Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Elektrolity a częstoskurcz nadkomorowy i tachykardia


Gość RMoniqa

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Już wróciłam, udało mi się dziś to wszystko w miarę sprawnie załatwić.Byłam dziś u dr Tomaszewskiego..i powiem tak, tak jakoś za dużo to się faktycznie nie dowiedziałam, bo jak się okazuje bardzo wylewny w słowach to on nie jest ( czytałam co nieco też w internecie opinie na ten temat więc się potwierdziło).. no i jakie ma tempo..tak mało czasu a pacjentów pół przychodni tylko do niego...no ale się zaznajomił mniej więcej z *moim przypadkiem* tzn.zmierzył ciśnienie, zbadał, poczytał kartę wypisową ze szpitala, popatrzył i przeanalizował te EKG co miałam robione do tej pory i to z dzisiaj i coś tam policzył no i w sumie nic nie powiedział bardzo co tam mu się nie podoba tylko wziął mi wypisał skierowanie na Echo serca i Holter no i powiedział dopiero wtedy że to pokaże dokładniej.No i te leki co biorę do tej pory mam brać nadal..no i na tym stanęło..W sumie żałuję że się go nie zapytałam o co tam chodzi w tym ekg, tzn co tam jest źle, no ale trudno może następnym razem mi to powie..bo to EKG z dzisiaj to z tego jak porównywałam z poprzednimi to też chyba nie wyszło takie jak powinno..a jeszcze też wczoraj miałam robione u siebie w przychodni i lekarka znów mnie chciała wysłać na kroplówkę no ale nie za bardzo miałam czas, wiec dali mi jakieś krople i poszłam. Grunt że te wszystkie papiery przejrzał już specjalista, może się coś wyjaśni w przyszłości..

Odnośnik do komentarza

Tak się jeszcze pozwolę spytać..te badania ( gł o holter mi chodzi) to się je robi też jak się bierze leki, prawda ? Bo w sumie to mi dr nic nie powiedział na ten temat tylko to że mam brać nadal ten isoptin i kaldyum..i tak sobie myślę, czy to tak będzie dobrze..bo z jednej str to być może da odp czy ten lek działa coś..? aaa z resztą ja już nie wiem, może jakieś głupoty plotę..wszystko przez to że podczas wizyty jest tak mało czasu na konwersację i ogranicza się wszelkie wywody do minimum;/

Odnośnik do komentarza

Holter to jest taki *dyktafon*. Przyczepiają Ci do ciała mnóstwo elektrod i na pasku nosisz holter, który nagrywa Twoją pracę serca przez określony czas (doba, dwie, kilka godzin - jak lekarz zleci). Leki przyjmuj normalnie, jeśli lekarz nie nakazał odstawienia - nie odstawiasz. Poza tym - jeśli leki nie są dobrane i już nawet EKG pokazuje, że coś się dzieje, to na holter to i tak nie ma wpływu bo on zarejestruje całą pracę serca w okreslonym czasie.

Odnośnik do komentarza

Jak holter wygląda to mniej więcej wiem, wiem też że ma sporo kabli i nie można się kąpać ani przebywać w pobliżu urządzeń mogących zakłócić jego właściwą pracę,tylko właśnie chodziło mi o te leki... Jestem Ci bardzo wdzięczna,że piszesz ze mną, zawsze to mi trochę raźniej. Jak już wcześniej wspominałam nigdy przedtem nie miałam styczności z tematyką opierającą się o kardiologię a już na pewno, nie związaną z własnym zdrowiem..jak widać, różnie w życiu bywa.Z tego co mi wiadomo to moja babcia miała nadciśnienie ale to chyba tyle w tym temacie jeśli chodzi o serce,mój tato podobnie,ma nadciśnienie i nawet wiem jakie leki bierze,ale nic poza tym,mówił ost że kiedyś miał robione EKG ale zaledwie raz i było ok. Więc nie sądzę żeby to było dziedziczne w moim przypadku.No ale nic, chciałam jeszcze dodać tylko że ja ewentualnie mogłabym wypowiedzieć się jeśli idzie o tematy związane z alergiami gł skórnymi no i odnośnie problemów z płucami tj. astmą,to tak na przyszłość mówię,w razie jakbym ja mogła jakoś pomóc. Pozdrawiam ciepło

