Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Brak częstoskurczu przedsionkowego podczas ablacji


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, dwóch lat zmagam się z nawracajacymi napadowymi częstoskurczami przedsionkowymi odpornymi na leki. Niestety, ablacja okazala się niemozliwa, bo podczas zabiegu arytmia zniknęła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i nie można jej było wywołać farmakologicznie. I znów jestem w punkcie wyjścia... Czy ktoś z Was przez to przeszedł? I co zrobili Wasi lekarze? Jakie leczenie zaproponowali?
Odnośnik do komentarza
Znam ten *ból*. Podczas mojej ablacji też nie mogli wywołać arytmii, rozpędzali mnie do 240 uderzen na min i...... jak na złość nic. Mimo tego na czuja zablowali mi jedno miejsce. Czy wyszło im.. ciężko stwierdzić bo od momentu ablacji (31.05.10) trzymają się mnie stany podgorączkowe, często mną telepie itd.. Leki biorę do tej pory... czeka mnie jeszcze od groma badań.. Pozdrawiam i głowa do góry :)
Odnośnik do komentarza

Dziekuje, ze zechcieliscie podzielic sie swoimi doswiadczeniami. Przyznam, ze po tej wrzesniowej probie ablacji, bylam podlamana. Zwlaszcza, ze to było drugie juz podejscie. W czasie pierwszego bralam betabloker, do drugiego podeszlam po 14 miesiacach bez zadnych lekow. Teraz lekarze uznali, ze to stres wycisza u mnie arytmie, ale pomyslu na to, co dalej, jakos nie maja. Dlatego jestem ciekawa, o co chodzi z tym podskornym ekg. Co ono ma pokazac? Bylam w dwoch warszawskich centrach kardiolo i nigdy o czyms takim nawet mi nie wspomnieli. Gdybys wiec mogl, Robercie, napisac cos o tym, byloby super. A swoja droga czytajac post Pauli mysle, ze mimo wszystko mamy szczescie, ze nie probowano nam robic ablacji na czuja. Paulo, gdzie Ci to zrobili? I jak sie czujesz?

Odnośnik do komentarza

Witam Was mi też nie udało się wywołac arytmii podczas badania a mimo to na czuja mi wypalili wolna droge przedsionkowo-komorową teraz czuje sie źle serce szaleje jak nigdy dotąd,puls 90-100 a zwykle miałam 60 kze w nocy kołacze tak, że spać nie mogę.Poszłam tylko na EPS !!!nie miałam mieć ablacji nawet gdyby była wolna droga ponieważ jeszce nie próbowałam nawet leczyc lekami,a potraktowali mnie z automatu i poinformowali po robocie co zrobili a teraz nie dosyć że jest dużo gorzej niz przed to bez leków się nie obejdzie...Już nigdy nie zaufam lekarzom...paula a jak u Ciebie????

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×