Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Skoki ciśnienia, duszności i kołatanie serca po zażyciu speeda


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Postaram się wytłumaczyć mój problem jak tylko potrafię .. Tydzień temu wziąłem speeda (amfetamina) wieczorem jakieś dwie krechy(najpierw jedna, potem druga w odstępie ok.godziny) niecałe pół gram [donosowo] . Speed normalny do teraz inni moi znajomi na tym samym jadą (dobrej jakości) .. Więc na pewno nie było zanieczyszczeń. No i brałem gdzieś o 19- 20? Przez cały czas leżałem w łóżku przy kompie. Gdzieś o (3?) w nocy położyłem się spać.. No i budzę się jest 7 rano a tu nagle kołatanie serca,duszności bardzo wysoki puls,(jak by co to wiem co to zjazd..) zabrało mnie pogotowie .. po 2 godzinach uciekłem stamtąd.. Po południu zajarałem blanta i wypiłem 2 piwka. Poszedłem spać. No i budzę się, znowu bardzo wysoki puls! Normalnie myślałem że wykituje . Więc idę z do przychodni robią mi EKG i moja doktórka od razu skierowanie do szpitala na oddział dziecięcy. Tam uważali mnie tylko za zwykłego ćpuna i mówili że to głód narkotyczny.. Chcieli mnie wysłać do Gniezna na odwyk ale mama i ja się nie zgodziliśmy bo po prostu ona wie że feta to tylko przygoda była. Leżałem tam 5 dni - do dziś .Wszystkie wyniki dobre w wypisie i lekarz mówi tylko że jeszcze trochę się pomęczę i wszystko minie . Puls nie jest już taki zły . Ale ciśnienie .. Rano mam bardzo niskie ( 100/50 ) Wieczorem bardzo wysokie ( 160/100 ) Do teraz mam drżenie i bóle mięśni w okolicy serca,silne bóle i zawroty głowy,czuję bicie serca w tylnej części głowy czuję jak by mnie żyły bolały ,nie mam chęci na nic z powodu tych objawów. Czy te skoki ciśnienia miną? Mam 17 lat , speeda brałem tylko 3 razy w życiu ! Zioło jarałem codziennie aż do tego czasu. Teraz wszystko odstawiłem nawet szlugi! Dodam że z ciśnieniem nigdy problemów nie miałem ani z pulsem :/ Od dziś biorę zestaw witamin i na noc lek [hydroxyzinum] . Przepisała mi go dziś moja doktórka w przychodni. Proszę o odpowiedź bo jestem po prostu przerażony i jest mi bardzo ciężko :/ Jeżeli macie zamiar mi cisnąć od ćpunów to podkreślam że amfetamina dla mnie nic nie znaczy i to była tylko jednorazowa nocka!!! I jak ktoś mnie chce odsyłać do lekarzy to od razu mówię,że doktórka powiedziała mi że to nie zalicza się jeszcze do przepisania mi leków na problemy ciśnieniowe. Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi . Przepraszam,że się tyle rozpisałem ale myślę że mnie zrozumiecie bo jestem już po prostu załamany . Oczywiście zwracam się z prośbą do Was bo lekarzowi zaufać nie mogę bo dla niego to jest głód narkotyczny. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

