Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak żyć i funkcjonować normalnie z nerwicą lękową


Rekomendowane odpowiedzi

HEJ,baby ja tu musze zagladac,to juz chyba nałóg....*Dupa mi ozyła* wiec zagladam...wiecie co mam na mysli!!;))...Wiecie co ,to forum ,pomaga bo sa inni tacy nakreceni jak my,wywalamy zale,szukamy pocieszenia....Wokoł sa zdrowi,my czujemy sie inne...To wszystko skłania ,ze tu jestesmy...szukamy tez pomocy!!JEZU !!!!CO MI JEST!!!!! i zagladamy!!Wszyscy mamy lęki ,panike,ale cholera nie wiem czy idziemy do przodu????Forum jest fajne ,ale tez troche taka pułapka,tak mi sie wydaje!!Bo tez czesem mocno nasiakamy tym wszystkim ,zamiast normalnie wzruszyc ramionami i pierdolic to wszystko!!!!Haxe martwie sie o Ciebie ,bo wiem co czujesz!!!Tez tak robie ,ale muszisz pomyslec,przeciez nie tak łatwo nas pokonac,śmierc nie tak szybko przychodzi....ilu ludzi na nia czeka na łozu smierci,wycienczeni bolem...a nie przychodzi!!MY jestesmy za silne by umrzec!!A wszystkie sie tego boimi!! Palnełam mowe w mocniejszej chwili :))) Zagladajmy ale z dystansem....Ja gdy miałam nerwice pierwszy raz ,...zagladałm tu codziennie...wogole była jazda ,bo po jednej dziewczynie mocno pojechali i kumpel,ktorego znam teraz osobiscie jej pomogł ,tzn wsatwiał sie za nia w dobrym stylu.Potem jak wyzdrowiałam*niby*to nie zagladałm TU 4 lata.Teraz jestem znow na krawedzi i lukam ale troche sie miotam czy dobrze robie,chyba wyzdrwowieniem...to zabrzmi chyba mocno,ale......... wyzdrowieniem bedzie brak potrzeby zagladanie na forum i mysl,ja juz mam to za spobą,....nie potrzebuje....Tak mysle....

Odnośnik do komentarza

Dziewuszki mnie wczoraj rozłozyło ale dziś jest lepiej, Justa fajnie że jesteś ale wiesz mi to forum pomogło , ponieważ jak tu trafiłam to sie popłakałam bo zrozumiałam że jestem *normalna* (nie cierpię tego słowa) że są tacy jak ja .. i nie czułam sie osamotniona w tej chorobie. Teraz to nałóg :) bo zaglądam tu codziennie i cieszę sie z tego jak któraś pisze bo dzięki temu jestem mądrzejsza w tej chorobie, nabieram doświadczenia. I chyba nawet zdrowy człowiek może nam tu pomóc chodźby wsparciem w trudnych chwilach . Justa i dobrze że już Ci lepiej :) cieszę się. Ja wczoraj poryczałam i tez poczułam sie lżej z tym gównem.. (sorki za wyrażenie) a powiedzcie czy wy sie z tą chorobą pogodziłyście??? ja chyba nie jestem w stanie, ja walczę !! z nią.

Odnośnik do komentarza

Hje dziewczynki, ja chce tez do Was zagladac caly czas, ale nie zwsze mam na to czas, praca i takie tram, ale wiecie co lapie sie na tym ze mysle o Was w pracy, tez powtarzam sobie ze jestem silna i dam rade, ale jak nachodza mnie mdlosci, to krzycze do rodziny ze umre, pochowaja mnie i bedzie spokoj, koszmar i wiem jaka im tym robie przykrosc, jestem pzrecie zmloda i zycie przede mna, ale jak tu zyc jak ciagle mdlosci, stach przed jedzeniem, bicie serca itd. Hexe chodizlo mi o to jka sobie radzisz jak masz diecko, bo wiadomo ze zycie staje sie inne, moze nerwica troche odpuszcza, bo zajmujesz sie dzeckiem ? Dziewuszki trzymajcie za mnie kciuki, jutro wyjezdzam i jest to bardzo mily wyjazd, ale ta *lampka jedzenia* jest najgorższa, jka to pokonac

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj około południa było mi jakoś niedobrze, nie mogłam oddychać, powietrze nie dochodziło do płuc, tak jakbym miała foliowy worek na głowie, miałam wrażenie, że zemdleję, serce zaczęło mi pikać, potem było mi gorąco do przesady, nakręciłam się i już czułam lęk, nie wiem co było pierwsze czy lęk czy to sampoczucie okropne, nie wiem co wywołało które, dotrwałam do końca, ale miałam wrażenie, że zaraz po prostu wyjde i pojadę do domu, nie zważając na konsekwencje, okropność... teraz jest lepiej, podejrzewam, że nawet gdybym wszystko zostawiła i wyszła to za 10 minut byłoby mi lepiej, przeszłam przez to ale zdawało mi się koniec bliski, fakt, że się nie wyspałam, nie wyrabiam się z niektórymi rzeczami i siedzę w nocy, poszłam spać po 12 a wstałam o 6 30, może dlatego....

