Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Paraliż po niedokrwiennym udarze mózgu


marcin22

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś może mi pomóc? moja babcia miała tydzień temu niedokrwienny udar mózgu.. ma sparaliżowaną prawą strone( ręka,noga,i twarz), nic nie mówi , ale ma świadomośc że ktoś koło niej jest. otwiera oczy na pytania czy chce pic albo jeśc czasami kiwa tylko głową ... w dodatku nie chce przyjmowac posiłków i dzisiaj założyli jej sondę , ale babcia jak to babcia jak wyszliśmy wyrwała ją sobie.. ale spowrotem ma założoną .. babcia ma 85 lat chorowała prędzej na arytmie serca ....lekarze nie chcą nam nic mówic... proszę o jakies wskazówki co robic????????
Odnośnik do komentarza
Gość ania05111971
Wy na razie niewiele mozecie pomóc .Ważne żeby zacząć wcześnie rehabilitacje żeby nie pozostała osobą leżącą lub całkowicie niepełnosprawną .Zalezy jak rozległy był ten udar i czy organizm będzie miał siłę i chęci żeby się pozbierać .
Odnośnik do komentarza
Niestety nie tylko organizm, ale sam pacjent. Osoby starsze, a Twoja babcia ma 85 lat, często po udarze nie mają woli do walki, nawet jeśli przedtem były osobami aktywnymi. Nie chcę Cię ani straszyć, ani dołować, ale wydaje mi się, że powinieneś po prostu przy niej być, nie zmuszając na siłę do rehabilitacji. Mówię tak bo znam taką sytuację z autopsji. Babcia lat 88, aktywna, samodzielna nagle dostała udaru. Nastąpił paraliż, ona rozumiała co się do niej mówi, ale sama nie potrafiła odpowiedzieć - co tak ją denerwowało, że aż jej łzy leciały. Przestała jeść (zaciskała usta, nie chciała przyjmować pokarmu). Na początku wszyscy się denerwowali, stawali na głowie, żeby babci pomagać a ją to najzwyczajniej w świecie męczyło i ona nie chciała tej pomocy. Zrozumieliśmy, że walka na siłę nie ma sensu. Babcia zmarła miesiąc po udarze. Ona nie chciała walczyć, ona chciała odejść na spokojnie i z godnością, bez rurek, cewników, bez pani krzyczącej *no zjadłaby co*. Życzę dużo siły.
Odnośnik do komentarza
czy miała tomografię lub rezonans? Pytaliście lekarzy jakiej części mózgu dotyczy udar? W jakim czasie od wystąpienia udaru podano jej leki mające na celu rozpuszczenie zakrzepu....to wszystko jest ważne.Tak jak rozległośc udaru i ogólny stan zdrowia przed udarem.Najważniejsze jest,aby w ciągu kilku godzin,najlepiej do 3 godzin podac leki rozrzedzające krew.by odblokować zakrzep.Myślę,że musicie mówić do babci,aby przeciwdziałać poczuciu rezygnacji z walki i depresji.Być może słyszy i rozumie,ale nie może mówić.I z tej bezsilnosci popada w depresję.Dobrze tez masować jej delikatnie ręce i nogi,ruszać palcami..Porozmawiać z pielęgniarką o sposobie pielęgnacji[plecy,pośladki].A także w porażoną rękę włozyć wałek z bandaża np.,a pod kolana zwinięty w rurkę ręcznik.Pod pięty takie kółko ze sklepu ortopedycznego,ono zapobiega odleżynom,myć i smarowac kremem pięty.Jak pacjent długo leży,pięty robią się czerwone.Nie rozumiem dlaczego lekare nic nie mówią.Przecież rodzina ma prawo wszystko wiedzieć o sposobie leczenia i o faktycznym stanie pacjenta.Należy sie tego stanowczo domagać.
Odnośnik do komentarza
dopiero wróciłem od babci ze szpitala... założyli babci sondę przez nos ale sobie wyrwła założyli 2 raz i znowu wyrwała jutro będą próbowac zakładac przez buzię.. wiem że babcia nas słyszy i rozumie bo kiwa głową jak już nie chce pic albo jeśc.. a czy to normalne że nie chce jeśc???? lekarz dzisiaj powiedział że jest zbyt krótki czas żeby cos powiedziec i że babcia ma pozatykane naczynia i krew jeszcze nie tak jak powinna dociera do mózgu tylko nie powiedział jak rozległy to był udar.. a udar rozpoznany został od razu przez pogotowie bo jak zabierali babcie to od razu zawieźli na oddział dla udarowców do gorzowa.... rehabilitacje ma na miejscu codziennie pani przychodzi i masuje sparalirzowaną strone.....a czy takie małe zatory które zostały jeszcze mogą się rozbic po podaniu leków????????
Odnośnik do komentarza
Gość skomplikowany
to bardzo różnie bywa . Ja miałem krwawienie , ale małe pół roku przeleżałem jak kłoda . po morderczej rechabilitacji powróciłem w 95 % do zdrowia .Ciotka miała udar po koronarografii , i ona już dwa lata leży , nie rokuje nadziei . Załatwia się w pampersy , lewa strona nawet nie drgnie . myślę ,że nikt nie potrafii na początku udaru przewidzieć , jak to się rozwinie . Sporo umiera od razu . tak to wygląda . Dokładniejsze info o moim przypadku skype pawel_krystyna
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×