Bezdech a nerwica

[ania88]

Witam serdecznie mam 22 lata cierpie na bezdech nie moge w pelni swoich pluc wzias pelnego wdechu czuje jak by moja klatka piersiowa sie zaciskala to takie dziwne do wyjasnienia co mi jest najpierw poszlam do pediatry do lekarza rodzinnego zrobili mi badania morfologie wyszlo wszytsko ok czy czasem nie mam anemi ale nie mam zrobili mi na tarczyce wyszlo ok ekg trocszke za szybko serce mi bilo ale arytmie serca wykluczona rtg klatki piersiowej ok dostalam leki Atarax Tolpelis VP i Asmag po tych tabletkach spalam w dzien nie moglam normalnie zyc mam male dziecko nie moglam sobie pozwolic na spanie poszlam ponownie do lekarza mialam ifekcje dostalam antybiotyk amosiklav THEOVENT 100 I HYDROXYZINUM VP ogolnie przeszlo mi po tym lecz gdy tabletki sie skonczyly zaczelo sie jeszcze gorzej nie wiem czy to nerwica czy jakas dziwna choroba w tej chwili moja mama poradzila mi zebym wziela KALMS tabletki na takie uspokojenie no po nich czuje sie lepiej ale czy ja nie powinnam isc do jakiegos lekarza walczyc z nerwica bo lekarz rodzinny jest bezsilny tak powiedzial ze nie moze na mnie eksperymentowac dluzej do szpitala lecz nie mam z kim dziecka zostawic czy jest jakas rada inna czy to nerwica mi sie tak nasila ze gdy nie moge tego pelnego wdyechu wziasc to zaczyna mnie bolec w klatce piersiowej i mam wrazenie ze zemdleje ze przy wiekszym szybszym ruchu mam ten *bezdech* pomocy prosze o jakas rade bo to jest na prawde uciazliwe :(

[Gość Basia]

Aniu88, miałam podobne objawy jak ty. Nachodziłam się po lekarzach, na duszności zaczęłam dostawać leki przeciwastmatyczne, ale dopadało mnie w dziwnych miejscach, np w komunikacji miejskiej, nie miałam sił wejść na pierwsze piętro ani podbiec do autobusu bo po prostu się dusiłam. Dusiłam się też kładąc spać, to był koszmar. Ale w końcu jeden lekarz dał mi lek na serce Betaloc ZOK 50, najpierw pół, potem całą tabletkę, po nim ustało szybkie bicie serca i lek na wyrównanie ciśnienia, Lorista H, choć na co dzień mam niskie, ale miałam nagłe wyskoki, które są bardzo groźne i po jakimś czasie oddech się wyrównał, wydolność serca się zwiększyła, po jakimś czasie jeździłam na nartach i chodziłam po górach. W nagłych atakach lęku, paniki, gdy pojawiała się duszność lub gula w gardle sporadycznie zażywałam relanium. Mam go zawsze przy sobie, choć nie zażywam. Odstawiłam leki przeciwastmatyczne a leki na serce biorę regularnie. No i jeszcze okazało się, że może to być spowodowane niedoczynnością tarczycy, ale tu trzeba trafić na dobrego lekarza, bo mnie w przychodni lekarz wmawiał, ze wszystko jest dobrze, trafiłam do dobrej lekarki to okazało się, że mam stan zapalny i 4 guzki, na szczęście niegroźne. też to leczę. Życzę ci powrotu do zdrowia.