Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Jak żyć i funkcjonować normalnie z nerwicą lękową


Rekomendowane odpowiedzi

Mowic sobie *to minie* nie jest latwo, ale to minie, naprawde i to jest dobra metoda. Ja dzis dochodze do siebie po wczorajszym. Mi jedzenie roslo w ustach, wpychalam sobie na sile, zeby sie nie zrzygac. Jadlam z rozsadku. Teraz tez potrafie w weekend zjesc banana do 14, dopiero potem maly obiad czy przekaske, a konkretnie ok. 18. No ale jem i robie jedzenie przede wszystkim.

Odnośnik do komentarza

Drogie Moje ja dziś słaba jestem bardzo, nad ranem miałam okropnie silne bóle brzucha i wymioty, przesiedziałam w toalecie do rana.. teraz zjadłam musli i piję mietę, ale czuję sie jakby mnie coś przejechało. Hexe miałabym pytanie natury medycznej, coś nakreśle o co mi chodzi. Dostałam leki (nie chodzi o nerwy) i mam brać tydzien po połowie a później je zwiekszyć.. tylko że ja okropnie cierpie jak zjem te leki, czy gdybym zjadła 1/4 z całości zamiast tej połowy to organizm szybciej sie przyzwyczaji i skutki uboczne minął?? jest taka szansa, bo zależy mi na leczeniu i niechciałabym ich odstawić. Mam nadzieje że Cię nie urazę , bo pytam o coś co nie jest zwiazane z nerwicą bezpośrednio.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem dokladnie, jezeli to jest insulina, to raczej nie powinna dawac efektow z u. pokarmowym tak silnych. Jezeli inne - byc moze. Zobacz co pisza w ulotce; mozliwe sa tez interakcje, jezeli bierzesz inne leki w tym samym czasie. W roznych lekach sa rozne metody dawkowania, ale nie wiem, czy przy takich lekach zaczyna sie od malych dawek.

Odnośnik do komentarza

Kurczę jak ja dobrze znam temat *wymiotowania, nudności* tak jak Ty Gosiu, wystarczy jak mnie mdli i znajde sie w wc to juz haft, okropnośc, a moze juz sie przyzwyczailam. Tez zapisalm sie na terapie, tylko ze indywidualna,ale mam nadzieje ze pomoze, na grupowa nie moge bo pracuje codzinnie, A Ty Gosiu nie pracujesz? Hexe piszesz ze dopiero czasmi o 14 pierwszy posilek,ja jak mam gorszy dzien i nie dam rady jesc, to sie nakrecam ze schudne, a ja i tak jestem drobna, 48 kg przy 161 cm i kolo sie zamyka, bochce koniecznie przytyc, a nie dam rady jesc, albo jem normalnie a nie tyje i tak w kółko. A jka juz gdzies mam jechac, albo isc do kogos w gosci, wlacza mis ie lampka ze tam bede musila jesc i zaczyna sie koszmar.Kurcze moze w koncu ta terapia mi pomoze, marze i zaczynam wierzyc w to , bo przeciez w koncu cos musi pomoc.Kurcze przeciez jesetsm mlode laski-musi byc dobrze, musimy to swinstwo pokonac!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Justa ale sie cieszę że tu nadal jesteś :) bez ciebie nie to samo :) Hexe mam nadzieje ze to minie bo teraz wzięłam i czekam na efekty.. tzn. durna wyczekuję ale już dziś rano zaliczyłam wc.. oj dziewczyny masakra, nie sadziłam że dam radę aż tak bardzo sie poświęcać, to znaczy że jestem silna? mam nadziję że wytrwam z tymi prochami. Clauduś ja też znam dobrze te tematy.. oj bardzo dobrze ale sie nie poddaję. Na terapię chodziłam indywidualną ale gościu daje mi wybór żebym zobaczyła innych z podobnymi problemami a może mi to pomoże więc sie zgodziłam chodź boje sie w grupie gadać o tym co mi dolega.. będe czerwona jak burak pewnie . Terapia zaczyna się od16-20 więc claudio dam radę dojechać :) . A z pracą mam dobrze, chodź przez tą chorobę zrezygnowałam z tego co kochałam i teraz zajmuję sie czymś innym ale mam dobrze nie będę narzekać .

Odnośnik do komentarza

Ja jak miałam te ataki (teraz już rzadziej to dziadostwo nadchodzi i jestem bardziej opanowana) to wtedy czułam się winna, że tak jest, że jest ze mną kłopot, ani wyjść, ani wyjechać ani nic :/ leży i robi zamęt wokół siebie, w domu nic nie mogłam robić bo byłam strasznie wyczerpana po każdym ataku, ogólnie do bani samopoczucie teraz jest lepiej, tak jak pisałam jakos przez to przechodzę... co do samopoczucia na dzisiaj to chodzę z zapchanymi zatokami, boli mnie głowa i nie mam pomysłu co jeszcze zrobić, żeby mi przeszło, leki od laryngologa niestety działają średnio, w pracy robiło mi się słabo i wszystko wirowało, ale to raczej od zatok

