Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jestem tu nowy.Na poczatku chcialbym zaznaczyc ze nie mam jeszcze stwierdzonej nerwicy ale sadza po opisach wszystko na to wskazuje. Napisze malenki skrot zyciorysu moze to pomoze Wam w okresleniu mojej choroby: Mieszkalem na malej wsi uprawialem sport odnosilem sukcesy w sporcie pracowalem fizycznie.czulem sie swietnie.wyprowadzilem sie do Gdanska za pracą i szkoła i prawie rok dzien w dzien mialem nerwowke mieszkajac u siostry.Wyprowadzilem sie od niej i poznalem dziewczyne.Wynajelismy mieszkanie.Chce wspierac swoja druga polowe a z tymi dolegliwosciami ciezko i bije sie ze przegram z choroba a wtedy wszystko runie a ja zalamie sie kompletnie...... dolegliwosci: -trudnosci w oddychaniu -kolatanie serca -szybkie zmeczenie -zimno,cieplo w pasa w gore -ciarki -dreszcze -POTWORNY LĘK paniczny cialo nie funkconuje normalnie Chcialbym zeby napisala do mnie osoba ktora uporala sie z choroba i dala najlepsze rady. Nie chce czekac kilkanascie lat jak niektorzy.Nie akceptuje takiego czegos w organizmie. musze tylko poznac sposob ktory zdnia na dzien zaczyna dzialac...kochani pomozcie...

Odnośnik do komentarza

Wiotaj Grzegorz. Po pierwsdze, jesli interesuja Cie sposoby * na nerwice* poczytaj sobie ( od poczatku ) watek *Z nerwicy sie wychodzi*, ktory załozyłam po to, ze na nim pisac na ten temat. Po drugie, nie mozesz wspierac kogos, dopóki sam jestes rozwalony emocjonalnie.Najpierw musisz sie zrównoważyc przy pomocy odpowiedniej terapii, moze to być tez jakis kurs karate itd, gdyz tam tez ucza panowania nad myslami i emocjami, a bez tych umiejetnosci trudno poradzic sobie z takim *przeciwnikiem * jak nerwica. po trzecie, musisz zrozumiec, ze nie mozna ominąc pewnych etapów rozwoju osobistego.Trzeba nauczyc sie tzw. zdrowych granic, zdrowych relacji, pewnosci siebie (tzw.asertywnosci) itd, gdyz bez znajomosci tych lekcji mozesz miec problemy w zwiazku.Wielu młodych ludzi szuka na skróty drogi do szczęscia przy pomocy alkoholu, narkotykow itd., gdyz praca nad soba jest długofalowa i uciązliwa.Ale nie ma dróg na skróty do RADOŚCI ŻYCIA. Trzeba po prostu dojrzec emocjonalnie, intelektualnie itd.Ja nauczyłam sie bycia szczęśliwa stosunkowo późno, ale musiałam przedeptac *drogę cierpienia *. Teraz jest wiele fajnych materiałów na te tematy, psycholodzy odólniedostepni, przeróżne terapie, relaksacje itd.Ale trzeba aktywnie właczyc sie w swój rozwój.Nie ma cudownej pigułki na *szczęście*.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Wiesz miałam tak samo. Długo żyłam w ogromnym stresie.Ponad 2 lata. Ale jak Ty pracowałam , wychowywałam samotnie córke i uczyłam się. Zaczęło się kołataniem serca, dusznościami, dołączyły bóle zołądka i całego brzucha - bóle opasujace plecy. Ponieważ jestem po szkole medycznej i pracuje w rehabilitacji jako masażystka zaczęłam wyszukiwac u siebie najgorszych chorób czytałam o objawach i wszystkie pasowały. Zrobiłam mase badań- wyniki dobre. Byłam nawet w szpitalu pulmonologicznym . Tam już dokładnie mnie przebadano. Płuca jak u poborowego kat A tak powiedziała pani ordynator astmy ani rozedmy nie mam. Możliwe badania krwi dobre. A ja czułam się na prawde koszmarnie. Nie miałam siły jesc, chodzić , czułam walenie serca, szybki puls, miałam zawroty głowy, brak sił, już uczesanie ubranie się cała toaleta poranna to był duzy wysiłek. Uczucie zimna od pasa w górę, okropne ciarki na całym ciele - takie zimne. Trzesiawki kończące się rozwolnieniem. Bóle mięśni , kosci i ogromny lek że to coś powaznego. Wyjście z domu z tego powodu stawałosię niemożliwe. Będąc w sklepie chce coś kupić a tu się zaczyna uczucie jakbym nagle opadła z sił, niepokój uczucie szybkiego bicia serca, brak tchu. Cżesto takie stany nie pozwalały mi zrobic zakupów. Musiałam wychodzic ze sklepu. Ekg było w porządku i lekarze dziwnie na mnie patrzyli. Grzegorz porób sobie wyniki.Powinieneś udać się do rodzinnego. Jezeli to nerwica to nie obejdzie się bez psychiatry i terapii u psychologa. Ja trafiłam na dobrych lekarzy. Biorę małe dawki leków psychtropowych i jest duza poprawa oaz propranolol na kołatanie. Dokładnie Parogen i propranolol to mam od psychiatry Długo trwało zanim uwierzyłam że doleliwości somatyczne mają podłoze psychiczne. Ale najpierw będziesz się musiał przebadać i działaj szybko.