zioła na obniżenie ciśnienia: SKŁAD : - ziele jemioły 100g, - ziele serdecznika 50g, liść ruty50g, kwiatostan głogu 50g, koszyczek rumianku50g. Zioła dokładnie wymieszaćZaparzać łyżeczkę w szklance wrzątku przez pół godz. pod przykryciem.Przecedzić i pić po południu i wieczorempo jedzeniu.Nie pić alkoholu i nie palić ,bo to przeciez podyższa ciśnienie.Dużo ruchu.Mało soli.Mam nadzieję,że to będa jedyne zioła jakie zażywasz. śMIESZY MNIE TWOJE ZACHOWANIE : LEŻYSZ W ŁÓŻKU Z KOMPEM I ZAŻYWASZ AMFETAMINĘ---W JAKIM CELU?cHCESZ PRZETESTOWAĆ CZY W KALENDARZ NIE KOPNIESZ? a MOŻE SPRAWDZASZ WYTRZYMAŁOŚĆ ORGANIZMU....jAK JESTEŚ TAKI PRZERAŻONY,TO SKOŃCZ Z TYM. mOŻESZ TEŻ SPRÓBOWAC ZAMIAST HYDROKSYZINUM tabletki ziołowe uspokajające labofarm,ulotkę przeczytaj w necie,albo persen.Hydroxyzinum bardzo przymula.Natomiast zioła nie dają takiego efektu,tylko trzeba je brać systematycznie i dłuuugo.Tylko wtedy może byc jakiś efekt.Być może ciśnienie masz ze strachu,że co coś jest.Uspokój się i nie martw.Zapomnij o wszelkich używkach.Przerzuć się na sport.

Odnośnik do komentarza
Gość billymarks

Moim zdaniem zajechałeś sobie trochę psychikę. Czujesz się pewnie nieswojo, boisz się czegoś, czego nie ma, nie potrafisz cieszyć się życiem jak dawniej. Jest jedne lekarstwo dla Ciebie. Nie jakaś chemiczna hydroksyzyna, którą jak odstawisz będzie gorzej. Weź się za siebie, osraj koleszków ćpunów, za którymi i tak nie zatęsknisz. Oni się prawdopodobnie nie zmienią, a po tobie sądzę , że możesz to uczynić. Weź się za sport brachu, zacznij robić coś dla siebie, co będzie procentowało za kilka może kilkanaście lat kiedy to twoi znajomi będą zdegenerowani. Rusz dupsko odnajdź cel i pamiętaj, że wciąganie chemikaliów do nosa czy do płuc da Ci tylko życiową udrękę. Nie daj się skusić!!!!!!! Pozdrawiam billymarks. Zobacz sobie stronki: mmarocks.pl, musculardevelopment.pl to moje ulubione:):):) może znajdziesz coś w czym chciałbyś się sprawdzić:)

Odnośnik do komentarza

Ok to po zioła się przejde .. Może i zajechałem sobie psychike, w sumie tak bardzo się zmieniłem mama mi to mówi ale ja się pytałem o tym ciśnieniu ja nie dam rady wziąść się za sport.. po prostu żyje w takim środowisku że tutaj się takiego czegoś nie toleruje .. ja chce się wyleczyć !! chce by moje ciśnienie wróciło poprostu do normy a narkotyki wiem że odstawiłem bo co dzień przechodzą przez moje ręce ale ich już nie zażywam. posiadam już leki obniżające ciśnienie tylko że nie od lekarza i nie wiem czy warto je w ogóle zażyć boje się trochę . psychiczne objawy mam takie że boję się bardzo tłumu, przestałem się śmiać i trudno mi patrzeć prosto w oczy , nie mam myśli samobójczych ale mam myśli żebym ja coś zrobił drugiej osobie - ale to są tylko myśli a to ciśnienie mnie tylko przytłacza nie wiem odczekam jeszcze kilka dni jak się nie obniży to zażyje leki ale to już ostateczność bo je po prostu od kogoś kupiłem. Nie da się tak po prostu odstawić towarzystwa wiesz.. to jest moje otoczenie od dziecka i też mogę liczyć nieraz na ich pomoc a tak zostanę sam . Dziś zauważyłem jeszcze że gdy opróżniam nos to dużo jest w tym krwi. Marihuane paliłem przez 3 miesiące praktycznie codziennie aż do wczoraj. Amfetamine brałem 3 razy w życiu w sumie 2.5g . 3 lata temu jak jeszcze nie miałem takiego dostępu do narkotyków to zażywałem Dekstrometorfan jakieś 10 razy w dużych dawkach i raz rok temu przedawkowałem efedryne. Od wczoraj nie biorę nic,nie pale papierosów nie pije biorę witaminy .. ciśnienie się nie zmienia jak na razie poczekam jeszcze.. Jeżeli ktoś wie czy to ciśnienie się po czasie unormuje to proszę o odpowiedź. Odżywiam się normalnie nawet może zbyt dużo trochę jem ale teraz jak odstawiłem wszystko to mam straszny apetyt. A i mam niedowagę chyba już .. przy wzroście 190cm waże 58kg ........ :/ .