Odnośnik do komentarza

Hej Ania. Tak sobie dzisiejszego wieczoru pomyślałam że się odezwę, chyba tu jeszcze zaglądasz :) Tydzień temu miałam tego holtera, dostarczyłam go z powrotem, jakie wyniki są to nie wiem... Teraz czekam na to echo, które będzie 8 listopada. Wiesz ost trochę nurtuje mnie jedna rzecz..generalnie to czuję się w miarę, tzn wiesz, miewam swoje słabsze momenty odnośnie tego przyśpieszonego bicia serca no ale tak na co dzień daję radę, inni przecież mają gorzej-prawda, więc grzechem byłoby jakbym się uskarżała. Natomiast do czego zmierzam-biorę 3 x dziennie po tabletce Isoptinu 40, jest to lek zdaje się z grupy tych antyarytmicznych które tam blokują jakieś kanały wapniowe itd Zawsze jak wezmę to gdzieś pół godz do 1 ha po zażyciu mam trochę przyśpieszone tętno tzn powyżej 100, które odczuwam mimo wszystko, bo jak tu nie czuć gdy przykładowo siedzę w bezruchu i się uczę ?..bez wzgl. czy mierzę ręcznie czy ciśnieniomierzem elektr. to wartości są dosyć podobne, z tym że na ciśnieniomierzu jeszcze zawsze w tym akurat danym momencie ciśnienie mam lekko podwyższone ale tym to chyba się nie mam co przejmować bo wiem że takie ciśnieniomierze mogą oszukiwać.W tym wszystkim najlepsze jest to że na ulotce tego leku w działaniach niepożądanych jest napisane oprócz tam różnych że -zaburzenia rytmu serca...więc ja już nie wiem co tu jest grane. Bo paradoksalnie lek na miarową pracę serca, a potrafi sam zaburzać pracę serca.. ? oczywiście to mija gdzieś po godzinie..tylko się zastanawiam, bo w niedziele pobajże albo pon mi się właśnie kończy ten lek, we wtorek będę musiała jakoś między pacjentami wcisnąć się i poprosić o receptę.. tzn właśnie nie wiem czy prosić czy powiedzieć o tym lekarce.. a może to tak ma być.. Co byś mi radziła ?

Odnośnik do komentarza

Isoptinu nie znam szczerze mówiąc, po nebileninie bądź betalocu po około godzinie od wzięcia ciśnienie się obniża, nie podwyższa. Moim zdaniem to coś jest nie tak ponieważ zadaniem takiego leku jest uspokajanie zbyt szybkiej pracy serca bo to właśnie ona jest niebezpieczna. Lekarce na pewno trzeba powiedzieć o takim zjawisku - moim zdaniem nie jest ono normalne bo powoduje odwrotny efekt od zamierzonego. W ulotce na pewno jest coś o efektach ubocznych - zobacz czy nie ma przyspieszenia pracy serca jako jednego z efektów ubocznych - jeśli jest to tym bardziej nie czekaj i skonsultuj się z lekarzem. A z problemami skórnymi to też jestem zaznajomiona ;) Tym razem osobiście niestety, przeszłam sporo maści sterydowych, na szczęście trochę się uspokoiło, ale problemy z rękami mam od przedszkola.

