Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nieustanna senność i brak ochoty do życia


Gość marcus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Jestem młody mam 24 lata i ogólnie brak problemów zdrowotnych. Mój problem polega na tym, że non stop chce mi się spać. I trwa to już kilka miesięcy. Nie rozumiem skąd mi się to wzięło. Najgorsze jest to, że nie mogę się obudzić rano, mimo, że np mam zajęcia na 8:00 a kładę się spać koło 20/21. Po prostu rano wyłączam budzik i jestem tak nieprzytomny, że opuszczam zajęcia i śpię jeszcze co najmniej do 11/12. Przecież to jest 14-15h snu na dobę. Najgorsze jest to że nawet jak wstanę o tej dwunastej, znów jestem śpiący za parę godzin. I nie mogę się uczyć, nie mogę się skoncentrować. W sumie mam siedzący tryb życia (programista), ale codziennie jeśli jest pogoda wychodzę pojeździć z godzinkę na rowerze. Jeśli pada wybieram się na dłuższy spacer. A mimo wszystko to nie działa. Problemem może być też np zła dieta, ponieważ nie mam za dnia dużo ruchu, a ostatnio jeszcze nic nie robię tylko śpię, postanowiłem ograniczyć spożywanie pokarmów, bo nie chcę przytyć. Moje BMI wynosi obecnie 23, więc i tak już jest lekko ponad normę. Chyba najprościej nazwać moją chorobę LENISTWO, ale kurde ja nigdy taki nie byłem. Zawsze mi się chciało, a teraz po prostu jestem nieustannie zmęczony. Mogę się położyć o każdej porze dnia do łóżka i usnąć w 3min, nawet przy świetle, włączonej muzyce czy hałasie. Zawsze piję ok 1-2 filiżanek kawy w ciągu dnia i też to nie pomaga. Próbowałem też większych ilości kawy oraz guarany ale to już się źle kończyło. Zazwyczaj dalej byłem zmęczony lecz nie mogłem później usnąć przez kilka godzin, a kiedy wreszcie usnąłem potrafiłem przespać 20h (sic!). Ja rozumiem, że dla niektórych to się może wydać śmieszne, ale mnie to już przeraża. Dwa razy nie wstałem na egzaminy. Od tamtego czasu przed egzaminami po prostu nie śpię, bo się boję, że rano nie wstanę. Ma ktoś jakiś pomysł jak z tym walczyć i co najważniejsze wygrać?

Odnośnik do komentarza

Szczerze powiedziawszy nie myślałem o lekarzu przez ten czas, bo myślałem, że to jest jakiś problem natury psychicznej, że złapałem lenia, trochę sobie odpocznę i minie. Ale nie mija. W sumie nie wiem czy to ważne ale teraz mi się przypomniało, że zdarzyło mi się parę razy ostatnio, że leciała mi krew z nosa. Nie tak samoistnie, że hop i nagle leci, ale czasami po wysmarkaniu nosa, zazwyczaj tylko z jednej dziurki. Zauważyłem, że krew leciała mi kiedy w pokoju było zbyt gorąco od ciepłego kaloryfera, prawdopodobnie zbyt mało wilgotne powietrze, bo od kiedy sypiam z uchylonym oknem, już nie mam tego problemu. Byłem z tym parę lat temu u lekarza kiedy miałem to pierwszy raz i stwierdził, że to wysuszenie czy też zapalenie (nie pamiętam) śluzówki nosa, że niby nie groźne.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×