Odnośnik do komentarza
Gość billymarks

Masz wieczorem ciśnienie 160/ 100. Przecież to nie jest tak dużo chłopaku. Odstresuj się i zacznij trzymać dietę, nie jedz gówna. Zainwestuj w kwasy tłuszczowe omega 3, magnez z wapniem i zacznij biegać. Wiedziałem , że będzie Ci ciężko odstawić kolegów:) Daj sobie z nimi spokój. Sport nie jest akceptowany u Ciebie. Nie załamuj mnie. Jeżeli obracasz się w towarzystwie idiotów i leni patentowanych to zawsze tak będzie, wiem to po sobie. A ci twoi rzekomi przyjaciele od dragów to kto to jest???? Ja wiem to po sobie, niejeden Cię kiedyś wrobi lub sprzeda. Albo weźmiesz sobie do serca moją radę, albo nigdy już z doła nie wyjdziesz. Prawdziwych przyjaciół spotkasz kiedyś jak już coś osiągniesz. W twoim przypadku liczy się zwiększenie wydolności organizmu, odporności na stres. To wszystko da ci regularny wysiłek fizyczny. Podniesiesz poziom testosteronu, obniżysz cholesterol. Poprostu zaczniesz się lepiej czuć. Zadbaj o siebie to znajdziesz swoją drugą połowę, chyba, że już masz:) Bez treningu nie jesteś w stanie poczuć się lepiej i zyskać zdrowia (komfort psychiczny, niskie ciśnienie krwii). Leki Ci gówno dadzą, tym bardziej, że jesteś zdrowy. Nie wiesz jak wziąść się za dietę? Napisz maila to napisze Ci jakie produkty żywnościowe będą dobre. Jak nie chcesz to rozumiem. Pozdrawiam billymarks. A moje słowa na koniec: precz z frajerstwem, które chce zatrzymać twoje postępy!!!!! Tego się trzymaj.

Odnośnik do komentarza

W porządku chłopak z Ciebie naprawdę .. potrzebny mi jest wysiłek fizyczny? bo ja właśnie myślałem żeby się nie przemęczać najlepiej leżeć więcej czasu, no ale po to tutaj właśnie szukam pomocy bo jestem w tych sprawach nierozeznany .. no pewnie że chcę Twoich porad każdą zresztą wiadomość traktuję poważnie bo zależy mi żeby w końcu wyjść z tego stanu w jakim jestem teraz. Dzięki wielkie. Sory że napisałem chłopak żebym Ciebie czasem nie obraził ..

Odnośnik do komentarza

niezla historyjka. Ciesz sie ze sie nie przekreciles bo wielu nie mialo tyle farta co Ty i przeszli na druga strone po **amfie** Do rzeczy: koks to zdecydowanie nie Twoj zywiol i musisz koles o tym pamietac, widac masz jakies wwady kryte ktore nie pozwola Ci dluzej **wciagac** bo to sie zle moze dla Ciebie skonczyc. Nerwica juz widze powoloi dobiera Ci sie do tylka **boje sie tlumu** itp itd wiec jaranie nawet bedzie Cie ciaglo w dol i picie rowniez wiec po tym bankowo beda spadki potasu i magnezu po grubo zakrapianych bibach i podpalanie ziola - sam przez to przeszedlem i sam wpakowalem sie w to co ma teraz prawdopodobnie , ale daje rade bo rzucilem to scierwo z miejsca a koksu w zyciu w nosie nie mialem i powiedzialem ze nigdy mial nie bede bo to syf na maksa a Ci co to biora to zera totalne dla mnie teraz albo ponizej - tylko moje zadanie oczywiscie. Wszystko to jest niestey wplyw towarzycha w ktorym przebywasz i teraz jestes narazony na brak szacunku z ich strony i odtracenie bo co nie wciagniesz z nami kreski? to jestes leszcz nie tak bedzie?? Daje glowe ze tak. Pomysl o jakims sporcie kolego bo masz 17 tylko lat dobrze mowie? Duzo potasu i magznezu (ziemniaki , pomidory) duzo ruchu, zapisz sie na jakis boks, silke gdziekolwiek, ja trenuje boks od niedawna i to jest dopiero kozactwo i jest sie czym pochwalic a nie jakies kreski zjechane gdzie kasa idzie w bloto a o rujnowaniu zdrowia juz nie wspomne....Pozdro