Odnośnik do komentarza

To mnie troszeczkę Gosiu pocieszyłaś, bo był okres że myślałam ze tylko ja mam tak z tymi wymiotami, a masz moze tak ze jak np gdzies musisz pojsc, albo pojechac to robi Ci sie nie dobrze i nie dajesz rady jesc?Jak to pokonac.Ja mam za kilka dni wyjazd i chce bradzo jechac, to przyjemny wyjazd ale juz sie nakrecam tym jedzeniem, bo wczesniej tak bylo ze jak jechalam to malo jadlam, wymiotowalam,ojj koszmar mowie wam.Fajnie ze bedziesz chodzila na taka terapie,moze bardzo pomoc, ja mam co tydzien spotkania, ale wierze ze mi w koncu pomoga. Hexe a co z Toba, przeciez Ty z nas tu chyba najsilniejsza i najbardziej w temacie tej naszej fracny. Iwiecie co dziweczyny przez ta nerwice stalam sie wredniejsza dla ludzi, wkurzaja mnie osoby ktorym nic nie dolega, zadowolne z zycia chodza, cwaniacza.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki! Hexe weź coś na noc zapobiegawczo :) Egzaltacjo zdrowiej szybko :) może na zatoki zrobisz sobie inhalację . Clauduś jak mam gdzieś iść czy jechać czy nawet dzwonić do kogoś.. to zdażają mi się wtedy bóle brzucha, ale zawsze sobie powtarzam *Świat należy do odważnych* a w opisie gg mam *Carpe Diem* :) może to śmieszne ale pomaga.. Ja z jedzeniem mam róznie i boję się jeść na mieście (że brzuch bedzie po jedzeniu bolał) więc jak jade na dłuższy wyjazd biorę kanapki i termos wtedy jestem pewna co jem a jak już muszę coś grzieś zjeść to zjadam mało i uważam co jem . Wiesz co do terapii to jeszcze nie widzę jej sensu ale facet dość wykwalifikowany i bardzo spokojny sądzę że ma jakiś plan na mnie.. Nie wkurzam sie na ludzi czasami wyżywam się na bliskich niestety ale jak mnie wkurzą.. (usprawiedliwiam sie teraz hehe)

Odnośnik do komentarza

Wróciłam właśnie od dentysty, niestey 3 ząbki do roboty, i zła jestem. A i wybrałam sie na spacer sama mimo że sie bałam bólu brzucha ale dałam radę :) Clauduś w jakim wieku jesteś? pisałaś że boisz sie mieć dziecko, a ja właśnie nie mogę sie tego doczekać :) sądzę że to mi pomoże i dlatego walczę z tym cholerstwem. Jak mozesz to napisz coś więcej :)

Odnośnik do komentarza

Ja wam tu się wcisnę , Claudia takich ludzi jest bardzo mało , umieją po prostu swoje dolegliwości maskować , ja tez ponoć zawsze wyglądam * na twardą babę* a w środku wszystko rozdygotane, jak poszłam na usg wątroby napiszę brzydko rzygałam żółcią to lekarz powiedział mi kobieto wątroba jest w jak najlepszym porządku tylko ona( ta wątroba) cała się trzęsie, ale po tej informacji przestałam rzygać dlatego uważam ,że wszystko siedzi w głowie. Hexe na nerwicę się nie umiera , ja się kompleksowo przebadałam , wszyscy lekarze zgodnym chórem , jest pani zdrowa i jakoś żyję chociaż od wczoraj łupią mnie skurcze dodatkowe. Trzymajcie się będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Zdrowa, dziewczyny - czasem mam takie dni, wkurwia mnie to. zdrowa - no wiem, ja w zeszlym roku pobilam rekordy badan, w tym tez troche, bo sobie nie podarowalam. Wiesz, jak czlowiek ma histerie medyczna i do tego wiedze (oj nie pomaga) to kazda bzdura usrasta do rangi problemu. Gardlo moze bolec kazdego, ale ja mam w glowie objawy 20 powaznych chorob i juz. Schudlam, bo nie jadlam, teraz jem i nie tyje, spoce sie w nocy (od lekow), gardlo - i juz mam raka. Hamuje sie sama, zeby nie isc i sie nie badac, a mam przychodnie pod nosem. Jakbym nie miala mozliwosci moze bym sie tak nie przejmowala. Wiem, ze psychika nakreca okrutnie i wyzwala mase objawow. Mam zawroty - rezonans z zeszlego roku, kompleksowe badania u neurolog i diagnoze, ze to psychosomatyczne. A tylko zaboli mnie glowa i juz odjezdzam. Co za syf.

Odnośnik do komentarza

Gosiu ja mam 30 lat i tez pragne dziecka, moze zle sie ostatnio wyrazilam ,ale z drugiej strony boje sie czy poradze sobie , jak czasmi ze soba nie daje rady.Ale mamusia chce byc i dlatego tez zaczelam na terapie chodzic , mzoe pomoz emi poznac siebie i dotrzec do mojego problemu. Hexe, Ty chyba jestes mloda mama, jak sobie radzisz? A jak na to wszystko reaguja Wasi mężowie? Zdrowa1 tez tak sobie tlumacze ze kazdy ma jakies problemy, tylko jak czasmi poslucham swoje kolezanki wpracy jak one o glupotach gadaj, to mam ochote krzyczec.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×