Odnośnik do komentarza

Claudia, niestety fakt posiadania dziecka nie *zwlania* w glowie jazd, lekow i nie zatrzymuje depresji. Przeszlam poporodowa i kwestia tego, ze masz dziecko nie zmienia nic, wszystkie porady z cyklu *wez sie w grasc, bo masz male dziecko* sa o kant dupy potluc. Teraz jest inaczej, bo synek ma 1,5 roku - jest b. zajmujacy, ale i kontaktowy, wiec czerpie z tego tez dla siebie, niemniej bywa mi trudno. Najgorzej jest zaangazowac sie emocjonalnie.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki! ja już wariuję! już sama nie wiem czy to skut,ki uboczne leku czy odezwała sie nerwica :( juz nie wiem co bardziej mnie męczy.. Clauduś mam bardzo podobne zachowania do Twoich, nie wiem czy Cie to pociesza? Baw się dobrze i zapomnij....... dziś powiedziałam do męża że ja nigdzie nie wychodzę dopuki mi nie przejdzie,, masakra jak mnie to wkurza , kiedy to sie skończy? Egzaltacjo jak zajmiesz sie wycieczką i córcią to może zapomnisz o dolegliwościach , Hexe nie możemy sie poddawać, wiem że to banalne ale co nam innego pozostaje? a może to przed wiosną nas tak gryzie?? ja jestem zmęczona,wymiotuję, mało jem ciagle niewyspana lub snia mi sie durnoty, ciagle narzekam do męża jaka jestem do d...y i ma przewalone z taką żoną. 3majcie się.

Odnośnik do komentarza

Hexe rozumiem Cię, bo ja teraz też mam teraz takie dni że jeden jest lepiej a drugi taki że nie umiem *żyć* a co do sytuacji to naucz sie je olewać!! (sorki za słowo) ja się tego uczę za kazdym razem jak mnie coś wkurzy albo poprostu unikam sytuacji stresowych np. mam problemy z teściami to sie od nich odizolowałam , nie jeżdzę, nie dzwonię, nie widuję.. może Ci pomoże?? dziś kolega mi podpowiedział żeby włączyć sobie fajną muzykę i wyłaczyć myśli.. wiem że łatwo sie mówi ( też to mam) a ja zapominam jeszcze o problemach jak ogladam śmieszną komedię ---- wtedy czuję się zdrowa !! próbowałaś robić coś tylko dla siebie? coś co lubisz i poprawia Ci nastroj?

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie wróciłam z zakupów, wyszłam mimo że od tygodnia nie mam sił .. kupiłam sobie botki, nie w sumie beżowe tylko ciemne szare ze skóry na wyprzedaży :) teraz musze dokupic torebkę :) i kupiłam filoletową bielizne też w promocji i wiecie zjadłam kawałek pizzy , z bólem że zaraz zaboli brzuch ale zjadłam! teraz siedzę pisze do Was i popijam miętę z soiem malinowym . Miłego wieczoru dziewuszki bo polepszył i sie humor * * I \__/

Odnośnik do komentarza

Hexe i juz dziś załamka.. i nie wiem skad i dlacego przychodzi samo kiedy chce i odchodzi kiedy chce. Znów obawa, panika przed jedzeniem, wstaniem z łózka, kiedy to sie skończy?????? wiecie co dziewuszki ja mam tego cholerstwa dość, jutro ide do pracy rano a po południu jadę na terapię. Claudia jak podróż? taka paskudna pogoda Ci się trafiła ale mam nadzieje że chodź zdrowie Ci dopisało. Egzaltacjo a ty czemu milczysz? tylko my z Hexe na placu *boju* piszcie bo jestem ciekawa czy u Was też taka huśtawka ?

Odnośnik do komentarza

U mnie czwartek był najgorszy, piątek lepszy a weekend koszmarny, nosiło mnie w tę i z powrotem, płakałam o byle co, byłam wybuchowa, kłótliwa, nieznośna, miałam kilka epizodów z lękiem, ale minimalnych, przychodziło i odchodziło, z soboty na niedzielę źle spałam, dzisiaj również, mało tego moja córka drugą noc budzi się w sumie bez powodu około 2-3 nad ranem i nie może zasnąć, nie śpię razem z nią, dzisiaj ledwo wstałam do pracy i się zawlokłam... cały weekend mdliło mnie, nie mogam za bardzo jeść, miałam ściśnięty żołądek, dzisiaj lepiej trochę, przezyłam jakoś :)

Odnośnik do komentarza

A ja moje drogie zaraz po pracy na terapię i dopiero wróciłam, przemaglowali mnie że ho ho.. wypełniałam mnóstwo testów, miliony pytań aż mi w głowie wirowało. i to nie wiem czy sie nadaję do tej terapii grupowej , wyniki za 2 tygodnie. A teraz usiadłam i Was czytam, Claudia co u Ciebie jak po wyjeździe??? napisz bo jestem ciekawa!! Justa jesteś tam gdzieś?? a jak sie czuję?? róznie, dzień lepiej , dzień gorzej, ale po rozmowie dziś z panią terapeutką jakoś dodała mi otuchy na *lepsze jutro* :) pozdrawiam Was

Odnośnik do komentarza

Hej kobiety :) Weekend u mnie niezly, co prawda krecilo mi sie nieco, ale dzialalam. To wszystko napiecie. Dzis czuje sie dobrze, mimo zawrotow. Bylam na terapii (u mnie w pon.), jestem zadowolona z sesji. Mnie by nie odpowiadala t. grupowa, ale to zalezy od problemu. egzaltacja - przykro mi, ze mialas trzesiawke.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×