Odnośnik do komentarza

najlepszy sport dla ciebie to gimnastyka lub rower treningowy w domu.Przy twojej chudości sporty siłowe nie wchodza w rachubę.Kup sobie uzywany rower treningowy z ogłoszenia i ćwicz w domu,gimnastykuj się.Odżywiaj dobrze.Pij herbatę z dzikiej róży,.Miód gryczany kup.Wieczorem łyżeczkę miodu wrzuć do pół szklanki zimnej przegotowanej wody,niech stoi do rana,a rano zamieszaj i wypij na czczo.Wszystkie witanminy i mikroelementy zawarte w miodzie sa dobre dla serca i casłego organizmu.Pij sok świeżo wycisnięty z pomarańczy,sok z marchwi robiony w domu w sokowirówce.Dużo warzyw.Nie zmarnuj swojego życia,bo możesz przeżyć wiele pięknych chwil.Nie zmieniając się - tracisz wiele. A koledzy - dziś są ci, a jutro mogą być inni. Nie bądz głupcem.Zrób sobie podstawowe badania i zadbaj o swoje zdrowie. I wierz mi, że wcale nie masz obowiążku kolegowac sie całe życie z tymi samymi ludżmi. Odizoluj się od nich. I nie mów, że się nie da. Bo można to zrobic , jak się bardzo chce. Powiedz im, że chory jesteś i nie możesz się z nimi spotykać.A tymczasem zajmij się sobą i swoim zdrowiem. Sam widzisz, że z twoim zdrowiem zaczyna się coś dziac, więc ratuj się , póki nie jest za póżno i nie będzie odwrotu. Chyba masz mamę, której możesz zaufać....wszystko jej powiedz i ona ci na pewno pomoże. Zgłoś się też do jakiejś instytucji [są telefony zaufania]---tam ci doradzą jak sobie z tym poradzić .I nie pękaj.

Odnośnik do komentarza

Cieszyć mam się że się nie przekręciłem tak? jak mam się cieszyć z takiego życia człowieku ciśnienie dziś dochodziło mi już do 190 . A lekarze mówią że to nie powód na leki . To co mam czekać jak za 4 dni będę miał zawał :/ Do ~4 Dzięki za Twoje porady bo ty tutaj mnie najbardziej rozumiesz ale na takie herbatki już chyba nie ma czasu bo to ciśnienie zamiast się zmniejszać to się podwyższa . Najbardziej mnie dobija to że większość co tu odpisała w ogóle mnie nie zrozumiała . [PYTANIE] Moje pytanie było czy to ciśnienie unormuje się jak wszystko odstawię i będę brał witaminy. Dużo ruchu też już weszło w moje życie. [PYTANIE] Nie napisałem,żeby ktoś wnikał w moje towarzystwo. Nie wiem coraz bardziej myślę że się naprawdę poryłem bo nie mogę Was zrozumieć. Ale w życiu codziennym dogaduje się normalnie więc chyba nie jest tak źle. Dziękuję Wszystkim którzy mi pomogli a tym którzy nie to dziękuje za to że odpisali. Bo w sumie było tyle odpowiedzi a ja nadal nie wiem czy mam szanse unormować ciśnienie. Dopóki nie umrę na zawał nie będę brał żadnych używek, będę brał witaminy i dużo się ruszał tyle. A do reszty już się zniechęciłem bo po prostu moje ciśnienie mi na to już nie pozwala. Ale i tak wszystkim bardzo dziękuję i życzę Wam zdrowia bo wiem już,że to najbardziej się liczy. ~4 - odpowiedziałem na poczcie na Twoje pytania.