Odnośnik do komentarza

No właśnie Aniu, w tym rzecz..tzn o tym piszę powyżej -o tych działaniach niepożądanych które są wyszczególnione na ulotce.Właśnie mam ją przed sobą. To z podpunktu możliwych dz.niepożądanych dla- *Zaburzenia serca* wymieniają :blok przedsionkowo-komorowy (I,II,III),rzadkoskurcz zatokowy,zatrzymanie akcji węzła zatokowego,obrzęki obwodowe,kołatanie serca,częstoskurcz,niewydolność serca... No i weź tu teraz bądź mądry.. zaczęło mnie to zastanawiać tzn to zjawisko tak z tydz temu i z ciekawości spojrzałam na ulotkę i właśnie przeczytałam o tym no i tak sama nie wiem. Dzięki Bogu nie trwa to godzinami no ale mimo wszystko i tak nie czaję tych tabletek..w pkcie *Lek Isoptin wskazany jest w leczeniu*: ---zaburzeń rytmu serca takich,jak: napadowy częstoskurcz nadkomorowy, migotanie/trzepotanie przedsionków z szybkim przewodzeniem przedsionkwo-komorowym ----nadciśnienia tętniczego i jeszcze parę innych...Hehe wiessz co, to normalnie jakiś paradoks..chyba wezmę z ciekawości leki ojca i poczytam w nich czy np na nadciśnienie tętnicze w dz.niepożądanych piszą -wzrost ciśnienia..a ojciec bierze bisocad, benalapril,loriste i ipres long...poczytam może to każdy tak ma.. A co masz konkretnie ze skórą na rękach ? maści sterydowe zwłaszcza te od alergii często są b. drogie :-/ Jakbyś chciała coś o jakimś konkretnym leku wiedzieć to powiedz to to załatwię, albo jakiś odpowiednik poszukać to tym bardziej dam radę :) Wręcz takie rzeczy załatwiam od ręki, wystarczy ze powiem mamie ;)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję, ale teraz stosuję od czasu do czasu. Jak byłam w przedszkolu to dostałam coś w rodzaju egzemy na dłoniach, były całe czerwone i pękały. Po długim leczeniu, próbach i błędach lekarz dopasował mi lorinden A. Pomogło, później przeszłam przez inne maści bo Lorinden przestawał działać. Po wielu latach przeszło. Dopiero na studiach przestałam mieć z rękami problemy. Teraz mam Dermovate, to jeden z najsilniejszych sterydów, ale na szczęście stosuję go raz na pół roku jak coś się zaczyna pojawiać. W każdym razie nie było to przyjemne. Jeśli chodzi o betablokery to na nebileninie też jest taka uwaga w skutkach ubocznych. Z tym, że takich efektów nie powoduje, działa tak jak ma działać dlatego po dniach wolnych powiedz lekarce o tym, prawdopodobnie będzie trzeba lek zmienić. Wysokie ciśnienie nie zawsze idzie w parze z tętnem. Mój mąż ma blok III stopnia i zawsze miał ciśnienie 140/90 (teraz ma niższe, ale leki obniżają ciśnienie). Ja natomiast mam tętno około 80 ale ciśnienie 90/50. Z tym, że ja nie mam problemów z sercem. Jeżeli lek, który ma tętno trzymać w ryzach a je przyspiesza nie jest dobrym lekiem. Takie moje zdanie.

Odnośnik do komentarza

Tak zrobię, zajrzę do przychodni we wtorek. Chcąc nie chcąc muszę bo i tak już jutro kończą mi się tabletki , to się zobaczy co z tego wyniknie. Z tym ciśnieniem to faktycznie różnie bywa, każdy ma inaczej. Mi z reguły oscyluje w granicach 130/90 i dzięki Bogu nie spada poniżej 100, jak już to prędzej się podnosi. A co do tych leków, to tak generalnie rzecz ujmując to chyba często gęsto tak jest że metodą prób i błędów się je dopasowuje do pacjenta, bo albo powodują jakieś skutki uboczne albo nie działają wcale i trzeba eksperymentować... Mój szwagier na pocz czyli we wrześniu kiedy zaczęło mi wychodzić coś z tym sercem to sobie tak zażartował że serce by mi chodziło * jak talala* gdybym sobie znalazła jak on to pięknie ujął *bratnią duszę* hehe..taki z niego medyk Pozdrawiam ciepło

Odnośnik do komentarza

Co się okazało ...lek muszę brać nadal. Z racji tego że nie znane są jeszcze wyniki badań tj. echa serca i holtera to Pani doktor nie chce decydować i zmieniać na inne,a po drugie mówi że z tymi betablokerami też się wstrzymuje ze wzgl na astmę. W każdym mąć razie nie można sobie ich odstawiać od tak, bo powiedziała że byłoby to zbyt ryzykowne posunięcie, więc muszę czekać do przyszłego piątku kiedy to udam się do kardiologa z wynikami i on na podst wyników coś zadecyduje..no i mam nadzieje że w końcu dowiem się czegoś konkretnego..szkoda że to wszystko jest tak rozciągnięte w czasie..no ale cóż taki kraj, na badania i do specjalistów czeka się długo i nic się nie poradzi. pozdrawiam ;-)