Odnośnik do komentarza

Ja próbuje wyleczyć się z nerwicy lękowej i depresji jakieś 5 lat,lekarz psychiatra przepisuje mi paxtin ,afobam,propanonol.Pomaga to tylko na jakiś czas,póżniej znowu to samo,boję się wychodzić z domu a czasem boję się nawet samej siebie.Boję się,że ten stan kiedyś mnie przerośnie,bardzo się tego boję,niewiem już co mam robić

Odnośnik do komentarza

witaj Grzegorz ja prawdopodobnie też mam nerwice dowiem się tego w 100% we wtorek bo idę do psychiatry u mnie wyniki wszystkie ok! najważniejsze żebyś żebyś był twardy i nie poddawał się mi dużo pomogły te fora i jestem w trakcie czytania książki *potęga podświadomości* naprawdę książka bardzo ciekawa i mądra bo tak naprawdę to wszystko jest w nas to co się dzieje z nami to przez naszą podświadomośc nie piszę tego bo tak wyczytałam w tej książce ale każdy lekarz mi to mówił!! my mamy wpływ na świadomośc a ta z kolej na podświadomośc- słowa z tej książki śiadomośc to jest tak jakby kapitan na statku w momencie szybkiego bicia serca, drętwienia będziesz sobie wbijał do głowy że to jest poważna choroba że zaraz ci serce stanie czy inne myśli to podświadomośc cię posłucha i dalej tak się będzie działo! jest tam takie jakby zadanie- powtarzaj sobie codziennie przynajmniej przez tydzień 3 razy dziennie że nic ci nie jest to tylko nerwica jak zacznie ci walic serce mów że twoje serce jest zdrowe że nic ci się nie stanie wtedy podświadomośc to przyjmie naprawdę pomaga ja jeszcze mam małe doświadczenie ale są osoby które to polecają i im to pomaga! również dobra jest terapia poznawczo-behawioralna trochę drogo to wynosi ale też warto!! i pamietaj nic ci nie jest jesteś zdrowy! pozdrawiam i zapraszam na stronę trzymsie.pl tam też dużo się dowiesz!!

Odnośnik do komentarza

Witam! Jestem tu nowa, ale ciesze sie ze znalazlam forum na ktorym moge swobodnie porozmawiac o nerwicy. Walcze z nia juz 2 rok, ale z kazdym dniem jest coraz lepiej. Wszystko zalezy od nastawienia i silnej woli! Moze chciałby ktos wymienic sie doswiadczeniami?

Odnośnik do komentarza

Droga Pumo25! Nie korzystam z pomocy psychologa, najlepszym psychologiem dla siebie jestesmy my sami :) Wiem ze glupio to brzmi i zapewnie banalnie ale od nas zalezy czy nerwica przejmie nad nami kontrole czy nie. Branie tabletek na moje oko jest pojsciem na latwizne, latwym sposobem na zapomnienie o nerwicy, ale co dalej? Jak wygladaloby zycie po ich odstawieniu? Obawiam sie ze leki moglyby powrocic. Najwazniejsze jest to aby pogodzic sie z nasza choraba, wszelkie jej oznaki ignorowac i po prostu potraktowac je jak cos normalnego, jak cos co wcale nam nie grozi. Bo nie da sie umrzec z powodu ataku paniki:) zapenie nie raz przez nie przechodzilas i nic ci nie jest:)

Odnośnik do komentarza
Gość nerwicowiec

Jestem osoba w podeszłym wieku ale lata wstecz przechodzilam rowniez przez okres nerwicy. Moge powiedziec tylko tyle na ten temat,ze jak sobie z nia poradzimy tylko i wyłacznie od nas zalezy. Wazne sa rozmowy z psychologiem bo mozna zrozumiec skad sie wzielo to u mnie.Nigdy nie brałam lekow psychotropowych tylko terapia,terapia i terapia.Rozmowy grupowe z osobami znerwicowanymi ,z roznymi fobiami najlepiej pomagaja zrozumiec. zapisac sie na dzienna terapie i do przodu,nie poddawac sie.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie Postanowiłem napisać do was bo tak naprawdę nie wiem co mi dolega do lekarzy zaufania nie mam więc może ktoś z was mi może doradzić wpisując objawy choroby wyświetla się wiele ciężkich chorób . kilku lekarzy stwierdziło że to nerwica dlatego napisze tutaj :) w skrócie :) A więc byłem osobą otyłą ale dość aktywną przeszedłem drastyczną diete w 7 miesięcy straciłem 50 kg wszystko po to żeby dostać się do wojska caly czas ćwiczyłem biorąc jakąś tam kreatynke białko zero anabolików absolutne . W wojsku po 1 miesiącu rzuciłem papierosy nie palę do dziś w listopadzie po odstawieniu tabex na drugi dzień miałem pierwszy raz omdlenie drętwienie całego ciała byłem blady kołatanie serca płytki oddech pojechałem do lekarza który dał mi coś na uspokojenie i odesłal do domu mówię sobie ok tak ma być ale objawy sie powtórzyły 3 dni później 2 mocniejsze znowu dostałem zastrzyk i odesłali mnie do domu . W wojsku zrobiłem badania krwi prześwietlenie płuc ekg i 4 doktor stwierdził nerwice że za bardzo zalezało mi na wosjku i że to tzw *serce żołnierza* mówię sobie że to musi byc jednak nerwica . Kazał łapać głębokie wdechy jak mnie znowu zaatakuje tak minęły kolejne miesiące ostatnio napady osłabły unikam kofeiny 0 kawy tylko spalacz ma trochę tych składników dlatego biorę go na pół godziny przed biegiem i od czasu do czasu jakąś bardzo slabą kawę tez wypiję . Folgować sobie nie folguję chcę więcej i szybciej ale niestety znowu po wysiłku miałem atak byłem cały blady nie mogłem złapać tchu ból rąk kłucie serca jednym słowem dramat ;/ i teraz nie wiem co mam robić jutro znowu idę do lekarza walczyć o szczegółowe badania czy miał ktoś z was podobna sytuacje i czy w ogóle jest to nerwica bo dużo lekarzy myli ją z innymi chorobami POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×