieś leki przeciwbólowe. w domu jest ketonal, nie był ruszony. Był dużym mężczyzną, bardzo rzadko łapały się go jakieś drobne infekcję, nie pamiętam żeby był chory na grypę, może dwa razy ale nigdy nie w ciężkiej postaci. jako dziecko przeszedł heinego-medina bez ani jednego 1% uszczerbku na zdrowiu. Jedynie kamienie na nerkach, ale to dawno temu ~10lat. przez ostatni rok był dość mocno znerwicowany, ale wszystko (przynajmniej przeze mnie) tłumaczone było stresującą pracą, miał dużo na głowie jako st.inspektor inwestycyjny w mon. Do tej pory też bagatelizowałem swoje objawy, jakoś sobie je tłumaczyłem, przemęczenie, czasami stres. do teraz, trochę zainwestowałem już w życie i chciałbym je jeszcze wykorzystać. a ostatnie wydarzenia zmobilizowały mnie do działania w tej materii. czytając dziś o tych badaniach zwróciłem większą uwagę na badania pod kątem tarczycy. czy ktoś obeznany w temacie mógłby to podsumować w kierunku tego aspektu. Pozdrawiam Rafał

Odnośnik do komentarza

Zrób te podstawowe badania i zobacz co z nich wyjdzie .Mocz w zasadzie może rzeczywiście niewiele powie ale jak już idziesz się kłuć zanieś też mocz bo to w sumie podstawowe badanie przy diagnostyce .Badania tarczycy na pewno musisz pobrac bo większośc objawów które opisujesz mogą miec z nią dużo wspólnego .Wypadanie włosów ,zmęczenie ,tycie itp.Ja bym jeszcze zrobiła tak jak pisałam wapń ,magnez i potas ,bo czasami okropne samopoczucie jest wynikiem braku któregoś .Wyniki najlepiej pokazac rodzinnemu .Jeśli coś bedzie nie tak skieruje dalej lub coś zapisze .Jeśli wyniki bedą o.k. idz do dobrego wewnętrznego i to może nawet prywatnie i przyduś go do ściany żeby ruszył mózgownicą .

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odp. [i] abcde [/i] raczej nie będę czekać na swoją kolejkę i pójdę prywatnie. Jeżeli sugerujesz jako pierwszą konsultację z internistą tak zrobię. podczas wspomnianego wcześniej niedawnego incydentu z podejrzeniem o zatrucie tlenkiem węgla miałem robione też EKG serca, na sor do konsultacji przyszedł kardiolog i toksykolog, ten pierwszy po przejrzeniu wyników ekg powiedział że wszystko jest ok tylko że mam niskie dolne tętno (wyszło 100 albo 110 /60 ). nie wiem czy to coś może wykluczyć. zasugerowali mi że mi kilkudniową obserwację bo wyniki wyszły 6,2 (nie wiem w jakiej skali) ale z racji że nie czułem się jakoś inaczej niż zazwyczaj odmówiłem hospitalizacji. od czasu do czasu też zapalę sobie papierosa, wiem wiem że to straszna głupota, postaram się odstawić już na pewno.. Oczywiście dziękuję za poświęcony czas i rady, bardzo jest to pozytywne że ktoś odpisze i zainteresuje się czyimś problem i da radę. tak z ciekawości już tylko czystej. [i] abcde [/i] i [i] ania05 [/i] jesteście lekarzami albo w jakimś stopniu zawodowo związani z medycyną? Pozdrawiam jeszcze raz serdecznie Rafał

Odnośnik do komentarza

Nie jestem lekarzem i nie mam nic wspolnego z medycyna ale wiem co nie co bo sama szukam co mi jest Ja nie robilam sobie badan na oznaczenie poziomu wpania, magnezu i potasu Byc moze u mnie powodem dolegliwosci jest niedobór tych pierwiastków skoro cała reszta jest w normie Wiec Ty tez zbadan poziom elektrolitów

Odnośnik do komentarza

A co do tego wyniki 100 lub 110/60 to jest to ciśnienie i wcale nie jest tez jakieś super niskie Ja mam takie ciśnienie normalnie i czuję się super Jak wzrośnie mi do 130/80 to zwala mnie z nóg a ciśnienie najlepsze jest 120/80 podobno, tak, że widzisz.... nie ma reguły Może 110/60 to jest ciśnienie Twojego organizmu po prostu i jest w normie Moja siostra ma zwykle 90/60 i żyje i czuje się świetnie :)

Odnośnik do komentarza

Jestem pielęgniarką .Myślę że żadnen lekarz nie traciłby czasu w niedzielę ...ha ha ha Kiedyś trafiłam na to forum ze swoimi dolegliwościami i tak już wchodze tu codziennie i jeśli coś mi przyjdzie do głowy to napiszę ,chociaz po zmianach ostatnich jest ono bardzo nieczytelne .Napisz potem jak wyniki i co dalej bo sama jestem ciekawa .I nie miej takich wyrzutów co do palenia ,bez przesady ,trzeba mieć jakieś przyjemności w życiu .:)