Odnośnik do komentarza

Hej Aniu. Słuchaj,Ty kiedyś wspominałaś o poziomie K że optymalnie byłoby tak w okolicach 4,5, nie? Twój mąż ma tyle? I jak tak to ile tabl Kalduym bierze? Pytam z czystej ciekawości i tak chciałabym też wiedzieć dla samej siebie bo powiem Ci że pomimo moich wszelkich starań tzn nawet piję te soki pomidorowe i jem te pomidory w miarę możliwości to dziś tak dla sprawdzenia zrobiłam sobie potas i wraz mam poniżej 4 tzn no 3.9. Aaa jeszcze jakieś 3,5 tyg temu miałam 4,2 a teraz wraz spad. Ale wiesz co, tak podejrzewałam bo ost mam jakąś niesamowitą tendencję do odwadniania. tzn strasznie dużo pije, nie wiem czy to ze mnie tak wyparowuje czy co ale pić mi się niesamowicie chce czy to w domu czy na uczelni..no i w sumie z ubikacji też nie korzystam jakoś rzadko, więc podejrzewam ze po prostu sporo tych wszystkich elektrolitów razem wziętych wydalam z moczem. Wtedy w szpitalu miałam 3,4 pięć dni potem jak znów robiłam to 3,7 i wtedy też lekarka mi przepisała kaldyum 1 x dziennie Sądzisz że tak ma zostać czy trafniejszym byłoby jakbym brała też rano czyli brała 2x na dzień ? Aaaa i tak apropos serduszka jeszcze..miałam nadzieje że w pt się dowiem czegoś konkretnego mając już te wyniki badań ale niestety dr odwołał wizyty wiec dopiero w przyszły piątek będę wiedzieć co i jak. A z echa to wyszło że mi płatek wypada i mam niedomykalność tej zastawki.Jak to dr ujął w czasie badania -trochę wypadania płatka, trochę niedomykalności- ..a co do wyników holtera to nie znam się na tych oznaczeniach literowych, naprawdę, choćbym i sama chciała ale nie umiem rozszyfrować.. jedyne co to napisane całymi słowami to te arytmie..wyszło 18 nadkomorowych i 1 komorowa no i tyle wiem.. pozdrawiam ciepło :-)

Odnośnik do komentarza

Znalazłam Cię, zgubił mi się post :) Mąż bierze 3 tabletki dziennie, ale....dodatkowo bierze lek o nazwie Inspra. Nie wiem dokładnie jakie jest jego działanie, ale dostał ten lek w momencie, kiedy pomimo dużej ilości przyjmowanego potasu, jego poziom nie mógł się ustabilizować i spadał. Jak bierze insprę i kaldyum potas udaje mu się utrzymać na poziomie 4,5 (+,- oczywiście, ale nie spada poniżej 4, jak jest mniej, dodatkowo łyka 4 tabletkę K jednorazowo). Myślę, że jak będziesz się widziała z kardiologiem (nie internistą) to zapytaj go o ilość przyjmowanego potasu, czy nie zwiększyć dawki.

Odnośnik do komentarza

Hej tak pomyślałam że chociaż dam znać krótko na czym tak naprawdę stanęło . W sumie to nie omieszkam nie dodać że nasz polski system zdrowia jest tak czy siak chory, nie da się ukryć...chodzi mi tu głównie o to że jak już się jest zapisanym na wizytę dajmy na to do polikliniki to czas pracy lekarzy przyjmujących tam jest mega ograniczony..Mój dr jest ok poz względem wiedzy itd nie mam zastrzeżeń ale np bardzo oszczędny w słowach i w sumie można się czegoś nie dowiedzieć jak się zapomni zapytać a dr sam nie powie i to jest jednak minus ;/ A tak ogólnie to z tego Holtera to nie wyszło mi tam tak źle, z tych jakiś arytmii nadkomorowych i komorowych nic nie powiedział, średnie tętno nie jest najgorsze, ale jako że miałam je robione przy braniu leku to zmienił mi na Ebivol. Tak więc biorę teraz Ebivol, Aspargin i Magnez. Z echa wyszło wypadania płatka i niedomykalność zastawki mitralnej bynajmniej tak mi powiedział przy jego wykonywaniu natomiast chyba uznał ze przy ost wizycie komentarz odnośnie tego jest zbędny..ja zapomniałam spytać i nawet nie wiem czy w sumie to ma jakieś tendencje do samoistnej progresji cz nie..tylko to mnie zastanawia, bo tam są stopnie niedomykalności, no ale nic..może kiedyś znajdę odp.I w przyszłym roku do kontroli także loozik, o ile by tam wcześniej się nic nie działo - I hope Pozdrawiam ciepło ;-)