Odnośnik do komentarza

proszę jeszcze przeczytać w internecie na temat : niefarmakologiczne sposoby leczenia nadciśnienia. myślę,że powinienes tez brać coś na uspokojenie,bo widze,że bardzo się tym ciśnieniem stresujesz,a od tego stresu ono samo ci wzrasta.Jednym słowem sam sie nakręcasz.Pij te zioła 3x dziennie,żle napisałam,że 2 razy.Na uspokojenie można pić melisę,albo bez recepty persen,albo ziołowy labofarm. Tylko ulotki w necie poczytaj.Tylko na uspokojenie trzeba brać systematycznie i długo.Jak się uspokoisz,to może ciśnienie się zmniejszy....warto spróbować.

Odnośnik do komentarza
Gość katarzyna22

Witam,wypiłam 1 raz soczek z amfetaminą dodam ze o tym nie wiedzialam dowiedziałam sie chwile potem,Wiem ze wiecej nawet na to nie spojrze jestem tego pewna. Wracajac do tematu sama nie wiem ile tego było, ale podobno troche wiecej jak pól takiej cieniutkiej kreseczki ale mój chłopak mówił że po takiej nic mi nie bd,pierwszy raz tego spróbowałam wiec nie znam sie na tym, bardzo się bałam.Wczesniej wypiłam nie całe 2 drinki z weski.dodam ze to było o 23 w nocy a dwa dni szybciej 3 drinki z weski.,nastepnego dnia ok godz 10 bardzo zle się poczułam,dostałam ataku paniki,serce waliło mi jak oszalałe, miałam powiekszone zrenice,odczuwałam ból zamostkowy, miałam trudnosci z oddychaniem, podwyzszone cisnienie a zawsze mam nisknie,fatalnie cie czułam,od czasu do czasu nachodziło mi uczucie gorąca na twarz a jednoczesnie miałam dreszcze ze strachu i czułam zimno i ból w lewej stronie gardła nie mam apetytu. to jest uczucie nie do opisania.Potem troche posciło.Pod wieczór to się powtórzyło ale troszke mniej ale czułam jakby ktos połozył mi głaz na klatke piersiową.kreciło mi sie w głowie. 2 noc z rzędu nie spie i nad ranem znowu bardzo zle sie poczułam,te same objawy plus dodatko miałam czerwone policzki i wydawało mi sie ze cos dzieje mi sie z oczami ze wzrok mi sie pogarsza. ledwo co widze na oczy chyba ze zmeczenia. jestem dodatkowo rozkojarzona nie moge przejsc sie bo tak mi serce wali.wydaje mi sie ze mam lekkie omamy.Ogólnie mam stwierdzoną nerwice, wiec nie jestem pewna czy której z wymienionych objawów to nie jest skutek tejj chorobyNie wiem nawet czy to faza czy może juz te całe zejscie.bardzo się boje,nie chce sie tak czuc kiedy to wszystko minie,bardzo e boje ze mi sie cos stanie,ze umrę,co mam zrobić aby to ze mnie szybko zeszło,spac nie umiem,bo po 1 sie nie da a po 2 mam takiego stracha ze i tak nie zasnełabym.pozatym boje sie nawet ze cos mi sie od tego stanie w snie.czuje sie wycienczona boje sie ze coś mi od tego będzie .kiedy mi to przejdzie na dobre,przejdzie wogóle???????Piszcie szybko błagam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×