Odnośnik do komentarza

ABCDE, chodziło mi o ten wynik 6,2, nie wiem w jakiej skali jest on podawany. wydaję mi się że to skala od 0-100% hemoglobiny połączonej z tlenkiem węgla. mis. toksykolog stwierdziła że od 10% (chyba %) raczej konieczna jest hospitalizacja, ja miałem 6,2 wiec zostawili mi wolny wybór, nie miałem zamiaru spędzić weekendu w szpitalu bo to był piątek, w sumie i tak pobyt na oddziale ograniczał się do podawania tlenu i po kilku dniach kontrolne badania. pisząc wcześniej o tym EKG i ciśnieniu odniosłem się do Twojej sugestii czy te moje symptomy to nie wina układu krążenia.. z rozmowy na sorze zapamiętałem tylko jak lekarz mówił że EKG jest ok, tylko to dolne tętno jest niskie. ale jak mnie uspakajacie że tak już się ma to ok. rozmawiałem o tym z mamą, jako nastolatek też miałem niskie ciśnienie, ja nie pamiętam bo wtedy nie przywiązywałem do tego uwagi.. i jakoś mi to nie przeszkadzało. zawsze byłem dość aktywny sportowo.. w LO dużo siatkówki, później grałem przez chwilę w rugby i trenowałem boks, w lato z kumplami z dzielnicy wieczorami grywało się w piłkę. dużo ruchu było i jakoś dawałem radę..

Odnośnik do komentarza

Mam mniej więcej takie objawy jak twoje poza nadwagą od 4 lat chodzę do różnych specjalistów którzy nic wymagającego interwencji lekarskiej nie widzą i proponują mi coraz to nowsze badania które mogłabym wykonać prywatnie. Dodam że te bezpłatne wykonałam już wszystkie.W poczuciu bezsilności zaczęłam czytać i doszłam do wniosku że moim problemem są pasożyty. Objawy ich bytności mogą być przeróżne w zależności co w nas mieszka i w jakim organie się osiedliło. Niestety mieszkają one nie tylko w jelitach ale też w różnych organach, krwi, skórze dosłownie wszędzie.Lekarze uważają że ten problem nie istnieje, pacjentów którzy o tym mówią i pytają uważają za wymądrzających się dziwaków, no bo jedynie dzieci mogą mieć co najwyżej owsiki. Tymczasem one opanowują organizm żywiąc się naszymi hormonami, witaminami, wydalają odchody a my tłumaczymy sobie, że to stres, starość itd. Ja pomogłam sobie troszeczkę pijąc zioła i eliminując przez pół roku mięso i nabiał z diety. Paradoksalnie nadmierna nadwaga może oznaczać tasiemca. Niestety nasza akademicka wysoko rozwinięta medycyna nie posiada kompletnie żadnej rozsądnej i skutecznej diagnostyki w dziale parazytologii. Na twoim miejscu poczytałabym coś na ten temat zwłaszcza autorów: Siemionowa, Małachow, Clark i polskich lekarzy Deryło a także Różański. Sama zaczęłam walkę z tym problemem ale trucie *obcych* ziółkami nie jest łatwe bo one się bronią i wtedy jest jeszcze gorzej ale to temat rzeka. ZALECAM do jedzenia jak najczęściej świeże owoce papai razem z pestkami, świeży ananas, granat, w sezonie dynia i jej nasiona ale świeże, arbuz razem z pestkami, nalewka z czarnego orzecha, kup któryś z ziołowych produktów p/ pasożytom np.:parasine plus , parafarm i *przyciśnij* lekarza rodzinnego aby wypisał ci farmaceutyki najlepiej cały program np. według terapii Wartołowskiej to nieżyjąca już polska alergolog - poczytaj. Pamiętaj JEDEN lek nie wystarczy tu będzie ostra walka, po dwóch latach powinno być lepiej, czytaj, czytaj i nie pozwól oszukiwać się lekarzom oni o zdrowiu mało wiedzą co najwyżej jak na jego braku u ludzi zarabiać. POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza

Moje złe samopoczucie nijak nie ma się do badań... zrobiłam podstawowe badania ambulatoryjne, wszystkie wyniki w normie, żadnych odchyleń. Odżywiam się zdrowo, łykam jedynie witaminę B6 i od czasu do czasu piję musująca muliwitaminę... a nie mam chęci do życia, czuję się tak, jakby mój organizm był zatruty. Albo jakbym była w głębokiej anemii... :(

Odnośnik do komentarza

Moja znajoma miała to samo, chodziła nawet na jakieś grupy wsparcia, bo nie mogła pozbyć się negatywnych myśli... ale w końcu znalazła jakieś harmonizatory, nie wiem co to było dokładnie, bo nawet tego na oczy nie widziałam, ale działa na zasadzie hipnozy. Pomaga Twojemu organizmowi w nieświadomy sposób, Ty nic nie czujesz, a z dnia na dzień czujesz poprawę.

Odnośnik do komentarza

Ja wcześniej też byłem sceptycznie nastawionyu do takich rzeczy, ale dostałem jeden w prezencie (ciągle chodziłem senny i apatyczny) i poczulem poprawę. Ja akurat używam creatosa (nie wiem jak inne), ale czytałem o nich i działają na zasadzie jakiejś energii, coś jak w kryształach, które też podobno mają ją w sobie zgromadzoną.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×