Odnośnik do komentarza

poczytałam wasze rozważania. ogólnie dziś dużo czytam bo mam problemy z serduchem i szukam jakiegoś punktu zaczepienia co do swojego schorzenia. Aspargin to jest potas i magnez więc nie wiem po co bierzesz jeszcze dodatkowy magnez. Jakie masz obecnie wyniki ? Badanie holter masz spoko, nic szczególnego. Nie wiem jakie są u was wydruki ale w naszej przychodni pierwsza strona jest taka luźna na opis lekarza a potem są wydruki i jest takie podsumowanie z komputera i napisane ile czego - QRSy, bigeminie, tachykardie, dodatkowe komorowki itp podobne rzeczy. Echo masz też standardowe- 90% ludzkości ma wypadanie i niedomykalność - w takim małym stopniu. Za czułe mamy już sprzęty i ciężko złapać kogoś zupełnie zdrowego :) wracając do leków to Ebivol daje się głównie na nadcisnienie tętnicze lub dziadkom jako wspomagacz przy niewydolności serca. Trochę dziwne to leczenie - poza tym leczenie nie wiadomo czego bo choroby ci nie zdefiniowali. Masz dolegliwości ale od czego to nie bardzo wiedzą jak sobie poradzić. Moim zdaniem bez sensu ten Ebivol - magnez i potas oki bo nikomu nie zaszkodzi uzupełnienie. Jesteś młoda więc może pomyśl o jakimś suplemencie wszystkich vitamin i pierwiastków - typu Centrum, Vigor cos takiego - będzie taniej i kompleksowo. Niestety nie znam kardiologów w lublinie żeby poradzić. warto jednak by rozejrzeć się za kimś młodym kto robi specjalizację albo dopiero otworzył gabinet. Tacy lekarze maja więcej czasu dla pacjentów i więcej zapału bo dopiero budują swoją markę. Spośród standardowych badań kardiologicznych został ci jeszcze do zrobienia test wysiłkowy - może on coś wykarze. chociaż życzę żeby lepiej nie, niech to będzie od niskich poziomów pierwiastków. nie pij piwa (dużo - raz na jakiś czas to nie ma co wnikać nawet) bo wypłukuje szybko pierwiastki - lepiej wino lub wódeczkę

Odnośnik do komentarza

Aspargin to jest potas i magnez, owszem ale jonów magnezowych jest tam tyle że pożal się Boże 36 mg(1 tabl), podczas gdy dzienna porcja Mg dla człowieka to optymalnie -300 do 400 mg;- studiuję chemię w związku z czym czytam co jest napisane na ulotkach i opakowaniach to raz, a dwa to nie byłabym tak głupia żeby brać nadmiar po to by przedawkować. Aspargin bardziej ze wzgl na potas biorę, a i tak ostatnimi czasy bardzo dużo piję i dużo też wydalam więc wątpię w to szeroko żeby groziła mi hipermegnezemia czy hiperkaliemia zwłaszcza że nawet jak brałam Kaldyum to poziom potasu nie przekraczał nawet 4 (przynajmniej w ost badaniu) Ebivol biorę raz dziennie i to w niedużej dawce, a tak poza tym to nie wiem czy wiesz ale jest to lek z grupy b-blokerów które jak wiadomo oprócz tego że obniżają ciśnienie to zwalniają jeszcze nieco tętno i generalnie zwalniają pracę serca, wiec myślę że to dlatego. Widocznie nie doczytałaś jeszcze sporo bo ludzie często piszą że jak biorą b-blokery (zwłaszcza Ci z nadciśnieniem ) to przy okazji mają niski puls..(sporo tego w innych postach) Suplementów typu Vigor czy inne narazie nie planuję brać, starczy mi magnez i potas, poza tym jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego (to moje osobiste zdanie, nie to żebym była przeciwna jak ktoś bierze, każdy postępuje indywidualnie, rzecz jasna) Test wysiłkowy to by na pewno coś wykazał..ale od strony płuc, bo mam astmę, i już kiedyś miałam robiony, to coś tam wyszło, miałam się niby zgłosić za jakiś czas ale sobie olałam. A czy od strony serca coś by wyszło ciężko powiedzieć, ale póki co to może jednak go sobie daruję. Wódki nie pijam wcale, wino bardzo rzadko, jedynie piwo from time to time ale ostatnio to jakoś wcale. Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×